dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Słyszałyście....?
aga&pawel  
03-11-2006 15:17
[     ]
     
Oglądałam wiadomości, było o warszawskim pomniku dzieci nienarodzonych i o.....no właśnie a czymś strasznym. Trwa śledztwo dotyczące tego jak postępowano z narodzonymi sztucznie (tak jakoś to określono) dziećmi - z tymi które urodziły sie za wcześnie, badź poród został wywołany z różnych przyczyn. Nie chodziło o dzieci które urodziły się martwe ale o te które jescze żyły: ktoś zeznał,że "były one jeszcze żywe ale nie rokowano szans na przeżycie dlatego zawijano je w chustę i odkładano na szafę aby umarły, czasem się jeszcze ruszały a czasem kwiliły...."Nie mogę po prostu w to uwierzyć!!!!!!!!!!!!!Dlaczego ludzie sa tacy okrutni, dlaczego brakuje w naszych szpitalach normalnych lekarzy i pielęgniarek z sercem. Ja rozumiem że śmierć dzieci czy poronienia w szpitalach zdarzają się dosyć często, nie oczekuję od nich tego żeby przy każdej z nas siedzieli i się nad nami rozczulali - wystarcza zwykłe ludzkie gesty i choć jedno słowo - "przykro mi" czy cos w tym rodzaju. Dlaczego niektórzy w taki wstrętny sposób postępują z naszymi maluszkami, nawet tymi chorymi i słabymi.....Sama leżałam dwa razy w szpitalu, w dwóch innych. I dwa razy znajdowałam się w dwóch róznych światach. Za pierwszym razem potraktowano mnie okropnie, ludzie(szczególnie lekarze) z którymi się tam zetknęłam byli okropni , drugi raz gdy traciłam moja niunię wiedziałam że zrobiono wszystko co się dało, czułam że ktoś przejmuja się mną i tym co się ze mną dzieje i fizycznie i psychicznie
Przepraszam, rozpisałam się, ale takie wiadomości mnie po prostu bulwersują i naruszaja mój z trudem wypracowany jaki taki spokój ducha.
Światełka dla wszystkch Aniołków(*********)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec417.htm 
Agusia
Ostatnio zmieniony 03-11-2006 15:20 przez aga&pawel

Re: Słyszałyście....?
ewamonika1  
03-11-2006 15:23
[     ]
     
Abstrahując od tematu - przykre jest, że media tak szybko reagują na wiadomości, które są po prostu sensacyjne (artykuł nt. ukazał się dziś w Życiu Warszawy i jego skróty pojawiły się prawie we wszystkich serwisach netowych).
Osoby z Dlaczego, które od dawna próbują zainteresować media tematem śmierci dzieci - napotykają często na kompletny brak odzewu. Czy temu tematowi brakuje sensacji? W sumie nie powinniśmy być zdziwieni, bo żyjemy tu i teraz, ale jednak jest to przykre.

e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Słyszałyście....?
aga&pawel  
03-11-2006 15:27
[     ]
     
Ewa to może właśnie jeśli będzie więcej takich "sensacyjnych" informacji ludzie dowiedza się i zrozumiję ze istnieje taki problem jak ból po stracie dziecka nienarodzonego, jak obojętność personelu medycznego i jedo nieludzkośc, że istnieją takie organizacje jak ta i łatwiej będzie doczekac się oddzewu. Wiem że to trochę niezbyt fajny sposób, ale może lepszy taki niz żaden..... 
Agusia

Re: Słyszałyście....?
malomi  
03-11-2006 15:27
[     ]
     
Odpowiedź jest prosta- brak procedur. Dziecko urodzne przed 22 tc nie ratuje się. Zdarza się więc że taki maluch jeszcze żyje kilka godzin w męczarniach. Zazwyczaj takie porody/poronienia odbywają się na patologii ciąży, tam nie ma inkubatorów, nie ma warunków dla takich maluchów. Zawinięcie w chustkę, to i tak dobrze. Znam gorsze przypadki.
Co możemy na to poradzić? Pisać, pisać i jeszcze raz pisać do MZ żeby określił procedury. 


Re: Słyszałyście....?
aga&pawel  
03-11-2006 15:30
[     ]
     
Malomi wypowiedała się jakaś kobieta obeznana w tych sprawach i powiedział że dziecku urodzonemu które jeszcze żyje należy się bezwgledna opieka nawet wtedy jeśli wiadomo że nie przeżyje I w tym szpitalu będą odpowiadać Ci ludzie za zaniedbanie i nieudzielenie pomocy
http://l.interia.pl/ajg- ktos juz podał ten link, ale jest tan jedno ważne zdanie - godne odejście!!!! 
Agusia
Ostatnio zmieniony 03-11-2006 15:33 przez aga&pawel

Re: Słyszałyście....?
ewamonika1  
03-11-2006 16:04
[     ]
     
Aga,
w takim razie powinno odpowiadać więcej osób, bo podobne akcje dziecją się w kilku szpitalach warszawskich; można tylko przypuszczać, że Warszawa nie jest w tym temacie jedyna.

Miejmy nadzieję - że tak jak pisze Malomi - uda się spowodować wypracowanie procedur działania w takich przypadkach. Bo w tej chwili trudno winić lekarzy czy pielęgniarki za pozostawienie dzieci bez opieki.

pozdrawiam,
e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/

Ostatnio zmieniony 03-11-2006 16:13 przez ewa

Re: Słyszałyście....?
MagdaJ  
03-11-2006 17:35
[     ]
     
Ustawy ustawami a wystarczą checi ze strony pracowników szpitala,myśle ze nie wiąże sie to z ogromnymi kosztami,by zamiast płody malućkie wywalać ze śmieciami zapakować do osobnego pojemniczka i zakopać godnie w zbiorowej mogile dla takich dzieci lub podkopać do jakiegoś grobu.
To tak niewiele a zarazem tak wiele! 


Re: Słyszałyście....?
ewamonika1  
03-11-2006 17:42
[     ]
     
MagdaJ napisał(a):
> Ustawy ustawami a wystarczą checi ze strony pracowników szpitala,myśle ze nie wiąże sie to z ogromnymi kosztami,by zamiast płody malućkie wywalać ze śmieciami zapakować do osobnego pojemniczka i zakopać godnie w zbiorowej mogile dla takich dzieci lub podkopać do jakiegoś grobu.

> To tak niewiele a zarazem tak wiele!


Magdo, masz rację, to niewiele. Bywa, że dzieci są chowane przez pracowników szpitali w zbiorowych mogiłach.
W tym przypadku jednak, o którym jest wątek - chodzi o ulgę w umieraniu dzieci, które urodziły się żywe - a jak powiedział doc. Chazan "nie są przeznaczone do życia".

ps. procedury to coś mniej niż ustawy, a z kolei bardzo ułatwiłyby postępowanie w poszczególnych przypadkach szpitalnych.

pozdr.
e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/

Ostatnio zmieniony 03-11-2006 17:43 przez ewa

Re: Słyszałyście....?
malomi  
03-11-2006 19:04
[     ]
     
To nie jest niestety takie wszystko proste:-(
Przykład:
Położne mogłyby robić zdjęcia maluchom, których rodzice w danym momencie nie są w stanie zobaczyć i wkładac do dokumentacji lub pozwalać ojcom żeby takie zdjęcia robili.
Tak też się stało w jednym ze szpitali że położne pozwoliły i okazało się że te zdjęcia trafiły na stronę internetową jako zdjęcia dzieci abortowanych!

Naprawdę, racja leży pośrodku. Nie wszystko jest takie proste i nie wystarczy dobra wola personelu medycznego. 


Re: Słyszałyście....?
aga&pawel  
03-11-2006 19:35
[     ]
     
Zgadzam sie racja leży po środku, ale....przepisy, przepisami i wątpie czy (jeśli sie takie kiedys w Polsce pokażą) czy aby na pewno uwzględnią sedno sprawy. Czy wszystkie przepisy prawne i procedury sa sprawiedliwe i zgadzacie się z nimi? Czy sa przepisy które na pierwszym miejscu stawiaja ludzkie sumienie i poczucie pewnych wartości? Czy aby na pewno ludzie którzy będą je tworzyć zdadzą sobie sprawe jak takie wydarzenia bola rodziców tych dzieci i jaki niosą za sobą ból - wątpię.... 
Agusia

Re: Słyszałyście....?
malomi  
03-11-2006 21:02
[     ]
     
Zgadzam się z Tobą. Mamy przykład nowej ustawy, która ma być wprowadzona odnośnie poronień/porodów. Mimo że przysłano ją nam do ustosunkowania się, mimo że dziewczyny z poronienia ślą listy w wiele miejsc z prośbą o reakcje, to myślę że MZ i tak zrobi po swojemu.

Jednak od personelu medycznego nie wymagałabym zbyt wiele. Im, jak każdemu, potrzebne są wskazówki jak postępować, chociażby wydane przez przełożonych i pomoc -taka czysto materialna.

Same zawiozłyśmy do jednego z warszawskich szpitali nosidło, koce i pieluszki, własnie dla takich maluszków o których tutaj mówimy. W szpitalnym budżecie takie dzieci i i ich potrzeby nie są przewidziane. 


Re: Słyszałyście....?
wiklinka7  
03-11-2006 22:34
[     ]
     
Straszne są dzisiejsze wiadomości, to co się dzieje w szpitalach przechodzi już wszelkie granice...Byłam dziś w szpitalu ginekologiczno-położniczym po wyniki histopatologiczne mojej mamy. Czekając,na nie na korytarzu oddziału widziałam i słyszałam rzeczy, które mrożą krew w żyłach. Oto pani pielęgniarka przyniosła dwa pudełeczka, takie jak na mocz, a w nich płody. A w nich dwie smutne historie, dwoje dzieci, które miały być szczęściem dla swoich rodziców, dwie tragedie. A najgorsze jest to, że owa pielęgniarka w rozmowie z drugą nie wiedziały, które pudełeczko należy do , której z matek, nie podpisały tego ,,opakowania " , ale stwierdziły, że to i tak wszystko jedno...Straszne! Te stacone ciąże były malutkie, ale to nie umniejsza faktu straty, ale dla naszej służby zdrowia to wszysko jedno, a wszystko to na oczach ( bez skrępowania )osoby postronnej, osoby zszokowanej, osoby, która ma 28 lat chce mieć niebawem dziecko i boi się, że każde inne malutkie dzieciątko i rodzina może też być traktowane w ten sposób. Wyszłam stamtąd na miękkich nogach i choć wyniki histo mojej mamy są OK, to powiedziałam Jej,że nigdy więcej nikt z naszej rodziny nie przekroczy progu tego szpitala!Muszę wspomnieć, że w tym szpitalu 22 lata temu wypisano moją mamę z martwym dzieckiem w 7 miesiącu ciąży mówiąc,że dziecko ma się znakomicie..prawda była inna.Mam brata- Anioła. 


Re: Słyszałyście....?
tita  
03-11-2006 23:53
[     ]
     
Ja napotkałam na różne zachowania lekarzy.Ginekolodzy lepiej się nie wypowiadać znieczulica,jeden z nich kiedy przyszedł na obchód dwa dni po porodzie Mateuszka już nie żył powiedział do mnie z kamienna twarzą "niech się pani nie przyzwyczaja do drugiego bo jak umże to będzie jeszcze gorzej"Na Boga jak można powiedzieć coś takiego matce i to ma być lekarz.
Natomiast na lekarzy z OJOMU nie mam słów uznania robili wszystko co było w ich mocy żeby ich uratować mimo iż był to 23 tc i maluszki miały 650 i 700g.Dla nich nie był ważny wiek ciąży ani waga oni walczyli do końca i takich ludzi można nazwać lekarzami. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora