dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Boję się jutrzejszego dnia...
Ewa41  
31-01-2007 06:01
[     ]
     
Jak co roku kiedy zbliża się 1-02 przeżywam na nowo stratę dziecka,mojej Agnieszki,boję się godziny 20.25 kiedy odchodziłaś--w tym dniu wypisali mnie ze szpitala,Ciebie zabrano do innego szpitala,gdzie nie było miejsca dla matek.Od trzech dni trwała walka o Twoje życie,nie spałam trzy doby,byłam w domu oszalała z bólu,po pewnym czasie przysnęłam i obudził mnie telefon,potem do pokoju wszedł Twój tato i powiedział;nasze Słonko zgasło.To nieprawda powiedziałam,to nie może być prawda.Wiesz my mamy takie pospolite nazwisko oni na pewno się pomylili.Nastała ogromna cisza,która mnie zabijała...mój świat się zatrzymał,ja umarłam nie wiem dlaczego .....Jest we mnie ta część życia ,która należy tylko do Ciebie Agnieszko--jest to ogromna tajemnica ,której pojąć ani ogarnąć nie potrafię...Wiem,że Bóg tego nie chciał...ale dokonało się i muszę z tym żyć...tylko pomóż mi ,bo ja po ludzku nie potrafię.Rozmowy z ludżmi są trudne,zwłaszcza o śmierci dziecka--tu trzeba być bardzo delikatnym,wyciszonym,potrafiącym słuchać.Mnie bombardowano sloganami,nikt mnie nie słuchał tylko karmił takimi nieprzemyślanymi słowami,które zaspakajały rozmówcę--powiedzieli coś i byli z siebie zadowoleni...ja nie miałam prawa głosu--oni wiedzieli lepiej...a ja się czułam pusta,niepotrzebna,poraniona,rozdarta.Ja potrzebowałam ciszy,mojemu dziecku odebrano życie,godność,nadzieję na przyszłość...przerwano...Ludzie z mojego otoczenia myśleli ,że jak okpią,wyśmieją,zagadają problem ,bo śmierć małego,oczekiwanego dziecka to jest ogromny problem do końca życia rodziców ...i nie da się go okpić,ktoś kto to próbuje robić przedłuża cierpienie,które trwa mimo upływu czasu.Należy Ci się Agnieszko szacunek,bo Jesteś wartością największą mojego życia i tak już zostanie do końca...raz jest lepiej,raz gorzej...ale mam tu na forum mamy,które mnie rozumieją,które też cierpią,kochają ,tęsknią.Dla mnie jesteś Jedyna,Niepowtarzalna...kocham Cię Agnieszko(******************)Ewa41 mama Agnieszki 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
mika2  
31-01-2007 09:11
[     ]
     
Ewo dla Twojej ukochanej Agnieszki (***)

Maciusiowi(***0 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
agawie  
31-01-2007 09:52
[     ]
     
[*******] Światełko dla Twojej Ukochanej Agniesi
Czytam i myślę, że wiem co masz na myśli! Ja też mam wrażenie, że wszyscy dookoła bagatelizują śmierć Nikodema - słowa, które mają niby pocieszać: "zamknij ten rozdział swojego życia, było-minęło, On był malutki-nie rozumiał, tak będzie dla was i dla Niego lepiej-był chory, jeszcze będziecie mieć zdrowe dzieci"... Te słowa dobijają!!!!! Zamiast pocieszać.
Nie chcę zamykać "tego rozdziału"!Chcę i będę zawsze pamiętać,może będę jeszcze kiedyś szczęśliwą mamą, ale nikt nie zastąpi Nikusia! Poza tym ja chcę GO TU i TERAZ!! Skąd wiadomo, że nie rozumiał, przecież był-czuł że byłam jego mamą-poznawał, uspokajał się kiedy przychodziłam do szpitala i brałam go na ręce!A kiedy musiałam iść zawsze był niespokojny,jakby wiedział,że chcę go zostawić...i nigdy nie mogliśmy się rozstać!Setki razy przed wyjściem sprawdzałam, czy ma sucho,czy mu ciepło i wygodnie i tak bez końca...mój mąż się śmiał, że taka ze mnie nadopiekuńcza mamuśka ;-)
Dla innych, to tak niewiele znaczy, tak niewiele czasu "zabawił na tym świecie"...Pozwólcie mi cierpieć i nie zabijajcie pamięci o moim Dziecku!
Trzymaj się Ewo! 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
sillke(mama Remika)  
31-01-2007 10:06
[     ]
     
Agusi (***********************************) 

http://tobie-remiczku.blog.pl/
Kochamy Cię Skarbie....


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
asia122  
31-01-2007 11:43
[     ]
     
Ewuniu, ludzie, którzy nasz otaczają zadko spełniaja nasze oczekiwania. Wlaściwie, to nie nadaja się na kogoś, kto zrozumie, nie zagada problemu, jak to piszesz, nie zignoruje, nie wykpi. Omijaj takich ludzi z daleka. Twoje dziecko ma prawo do szacunku i wara wszystkim tym, co lepiej wiedzą jak to przeżyć. W naszym bezdusznym społeczeństwie nie ma miejsce na płacz, smutek, żal. Najpeiej juz po tygodniu masz wrócić do pracy, iść z koleżankami na piwo i dobrze się bawić. Ja kiedyś spotkałam się z koleżankami. W tym samym czasie odebrał sobie chłopieć w wieku mojego synka. Powiedziałam, że nie moge pić piwa, bo chcę oddac hołd tem chłopcu. Na to jedna z kolezanke: No wiesz, co, nawet go nie znałaś"... nie wygłupiaj się.Nie znałam Go, a więc nie miałam prawa do cierpienia i smutku, chciażby z powodu cierpienia rodziców tego chłopca. Juz mi ktoś kiedyś pwiedział, że nie nadaję się na te czasy, bo nadal potrafię współczuć... ściskam Cię... 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...do Asi
Ewa41  
31-01-2007 12:03
[     ]
     
Masz rację nie nadajemy się do dzisiejszych czasów,my zawsze zapłaczemy nad śmiercią dziecka bez względu na Jego wiek.Ostatnio był straszny wypadek zginął 15 letni chłopiec,jedyny syn swoich rodziców--ja wyłam z rozpaczy.Moje dzieci chodziły z Nim do szkoły,córka mojej znajomej przyjażniła się z Nim 2 lata,mieli plany....Moje dzieci bardzo przeżyły Jego śmierć,były tylko zdziwione dlaczego ja tak płaczę--próbowałam im wytłumaczyć co teraz przeżywa Jego mama i tato.Zawsze mi będzie żal dziecka...Jego rodziców...zawsze zapłaczę nad grobem...nic na to nie poradzę.Nie umiem powiedzieć przecież mnie to nie dotyczy,bo to nieprawda.Dzięki takim mamom jak Ty jakoś się trzymam,na nowo buduję klocki domina i tak do przodu,czasami do tyłu--dobrze,że Was mam.Pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki(*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...do Asi
AgnieszkaM...H...B...  
31-01-2007 13:22
[     ]
     
Dla Twojej Agnieszki zapalam światełko \******/

Tobie życzę dużo siły i nadzieji, choć sama w tych ostatnich dniach nie mogę tego znalezć w sobie. Dlaczego tak się stało, że zostałyśmy tu same z pustką w sercu?

Agnieszka mama Michasia, Huberta i Bartka \***/ \***/ \***/ 
Agnieszka, mama Aniołków Michasia *18.09.2006r.+19.09.2006r.,Huberta i Bartka *+18.09.2006r., od 2 lat szczęśliwa mama małego Aleksandra...

Re: Boję się jutrzejszego dnia...do Agnieszki
Ewa41  
31-01-2007 13:33
[     ]
     
Dla Twojej Ukochanej Trójki Synków(***)(***)(***),Tobie również bardzo współczuję nad Twoimi Synkami też płakałam,bądż,po prostu bądż trzymam Cię mocno i gorąco w sercu Tobie się musi udać Twoja kochana Trójka Ci pomoże kiedy będziesz gotowa...Pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki(*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
mycha  
31-01-2007 13:41
[     ]
     
Dla Twojej Agnieszki(****************************)
Ewo słowa innych ludzi często bardzo mocno ranią i dodają jeszcze więcej bólu.Ale wiem ze żadne z tych słow,czy ludzka pogarda nie są w stanie zagłuszyc Twojej Miłości do córki.Twój Aniołek czuwa nad Tobą i czuje twoją obecnośc przy niej,dzieki Twojej ogromnej Miłości do Niej.
ściskam Cie mocno,trzymaj się,jestes silna i dasz rade!!!
A to specjalnie dla Ciebie :-) 
mycha

Re: Boję się jutrzejszego dnia...do Mychy
Ewa41  
31-01-2007 13:47
[     ]
     
Dzięki za to wyznanie,silna to ja byłam kiedyś na dzień dzisiejszy jestem rozwalona totalnie...co z tego ,że na zewnątrz inna--w środku jestem miękka jak wosk ,który jest w zniczach dla naszych dzieci,ale dzięki jesteś mi bardzo potrzebna i Twoje wsparcie też ,ja o sobie tak dobrze nie myślę...Pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki (*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
Kolcia  
31-01-2007 16:03
[     ]
     
Ewo,ja również płaczę razem z Tobą. Dla Agnieszki (*) Dla Piotrusia i Bartusia (*) (*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
kinbon  
31-01-2007 18:37
[     ]
     
Światełko dla Twojej Agnieszki. Mimo wszystko to są wspomienia, których nam brak. Nawet do tych wspomień chcielibyśmy wrócić ale realnie. Też wspominam sobie drogę do inkubatorka w którym leżała moja Kasia. Wspominam moment w którym ona umierała. Musimy myśleć, że ten moment jest momentem gdzie nasze dzieci już nie będą cierpiały. Nie doznają krzywd życia doczesnego. Są szczęśliwymi aniołkami, które śpiewają dla Boga pieśnia piękniejszą niż najpiękniejszy wsóchd słońca, najpiękniejszej zimy czy lata. Nie można opisać tej wspaniałości w jakiej się teraz znajdują. Jesteś wspaniałą mamą i musisz pamiętać te dni, dni w których Twoja Agnieszka była z Tobą. Robiłaś wszystko by ją ocalić i mieć przy sobie. Lecz nam zależy by dziecko zostało. Ale Bóg po to je zesłało na ziemie bo było mu ono bardzo potrzebne. A twoja miłość do dziecka Boga upewniło, że dobrze zrobił, że tę Agnieszkę zesłał właśnie Tobie.

Światełko dla Twojej Agnieszki (****)
Świateło dla mojej Kasi " Kocham Cię córeczko" (******) - Mama Kinga 
Kinga msza

Re: Boję się jutrzejszego dnia...
Ewa41  
02-02-2007 18:02
[     ]
     
Drogie mamy przeżyłam,przepłakałam razem z deszczem,zapaliłam mnóstwo światełek na grobie Agnieszki,byłam na mszy św.,zapaliłam świecę o 20.25,otworzyłam pudełko z pamiątkami po Agnieszce,przyjrzałam się na nowo zdjęciom Jej i znowu zatęskniłam....i tak będzie do końca moich dni.Dziękuję Wam za wsparcie bardzo Was potrzebowałam,Waszego dzielenia się ze mną Waszym doświadczeniem,Waszą miłością do Waszych Dzieci...jeszcze raz bardzo dziękuję (*******)dla naszych dzieci .Pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki(*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
ola  
02-02-2007 18:25
[     ]
     
Jestem z Tobą Ewo,jesteś wspaniałą mamą! 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
Ewa41  
02-02-2007 18:54
[     ]
     
Dziękuję bardzo,Ty też jesteś wspaniałą mamą,dziękuję za wsparcie.Pozdrawiam Ewa41 mama Agnieszki(*) 


Re: Boję się jutrzejszego dnia...
Angel  
02-02-2007 19:04
[     ]
     
Światełka dla twoje kruszynki[']['][']['][']['] 
Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006

Re: Boję się jutrzejszego dnia...
martaimisio  
03-02-2007 09:18
[     ]
     
każda data urodzin czy odejścia naszych Dzieci potęguje tęsknotę ból i żal do losu za odebrane nam Skarby...
Ewuniu jesteś cudowną Mamą i zawsze będziesz dla Swojej Córeczki...
(***) 
marta

dla mojego Kacperka (*)
1.05.2006 - 30 .06 2006

... bo miłość nigdy nie ustaje...

Re: Boję się jutrzejszego dnia...
Iwonka  
03-02-2007 21:04
[     ]
     
Ewo, ja jeszcze też bardzo cierpię z powodu odejścia mojego dziecka, jakaś część mnie jest ciągle w rozpaczy, tak bardzo tęskni i pragnie jej obecności, dotyku , zapachu. Jak bardzo Cię rozumiem i łączę się z Tobę w bólu po stracie córeczki . Mama Moniki - aniołka. To światełka dla Twojej córeczki Agnieszki (*) (*) (*) 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora