Wszyscy zapomnieli a ja wciąż cierpie | |
|
Ewa Ch  
23-10-2006 14:26 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wciąż powracam pamięcią do dnia gdy usłyszałam od lekarza słowa drugie z bliźniąt jest martwe,zero współczucia czy taktu.Ciągle miałam nadzieje że to pomyłka że oba moje skarby żyją,modliłam się o cud.Przecież słyszałam jak biją ich serca widziałam dwie maleńkie plamki.Ciągle ktoś mnie uświadamiał że powinnam być szczęśliwa bo drugie rozwija się prawidłowo.Maciuś przyszedł na świat w lipcu2005 jest zdrowym dzieckiem.Jego siostra obumarła około16tyg.ciąży,nosiłam oboje do końca.Chociaż mineło tyle czasu ból jest taki sam cierpie tak samo.Wszyscy zachwycają się synkiem a ja myśle czy ona była by taka sama.Całe moje życie uległo zmianie niepotrafie się śmiać,oni płakać
|
|
Re: Wszyscy zapomnieli a ja wciąż cierpie | |
|
edyta7705  
28-10-2006 22:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
droga Ewo to ogromne cierpienie które pozostanie z nami do końca naszych dni. Ja straciłam jednego z bliźniaków 4 tygodnie po porodzie. Zył mój kochany Aniołek 28 dni, cierpiał on i my...........On teraz już nie cierpi, przynajmniej nie odczuwa bólu, bo kto wie może też brak mu mamusi, tatusia i braciszka. Na pewno. Czuję to co Ty, te ciągłe momenty porównywania i rozmyślania czy tak samo by się uśmiechał, rozrabiał, mówił mamo, przytulał się...........to pozostanie w nas na awsze........bo odebrano nam połówkę szczęścia, bo jeden bliźniak bez drugiego to nie to samo. Mój syn jest dla mnie całym szczęściem i miłością, ale brakuje mi jego dopełnienia................chce mi się wyć gdy kupuje zabawki, ciuszki i inne rzeczy, a dla drugiego syna znicz, stroik, kwiatek, maskotka, którą ktoś za moment ukradnie. Ja miałam ciągłe wyrzuty sumienia że Konrada przytulam, całuję a Nikodemka nigdy nie dane mi było wziąć na ręce. A ludzie, tak jak piszesz, każą nam cieszyć się tym co mamy. Ciekawe co oni by czuli w takiej sytuacji. Rozumiem Cię doskonale. Ewo jak masz GG to odezwij się do mnie 1677869 Dla Twojego Aniołka (***) i dla Ciebie kochanie (***)
|
|
Re: Wszyscy zapomnieli a ja wciąż cierpie | |
|
Alkione  
28-10-2006 23:05 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ludzie nas poprostu nie rozumieją. Myslą, że możemy a nawet musimy zapomnieć i żyć dalej ciesząc się tym co mamy. Ale dla nas to zawsze będzie o jedno wielkie szczęście za mało. Z tą dziurą w sercu, w której było nasze maleństwo nie da się już żyć tak jak kiedyś. To nie możliwe. Ale ludzie myślą inaczej, bo poprostu nie wiedzą. Kto tego nie przeżył ten nie zrozumie.
http://www.ameliadiana.bloog.pl/ Alkione
|
|
Re: Wszyscy zapomnieli a ja wciąż cierpie | |
|
mamafilipa  
29-10-2006 21:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
My cierpimy i będziemy cierpieć gdyż ta nasza tęsknota i ból po stracie dziecka zawsze w nas będzie. Nigdy nie zapomnimy o nim. Musimy poprostu nauczyć się z tym żyć choć nie jest to takie proste i łatwe. Uważam, że dla tych co stoją z boku nasze cierpienie wydaje się cierpieniem na pokaz. I nie jednokrotnie nam to okazują. Poprostu nas nie rozumieją, bo to ich nie dotyczy bezpośrednio. Światełka dla naszych Aniołeczków (*****)
|
|
:: w górę ::
|