Re: Kacperek odszedl 14 III 2007 w 22 t. | |
|
martuś85  
08-05-2007 13:36 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
edziu mój kacperek odszedł 22.04.2007 w 23 tc okazało się że był bardzo chory nie miał szans na przeżycie i wywołano mi przedwczesny poród ważył 500g a ile miał cm tego nie wiem i nie wiem czy chciałabym wiedzieć bo pewnie siedizałabym teraz z linijką wyobrażając obie ja wygląda bo go nie widziałam...bałam się zobaczyć strach jest ogromny...lecz chęć na światełko jeszcze większa
|
|
Re: mój synek urodził sie 24 t. c | |
|
patrycja grzybowska  
08-05-2007 13:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
ja urodziłam w 24 tyg. c iązy tez miaąłm pęcherz płodowy w szyjce macicy kilka dni pózniej yrodziąłm synka ważył 650 gram była tki malutki jak pisze to same łzy sie do oka krecą i miał 31 cm tak bardzo na niego cekalismy i cała rodizna była tki wyczekany i wymarzony jeżlei ebdziesz chciała sie wygadac to pisz mi to forum pomogło najbardziej jak nic innego czekam tzrymaj sie światelko dla towjego Aniolka /*\ dla mojego Andrzejka /*\ mama- ANDRZEJKA ur.w 24 tyg.ciązy (ur.30.11.2006- zm. 3.12.2006) mama 6 letniej Amelki i malutkiego Antosia
|
|
Re: Kacperek odszedl 14 III 2007 w 22 t. | |
|
demonnik  
08-05-2007 15:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiem,że ból jest ogromny, sma urodziłam Synka w 23 tc(19styczen2007) wazył 500gram i mierzył 31 cm, nie widziałam Go bo nikt nie spytał czy chce...urodził sie w wyniku przedwczesnego porodu,Dzieciatko było zdrowe, łozysko za wczesnie sie odkleiło,miałam pechez płodowy w szyjce i 4 cm rozwarcia,lezalam 5 dni na podtrzymaniu ale sie nie udało tego powstrzymac,dostałam krwotoku i trzeba było urodzic...pisz na forum kiedy tylko bedziesz miała taka potrzebe...mi naprawde wiele pomogło,chyba najwiecej ze wszystkiego...pozdrawiam Cie cieplutko i 3maj sie,zycze duzo siły i wytrwałosci...z czasem ból stanie sie znosny
Dla Twojego Kacperka[***] Dla Mojego Filipka[***] I Dla Wszystkich Aniołeczków[***]
Filipek ur/zm 19.01.2007r 23tc[*],
Mateuszek ur. 17.03.2008r 36tc,
Alanek ur 21.10.2012 39,6 tc!:o)
oraz Aniołek ktory umarł w brzuszku w 15 tc a o czym dowiedzialam sie w 18 tyg.zabieg 19.06.2015
spijci
|
|
Re: Kacperek odszedl 14 III 2007 w 22 t. | |
|
kurczak  
08-05-2007 16:47 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Martus, bardzo wspolczuje... i caluski przekazuje przez Emilke Twojemu Kacperkowi....
strach jest ogromny...lecz chęć na światełko jeszcze większe- wiesz czego Ci zycze...
dla naszych Aniolkow (*)(*)
u mnie Emilka urodzila sie w 20 tygodniu ciazy wazac zaledwie 150 gram.... taka Malutka Kruszynka, zle sie rozwijala, ciaza okazala sie letalna, po wielkich probach i beznadziei i wyroku podjeto decyzje o wywolaniu porodu... wyrwano mi moja Coreczke, Sliczna Emilke... rowniez Jej nie widzialam, lekarka zabronila, bardzo zaluje... pielegniarki mowily, ze po Ślicznej Buzce od razu bylo widac, ze to Dziewczynka....
|
Ostatnio zmieniony 08-05-2007 16:50 przez kurczak |
Re: Kacperek odszedl 14 III 2007 w 22 t. | |
|
Karolka82  
08-05-2007 17:42 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Moj Misiaczek Stefek odszedl od nas w 24tc. I nawet jesli nie bylismy z mezem pewni czy powinnismy go zobaczyc to pielegniarki i moj lekarz bardzo na to nalegali. Teraz jestem im wdzieczna. Wazyl troszeczke ponad 500 gram i idealnie miescil sie w moich rekach. Dostalam rowniez od szpitala odcisk jego stopek (do tej pory stoja w pieknej ramce pod telewizorem - na widoku) jak rowniez i zdjecia. Pamietam jak czytalam rozne ksiazki o rowoju dziecka w trakcie ciazy i w 24tc porownywali go do rozmiarem do dlugosci banana. Wtedy wydawalo mi sie to smieszne i banalne lecz kilka dni pozniej juz trzymalam go w ramionach. Byl taki malutki! Do tej pory widze jego buzke i nie moge przestac sobie wyobrazac jak wygladal by teraz... Oj, tesknie strasznie...
|
|
Re: Kacperek odszedl 14 III 2007 w 22 t. | |
|
kurczak  
08-05-2007 18:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Karolinka, to straszne... Chociaz widzialas Twojego Synka, trzymalas go w ramionach...
zobaczcie dziewczyny jak wiele ciaz tracimy od 20 tygodnia...
dla Stefanka (*) i Emilki (*)
|
Ostatnio zmieniony 08-05-2007 18:40 przez kurczak |
Mój Kubuś (*25.01.2007 +4.02.2007) 23tc | |
|
tusia911  
22-05-2007 17:19 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Od 18 tygodnia silne krwawienia. W szpitalu byłam na jedną dobę. Stwierdzono krwiaka w łożysku. W domu leze plackiem. W 22 tygodniu potworny krwotok. Pogotowie przyjeżdża i każa schodzic mi z 4 piętra o własnych siłach. Od 9.01. w szpitalu w Grudziądzu. Lekarze nic nie wiedza. Niby duży krwiak w łożysku. Za parę dni kontrola usg. Krwawienie ustąpiło. Krwiak "zniknął", a miał 3 dni wcześniej 6cm na 4cm. Tego samego dnia wieczorem krwotok. Krwiak się znowu pojawił (paranoja). Powtarzajace się skurcze i krwotoki co 48h. CRP wzrosło. Dostaje antybiotyki. CRP skacze. Gorączka wzrasta do 39. Nikt nic nie wie i nic nie robią. Błagałam lekarzy o przewiezienie do Bydgoszczy skoro tutaj nic nie wiedza. Na marne :( 24.01. dostałam takiego wielkiego krwotoku, że 25.01. przewieziono mnie na sygnale do Bydgoszczy. Stwierdzono rozwarcie na 1,5cm coraz silniejsze skurcze i odchodzenie wód i krwotok. W Grudziądzu mialam 2 razy podawana krew ze wzgledu na postepujaca anemie III stopnia. W Bydgoszczy hemoglobina spadła mi do granic normy i znow krew. 25.01. w 24 tygodniu ciazy zrobiono cesarke. Kubulek wazyl 590 gram. Nie dawali mu zadnych szans. Mój syneczek zyl 10 dni. Jego sliczne maleńkie seruszko przestało bić. Byłam przy nim do konca. O wszystko obwiniam niekompetentnych lekarzy z Grudziądza. Dopiero po porodzie zrobiono mi wymaz z pochwy i okazało się, że miałam 3 groźne bakterie w tym e.coli, które jak się okazało zabiły mojego Kubusia. Do dziś leczę się na bakterie, a starania o maleństwo mogę rozpocząć dopiero w październiku ze wzgledu na to, że miałam cesarkę. Ściskam Cię mocno.
Marta 24, mama 7-letniego Filipka i Aniołka Kubusia (*25.01.2007 +4.02.2007)
http://www.republikadzieci.org/swiatelka/jakubek.htm
|
|
:: w górę ::
|