Kto jeszcze nie widzial: "Moje dziecko jest Aniolem" Moniki Gorskiej | |
|
aka  
09-04-2007 21:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
TV Polonia, we srode 11 kwietnia o godz 11.05 i 18.25
http://www.dlaczego.org.pl/oglosz18.htm -------------------- aneta
mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem
|
|
Re: Kto jeszcze nie widzial: "Moje dziecko jest Aniolem" Moniki Gorskiej | |
|
aka  
10-04-2007 12:12 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Czasem udaje mi sie Cie wyreczyc ;) -------------------- aneta
mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem
|
|
Re: Kto jeszcze nie widzial: "Moje dziecko jest Aniolem" Moniki Gorskiej | |
|
ewamonika1  
11-04-2007 11:35 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dobrze, że mogłam obejrzeć ten film jeszcze raz, będąc sama w domu.
Kingo, Agnieszko, Melko, Aniu, druga Aniu - jeszcze raz dziękuję za to, że miałyście wtedy odwagę.
..............
e. --------------- http://www.wady-dloni.org.pl/
|
|
Re: Kto jeszcze nie widzial: "Moje dziecko jest Aniolem" Moniki Gorskiej | |
|
aka  
11-04-2007 12:40 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
W gore, no bo kto nigdy nie widzial albo chce zobaczyc jeszcze raz, to ma jeszcze jedna szanse dzis o 18:25. -------------------- aneta
mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem
|
|
Re: Kto jeszcze nie widzial: "Moje dziecko jest Aniolem" Moniki Gorskiej | |
|
zorka  
12-04-2007 08:22 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Film był kręcony już 2,5 roku temu!
Nie żałuję.
|
|
moja konspiracja | |
|
natkaszczerbatka  
12-04-2007 09:20 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
minęło ponad dwa lata ... pokazałam swoją historię tylu obcym i dalekim ludziom, a wciąż nie dotarła ona do najbliższych ... moi teściowie obejrzeli i nawet nie skomentowali. Mama była pełna oburzenia, że w ogóle się w to zaangażowałam ("ja też straciłam dziecko i nie robiłam z tego takiego zamieszania!"), teściowie tylko powiedzieli "jakie to smutne" a teść wyszedł z pokoju i nawet nie chciał tego oglądać. Chyba za mało działamy. Mam wrażenie że moje Dlaczegowe działania to jakieś podziemie, moja druga twarz, której nikt z najbliższych nie zna i chce znać - boją się? albo uważają, że to bez sensu?
Chciałabym walczyć o nasze dzieci pełną parą, nie tylko siedząc po nocach przed komputerem w czasie kiedy wszyscy śpią - w pełnej konspiracji ... albo w przerwach w pracy, kiedy szef wychodzi z biura ... Zakładamy fundację ...?!?!?! ... taką, żeby można było poświęcić sie pracy dla Dlaczego każdego dnia a nie tylko w czasie wolnym, którego wciąż jest tak mało, i w którym tak naprawdę niewiele można zrobić? A jest tak dużo do zrobienia ...
|
|
Re: moja konspiracja | |
|
mice'owa  
12-04-2007 10:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Natko, kiedy czytam Twoją wypowiedź to tylko jedno skojarzenie mi się nasuwa - najtrudniej jest być prorokiem we własnym kraju. Co do teścia - być może to było zbyt trudne??? Jedna Aniołkowa mama opowiadała mi, jak bardzo ją zabolało kiedy jej Tata nie chciał obejrzec zdjęcia jej zmarłego Syneczka. Potem się okazało, że bał się rozpłakać, a zdjęcie "wychciał" od siostry tej dziewczyny. Ja wysyłam raz po raz moim rodzicom i teściom wiersze, które piszę pod wpływem śmierci Julki. Od mojej mamy nigdy nie słyszę komentarzy (skomentowała tylko te pierwsze) ale od brata który mieszka z rodzicami wiem, że mama płacze.
A co do wchodzenia na forum - ja też w konsipracji ;) Może nie przed mężem, ale przed szefem, który właśnie wyszedł z biura ;)
I jeszcze jedno - obejrzałam Moje dziecko jest Aniołem jak byłam w 7 czy 8 miesiącu ciąży. Dwa razy. Ryczałam jak bóbr i dostałam ochrzan od męża (masz myśleć pozytywnie! - dodam, że moja ciąża była podręcznikowo wzorcowa). Miesiąc później był to już również film o mnie... Dziękuję Wam, dziewczyny! Oskar dla najlepszych aktorek-amatorek (i aktorów!). Oskar dla tych, co nie bały się milczeć.
Pozdrawiam, Agnieszka - mama Julki (ur. martwo w 41 tyg.) Agnieszka mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010
|
|
:: w górę ::
|