Tak bardzo się boję......... | |
|
AsiaS  
19-10-2006 08:49 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie wierzę w przesądy i zabobony ale zaczynam potwornie bać się ptaka - sroki!! Parę dni przed stwierdzeniem wad letalnych mojej córeczki na parapecie koło mojego biurka w pracy usiadła sroka, zgoniłam ją, za 2 dni dowiedziałam się, że moje dzieciątko ma wady letalne. Przez cały okres ciąży prześladowała nas sroka, (nawet mąz to zauważył) ciągle przylatywała na parapet, siedziała na naszym ogródku przed domem...........gdy Malwinka zmarła nie było też sroki i tak juz od 5 miesięcy. Wczoraj znowu siadła na parapecie koło okna, dzisiaj kilka razy juz przelatywała koło mojego okna..........tak bardzo się boję, że znowu coś się stanie, tak bardzo martwię sie moją córeczką Moniką bo okazało się wczoraj, że ma początek zapalenia prawego płuca - nagle z dnia na dzień, bierze silny antybiotyk, jest słaba, dzisiaj ponownie przychodzi do nas lekarz. Tak bardzo się o nią boję, nogi mam jak z waty, brzuch mnie boli i jestem kłębkiem nerwów. Dlaczego ta sroka mnie prześladuje?? Boże proszę aby moja Moniczka wyzdrowiała!! TAK BARDZO SIĘ BOJĘ JoannaS
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
tynka  
19-10-2006 09:30 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mam nadzieję,że twoja córeczka wyzdrowieje tylko myśl pozytywnie a wszystko dobrze się skończy.Wasz aniołek czuwa nad wami.
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
sylwiaewa  
19-10-2006 11:37 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Asiu jestem z Tobą całym sercem. Twoja córeczka będzie zdrowa zobaczysz, Wasz prywatny Aniołeczek czuwa nad Wami. Pilnuje siostry, zeby wyzdrowiała. nie przejmuj sie tym ptaszyskiem, nie zwracaj na to uwagi. Będzie dobrze. ty natomiast musisz być silna, bo widzi to Twoja córeczka chora i jej jest ciężej jak wiadzi, ze Ty się smucisz. Powiedz sobie "musi być dobrze, nie ma innego wyjścia" i się uśmiechnij do Monisi i przytul z całego serca. Ona jest Ci potrzebna a Ty jej więc głowa do góry kochana. trzymam kciuki i napisz jak ona się czuje. Pomodlę si za Nią. Przytulam Cibie i Twoją córeczkę mocno. Wszystkie nasze Aniołki dadzą jej siły. Pozdrawiam Sylwia-mama Aniołka Mai http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
ryba  
19-10-2006 11:50 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
...znam ten strach ...wydawało mi się potem że poumierają mi pozostałe dzieci -mam 2 córeczki-z młodszą raz byłam w szpitalu bo miała zapalenie płuc-ten lęk jest okrutny ten strach o ich życie wciąż mi towarzyszy-nie szczepię młodszej córeczki już trzeci rok ...boję się po szczepieniach są powikłania groźne ...dzieci umierają...nie mogę ich narażac-świadomie że może się uda i dalej będą zdrowe a nikt mi nieche zagwarantowac że nic się nie wydarzy ...jest forum-ludzie tam gadają jaką krzywdę zrobino dzieciom po szczepieniach...niektóre umarły ...nie będe szczepic -chcę aby żyły...mam już synka anołka -lekarze to uczynili podczas zabiegu usunięcia trzeciego migdałka...jak wszedł do gabinetu ..to 18 godzin później już go nie było między nami...miał prawie 8 lat ...wciąż się boję,że znowu stracę... Bartczak
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
Wioletta  
19-10-2006 13:05 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Musi być dobrze. Ptakiem się nie przejmuj może on tylko ostrzega, żebyś szybko zareagowała. Nie zawsze można pomóc ale zapalenie płuc się leczy, a im szybciej się wykryje tym lepiej i twoja córeczka wyzdrowieje. Pomyśl o tym w ten sposób. Wioleta mama Adrianka(*)
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
beatab  
19-10-2006 22:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Asiu przykro mi, że Monika jest chora. Wiem, że sie boisz i nie dziwię Ci się, ale Malwinka napewno czuwa nad siostrą i nic złego jej się nie przydazy. Sroką się nie przejmuj - sama powiedziałaś, że nie jesteś przesądna. Pozdrawiam Cię i przytulam...trzymaj się... Beata
|
|
Re: Tak bardzo się boję......... | |
|
AsiaS  
20-10-2006 08:14 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Dziękuję Wam bardzo za ciepłe słowa, nasza wspólna modlitwa pomogła. Wczoraj był ponownie u nas lekarz stwierdził, że zapalenie płuc jest i leczenie będzie długie ale że w porę szybko został podany silny antybiotyk to choroba nie jest już groźna. Do poniedziałku będzie brała antybiotyk dożylnie a potem jeszcze długie leczenie antyb. do ustnie. Moniczka wygląda już lepiej nie jest już taka słaba, już ma siłę na kolorowanie i rysowanie - to dobry znak! Gorzej było w nocy. Prawie połowę nocy nie przespałam bo się bałam, bo mała popłakiwała i jakoś ciężko jej się oddychało, jak spała na moim ramieniu to było jej troszkę lepiej, ciągle nasłuchiwałam i sprawdzałam czy nie ma grączki. Ten potworny strach, idzie zwariować. Ale wierzę że Malwinka czuwa, proszę o zdrowie przez jej wstawienictwo i wiem że nam pomoże.. Dziękuję Wam dziewczyny, wiem, że mogę liczyć na wasze wsparcie, jeszcze raz dzięki! JoannaS
|
|
:: w górę ::
|