Moje slonce zgaslo | |
|
bozena200  
17-09-2007 10:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
17...dzisiaj mial sie urodzic moj syn,niestety odszedl 10 tygodni temu.Dlaczego...Nie wiem jak dalej zyc, jest coraz gorzej,dlaczego zostalam zaznaczona tym bolem do konca zycia,dlaczego ja...Doszlam do pewnego zakretu za ktortm juz nic nie ma...Ranie swoich bliskich nienawidze siebie za to,prosze,niech ktos mi powie,ze moje zycie bedzie takie jak dawniej...
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
AgnieszkaM...H...B...  
17-09-2007 11:32 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bożenko, Nie będzie jak dawniej, dawniej się skończyło. Teraz jest smutek, żal, pustka, ale uwierz mi, że z czasem zaczniesz dostrzegać świat obok siebie, i najmniejsze drobiazgi zaczną sprawiać Ci odrobinę radości. Wiem jak było ze mną. Jutro minie rok, jak skończyło się zycie moich chłopców, jak Michaś, Hubert i Bartek, odeszli, ich małe serduszka nie poradziły sobie, bo za wczesnie pojawili się na świecie. Dzisiaj jestem inną osobą, inna Agnieszką, niż ta, która była przed narodzinami moich synów. Uczę się żyć na nowo, muszę i każdy dzień, jest moim swiadectwem, że moi chłopcy zyją, nie tu ze mną, ale tam u Pana. Jesteś na początku drogi, żałoby, którą każda z nas musi przeżyc po swojemu. Zyczę Ci dużo siły i nadziei, ona jest bardzo potrzebna i wierzę, że pewnego dnia mała drobnostka sprawi, ze pojawi się uśmiech na Twojej twarzy.
Dla Twojego aniołka \***/
Agnieszka mama Aniołków Michasia, Huberta i Bartka \***/\***/\***/ Agnieszka, mama Aniołków Michasia *18.09.2006r.+19.09.2006r.,Huberta i Bartka *+18.09.2006r., od 2 lat szczęśliwa mama małego Aleksandra...
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
Ito  
17-09-2007 12:04 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bożenko! Jak dawniej faktycznie nie będzie, ale uwierz mi - będziesz sie jeszcze śmiac i cieszyc z życia.Moja Hania odeszła prawie 3 miesiace temu, miała niecałe 3 miesiące. Nie ma dnia, zebym o Niej nie myslała, czasem po prostu wyrzucam ból z siebie i płaczę, ale na co dzien żyję normalnie. Praca i zajęcie to lekarstwo na rozmyślania. Pomyśl - tam w Niebie masz swojego "łącznika" i musisz robic wszystko, by kiedyś do niego dołączyć.Nie trac wiary! Dla Twojego Skarbeńka (*******) Mama Małgosi i Aniołka Hani.
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
Styś  
17-09-2007 13:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bożenko, nigdy nic nie będzie takie samo. Nigdy nie przestaniesz myśleć o swoim synku, zawsze będziesz wracać do niego, ale wierz mi zaświeci słońce, będą lepsze dni, powoli będziesz je odkrywać. Każda z nas potrzebuje innego czasu, innych rozwiązań, dróg przeżycia żałoby. Rób to co podpowiada Ci serce. Przytulam mocno. mama Kazia + 06.03.2007 39 tc.
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
mamafilipa  
17-09-2007 19:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jest mi niezmiernie przykro, że ty musiałaś dołączyć do naszego grona Anielskich Rodziców. Dlaczego? Nie wiemy i zapewne się tu na Ziemi nie dowiemy. Ja osobiście przestałam zadawać sobie to "głuche" pytanie. Życzę Ci z całego serca dużo, dużo siły i wiary w lepsze jutro. Dla Twojego Maleństwa (***)
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
ewa_bydgoszczanka  
17-09-2007 20:31 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nasze słoneczka grzeją w naszych sercach... Dla wszystkich Aniołków (*******) mama Emilka 26tc
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
zlamaneSerce  
18-09-2007 23:25 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie będzie jak dawniej. Ale po czasie potwornej rozpaczy zaświeci dla ciebi słońce. Może nie będzie jużtak promienne jak kiedyś, ale pozwoli ci żyć i cieszyć sie życiem. Dla Naszych Aniołków (*)(*)(*)
|
|
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
kurczak  
19-09-2007 00:09 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
wspolczuje (*)Aniołkowi
bedzie prawie tak jak dawniej (bo juz nigdy nie bedziesz ta sama osoba)-tylko musi uplynac czas na swoim przykladzie w wielkim skrocie powiem, ze w pol roku po stracie Emilki zaczelam dochodzic do siebie (wczesniej-....wole zapomniec ten okres) dzieki forum-odnalazlam go i pochlonelo mnie bardzo - pomoglo sie podniesc, zaczac zyc. Tu sie wyplakalam, opisalam nasza historie. Do dzis zapalam swiatelka Emilce. To mi najbardziej pomoglo. Ale musialo uplynac te cholerne pol roku... Teraz? byla roczna rocznica. Z mezem nigdy sie pogodzimy ze strata Emilki. Wczoraj przy siostrze meza poplakalam sie i nie moglam powstrzymac-a nie chcialam pokazywac swoich emocji. W nas to bedzie zawsze. Wazne, aby sprobowac sobie to jakos wytlumaczyc. Ja mowie, ze nie kazdy ma swojego Aniolka. A my mamy-malo tego, Emilka wybrala nas na swoich rodzicow. Bo nie kazdy rodzic moze miec dzieciatko Aniolka. pozdrawiam duzo sily zagladaj na forum. goraca pozdrawiam i serdecznie wspolczuje.
|
Ostatnio zmieniony 19-09-2007 00:12 przez kurczak |
Re: Moje slonce zgaslo | |
|
weraamela  
19-09-2007 10:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Tak bardzo chciałoby się powiedziec ,że będzie jak dawniej ,ale nic juz w naszym życiu po stracie naszych dzieci nie będzie już takie samo,strasznie mi przykro że zamiast tulić w ramionach swoje dzieci musimy zapaląc im światełka i czekać na dzień naszego spotkania ,tam u Pana Boga. Moja córeczka miała się urodzić 12 pażdziernika w dniu urodzin swojej siostrzyczki,nie wiem jak trudny to bedzie dzień i ile znów bólu przyniesie,ale musimy byc silne bo nasze Anioły patrzą i napewno nie chcą widziec ciągle zapłakanej mamy. Pozdrawiam Cie cieplutko,dla naszych Aniołków(*****) Asia mama Weroniczki,Kornelki i aniołka Ameli(06.06.07)
Odeszłaś o całe życie za wcześnie królewno nasza(*)(*)(*)
|
|
:: w górę ::
|