dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Skrywana rozpacz...
lili24  
30-10-2006 01:40
[     ]
     
Mojemu drugiemu dzieciątku nigdy nie bylo dane zobaczyc swej starszej o 2 latka siostrzyczki, choc tak piekne byly marzenia o ich wspolnych zabawach, usciskach...Pozostalo rozczarowanie i wielki smutek, lecz rowiez niezrozumienie ze strony osob bliskich.Po komentarzach w stylu "lepiej ze to sie stalo teraz a nie pozniej", lub "widocznie to nie byla odpowiednia pora na kolejne dziecko", czlowiek zamyka sie w sobie i nie chce juz z nikim dzielic swej rozpaczy. Już szósty tydzień chowam się po kątach i płaczę tak by nikt nie usłyszał. To bardzo bolesne. Męczę się dusząc to w sobie, lecz inaczej nie potrafię, nie miałabym już więcej sił, by słuchać tych wymuszonych pocieszeń. Dzis trafilam na to forum i pomimo olbrzymich jak groch łez wypływajacych nieustannie z oczu, po raz pierwszy poczulam ze nie jestem sama, ze ktos mnie rozumie. Dziekuje Wam :* !! Na prawdę bardzo mocno Wam dziękuję. P.S. Dziś na cmentarzu zapalilam znicz w kształcie wielkiego serca dla mojego najdrozszego i zawsze będącego w mej pamięci malutkiego-ogromnego serduszka. Pale też wirtualne płomyczki dla Waszych cudownych Aniołków [*****************] Niech nad nami czuwają i otulają nas swoimi niewidzialnymi skrzydłami.
Mama Ali i siedmiotygodniowej fasolki, ktora już większa nie urośnie 


Re: Skrywana rozpacz...
Ewa Ch  
30-10-2006 08:17
[     ]
     
Nietylko ty słońko płaczesz po kątach wiele z nas spotyka się z brakiem zrozumienia i oziębłością.No cóż tak to z tymi ludzmi jest że nie boli ich to nikogo widocznie nieboli.Tyloko tu jest spokuj tylko tu zrozumienie i cuiepło którego nam tak potrzeba.Wszyscy tu są cudowni bo rozumieją.
(*******)dla Wszystkich Aniołków,a dodatkowe maleńkie(*)dla mojej Nadziejki 


Re: Skrywana rozpacz...
mamafilipa  
30-10-2006 09:47
[     ]
     
Rozumiem Cię, bo sama skrywam się po kątach i płacze żeby nikt nie widział. Najczęściej łzy płyną mi gdy rozmawiam z moim Filipkiem, gdy opowiadam mu jak bardzo go kocham i jak mi go brakuje. Przepraszam mego synka też za to że płaczę i jestem smutna bo wiem że wtedy jemu jest smutno, ale tłumaczę że to silniejsze ode mnie.
Ludzie w koło nas nie rozumieją bo nieprzeżyli tego co my. My wcześniej też nie rozumieliśmy, dopiero gdy nas to dotknęło. Dlatego nie mam do nich żalu wolę swoją rozpacz i bol po stracie ukochanego dziecka skrywać w sobie lub po kątach się wypłakać.
Pozdrawiam wszystkich Aniołkowych Rodziców i śle światełka dla naszych maleństw (****************)
Aga 


Re: Skrywana rozpacz...
Alkione  
30-10-2006 18:30
[     ]
     
Bardzo ci współczuję. Ja też mam dwuletnią córeczkę Lili, która tak czekała na swoją siostrzyczkę, tak ją cudownie przyjęła a teraz wciąż powtarza, że jej nie ma i że jest u Bozi. Wiem ,że to bardzo boli. A ludzie niestety nie pomagają. Życzę ci dużo sił w niesieniu tego bólu.
Światełko dla twojego Aniołeczka (*****)
Ala mama Aniołka Amelki.

http://www.ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione

Re: Skrywana rozpacz...
Renia77  
30-10-2006 23:49
[     ]
     
dla Twojej Fasoleczki(***) dla mojej Natalci(**)Bliscy całkiem nieswiadomie potrafia bardzo zranic.Prawie wszystkie cos o tym wiemy.Nie potrafie Ci powiedziec,ze Cie rozumiem-nie przezylam tego.Moja malenka odeszla jak miala szesc tyg-byla taka slodziutka.Moge powiedziec,ze znam bol ktory towarzyszy utracie dziecka.I dla nas matek jest on jednakowy.Niezaleznie ile miało dzieciatko.Bardzo Ci wspolczuje i łącze się z Toba w twoim bolu. 
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm

Re: Skrywana rozpacz...
mamaweroniki2  
31-10-2006 08:13
[     ]
     
Doskonale Was rozumiem. Też straciłam Maleństwo. W 25tc. 3tygodnie temu. Mocno Was przytulam.

(***************) Dla naszysch Aniołeczków 


Re: Skrywana rozpacz...
lili24  
06-11-2006 23:17
[     ]
     

Dziekuje Wam kochane mamy za wsparcie.Tak bardzo pragne zrozumienia, tak mi ono teraz potrzebne, a jednoczesnie zdajac sobie sprawe z tego ze rozumie mnie tylko ten kto sam tego doswiadczyl, zal za serce chwyta ze Was tez to spotkalo. Ci co nas nie rozumieja nawet nie wiadza jakimi sa szczesciarzami. Dziekuje ze mimo bolu w sercu i swoich zmartwien potraficie byc rowniez dla innych, wspierac...
[***] dla wszystkich naszych Cudnych Aniolkow
lili 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora