Mam dość | |
|
Renia77  
18-10-2006 23:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Nie wiem,nie potrafie zrozumieć.20 bedzie miesiąc jak umarła Natalcia.odeszła przy mnie.Spała w wózeczku koło naszego łózka. przebudziła sie do karmienia wiec ja wziełam obok siebie.żasnęła i juz sie nie obudziła.ą ja spałam..to jest najgorsze....moze jakbym sie przebudziła pare minut szybciej...była jeszcze cieplutka jak dzwonilismy po pogotowie,robilismy jej sztuczne oddychanie...boze....po raz pierwszy tyle tu pisze wczesniej tylko czytałam...nie mogłam...napisałam chyba raz..tak mi jej strasznie brak.Najgorsze jest to ze musze sie jakos trzymac..zajmowac sie dziecmi,domem a sa dni ze nic tylko bym płakała...najlepiej mi na cmentarzu.Jak babcia zostanie z Klusia(20 mc)bo inaczej to musze za nia biegac miedzy grobkami.20 mija miesiac(juz tyle jej nie ma)a wszystkim wkolo sie wydaje ze powinno byc jak gdyby nigdy nic.Dlaczego Bóg zabiera nam to co najbardziej kochamy?W mediach sie słyszy o katowanych,zabijanych dzieciątkach dlaczego im nie było dane odejsc spokojnie we snie tylko musiały sie meczyc.Dlaczego moja Natalinka???????????????????????????(*)dla wszystkich aniolków http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm
|
Ostatnio zmieniony 18-10-2006 23:23 przez Renia77 |
Re: Mam dość | |
|
Alkione  
19-10-2006 00:22 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Reniu przykro mi, że straciłaś swoją córeczkę. Wiem co to znaczy, moja Ami odeszła blisko 3 miesiące temu. Ja wciąż nie potrafię przestać o niej myśleć i żyć tak jak kiedyś. Chyba nigdy nie będę potrafiła. Poprostu muszę sie do tego przyzwyczaić. Nie jest łatwo, a czas wcale niczego nie ułatwia. Ale wierzę, że jescze kiedyś będzie inaczej, może nie idealnie ale dobrze. Zobaczysz, że jeszcze kiedyś będziemy szczęśliwe. Nasze Aniołki modlą się za to. Śwaitełko dla Natalinki (*******)
http://www.ameliadiana.bloog.pl/ Alkione
|
|
Re: Mam dość | |
|
Mila  
19-10-2006 00:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro. Wiem, że to nie jest żadne pocieszenie ale wiedz, że nie jesteś sama. Moja Misia zmarła w maju 2004r. a nadal nie umiem się z tym pogodzić. Trzymaj się. Pozdrawiam. Światełko dla Natalinki (**********).
|
|
Re: Mam dość | |
|
tynka  
19-10-2006 07:48 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Bardzo mi przykro.Moja córeczka odeszła 1,5miesiaca temu miała dwa miesiące.Mam też 6letnia córkę i dla niej jakoś się trzymam ale jest bardzo cięzko.Pozdrawiam (*****)światełka dla naszych aniołków
|
|
Re: Mam dość | |
|
MamaAdusia  
19-10-2006 08:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Mi też jest ciężko. Mam 4 letnią córeczkę i dla niej staram się żyć, ale coraz więcej momentów zwątpienia. Czy dam radę? Od śmierci Adrianka minęło ponad 3 miesiące, a mi jest coraz gorzej. Był moment, kiedy myślałam, że jakoś dam radę, a potem nagle wszystko się załamało. Czy wy też tak macie? Im więcej upływa czasu tym jest gorzej? A może to ze mną jest coś nie tak :( Magdalena Puzoń
|
|
Re: Mam dość | |
|
Wioletta  
19-10-2006 12:57 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Od śmierci mojego synusia minęło 4 miesiące są okresy że jest lepiej ale potem jakieś małe zdarzenie cokolwiek i wszystko wraca jak bumerang z podwójną siłą. Do tego dochodzi poczucie winy że powinnam się już inaczej zachowywać i inaczej do wszystkiego podchodzić ale nie potrafię może kiedyś Wioleta mama Adrianka(*)
|
|
Re: Mam dość | |
|
AgnieszkaU  
19-10-2006 08:35 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Moja Lenka zmarła 22 września. Nie da się opisać słowami tego, jak bardzo jest mi źle. Wiem co czujesz. Nikt nam nie pomoże. Trzeba z tym żyć, choć nie wiem jak.
|
Ostatnio zmieniony 19-10-2006 08:37 przez AgnieszkaU |
Re: Mam dość | |
|
tynka  
19-10-2006 08:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Martynka odeszła 7 września,minęło już 1,5 miesiaca a ja żyje jakby w zawieszeniu.Nie wróciłam do pracy,wysyłam rano dziecko do szkoły i cały czas myśle co byśmy robiły jakby była.Miałyśmy razem chodzic po Klaudie do szkoły.A teraz wózek jest schowany,kombinezon dalej w komodzie i chodzę sama.Tak cięzko żyć kiedy najjaśniejszy promyczek mojego życia odszedł.Pozdrawiam was wszystkie,musimy jakoś sie trzymać,nie wiem jak ale musimy.
|
|
Re: Mam dość | |
|
monikarz  
19-10-2006 08:38 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
a ja mam wrazenie, że jest mi coraz gorzej... wróciłam do pracy, widzę szczęśliwych ludzi, malutkie dzieci, kobiety w ciąży... to tak boli... nie wiem, czy nie lepiej byłoby zrezygnowac z pracy na razie... Monika - mama Tymoteuszka
ponad wszystko jesteśmy rodziną... http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/
|
|
Re: Mam dość | |
|
ryba  
19-10-2006 08:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
...eh-piszę tu z wami na różne tematy...najczęściej błędu medycznego...ale nie potrafię nigdy nikogo pocieszyc...może dlatego że pamiętam siebie -żadne pocieszenia na mnie niedziałały w ogromie tego bólu były bez znaczenia,czsem bezsensu...bo nie ma niczego i nikogo kto mógłby czymkowiek zmniejszyc ten ból... Bartczak
|
|
Re: Mam dość | |
|
MamaAdusia  
19-10-2006 09:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja poszłam do pracy i po 5 dniach zrezygnowałam. Nie dałam rady :( Magdalena Puzoń
|
|
Re: Mam dość | |
|
egafokus  
19-10-2006 11:34 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Reniu tak bardzo mi przykro :((( [*] dla Twojego aniołeczka
Ja nie pracuję, chyba nie dałąbym rady, byłam nawet na jednej rozmowie ale cóż z tego jak miała mnie uczyć dziewczyna w zaawansowanej ciąży-nie wytrzymałam tego, nie dałam rady... Ale staram się bywać między ludźmi, chociaż znajomi to sami wiecie. A widok kobiet w ciąży i maleńkich dzieci nie potrafi mnie cieszyć już tak jak kiedyś. Pozdrawiam i przytulam Regina Regina mama aniołka Kacperka
|
|
Re: Mam dość | |
|
aniap  
19-10-2006 12:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kochane. Dzisiaj mija 2 miesiące od kiedy mojego maleństwa nie ma przy mnie. Jest mi ciężko. Próbuję coś robić ale nie mam siły i wiary że się uda, że będzie dobrze. Wiem że muszę napisać pracę magisterską, w czerwcu się obronić. Próbuję wracać do życia. Wynajduję sobie rzeczy, które powinnam zrobić. W weekendy studia, V rok, poniedziałki i środy kurs dla samodzielnych księgowych, czwartek wolontariat dla stowarzyszenia pomagającego dzieciom, niepełnosprawnym, osobom starszym. Ciągle coś. Tylko do pracy nie chcę wracać. Mam nadzieję ją zmienić. Bo nic w niej mnie już nie cieszy, nic nowego nie czeka. Jestem nią znudzona i ogarnął mnie marazm. Pozdrawiam Ania
|
|
Re: Mam dość | |
|
Mila  
19-10-2006 13:01 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja po śmierci Misi (maj 2004) obiecałam sobie, że wszystko będę robić dla Niej. Pewnie żadne dzieciątko nie chce widzieć swojej mamy smutnej i ciągle płaczącej, więc staram się tego nie robić. Jest to bardzo trudne, ale pomaga mi przetrwać trudne chwile. Pozdrawiam. Ewelina
|
|
Re: Mam dość | |
|
mamafilipa  
19-10-2006 13:34 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
25 października minie miesiąc odkąd nie ma mojego Filipa. Tak bardzo mi go brakuje, tęsknię, kocham no i szlocham. Nic mi się nie chce a przede mną powrót do pracy. Nie wiem jak przeżyje pierwszy dzień. Tego najbardziej się boje, spojrzeń tych ludzi. Bo widzę jak patrzą inni, to tak boli. Najgorsze są też te ich słowa pociech, które zamiast wzmacniać to człowieka dobijają. Jak widzę znajomych to po prostu ich unikam bo wiem co będzie... Są chwile,że jakoś jest, ale narazie więcej jest tych smutniejszych. Nie wiem jak będzie dalej... Światełka dla naszych Aniołków (***)
|
|
Re: Mam dość | |
|
MamaAdusia  
19-10-2006 13:41 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja wiem już jedno na pewno, bez psychologa się nie obejdzie. Musze i chcę tam iść, bo inaczej nie dam rady. Nie chcę nieświadomie skrzywdzić mojej córeczki. Może on mi podpowie jak dalej sobie radzić, bo ja już nie mam żadnego pomysłu na życie :( Magdalena Puzoń
|
|
Re: Mam dość | |
|
Iwonka  
19-10-2006 16:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Kiedy umierało mmoje dziecko, nie było mnie przy niej , ja leżałam w sali pooperacyjnej ona w inkubatorze w innej. Pamiętam jak przyjechała po nią karetka z CZD i widziałam ten jadący inkubator ale zza matowej szyby nie widziałam dziecka. Wszystko działo się szybko, ale za póżno aby uratować jej życie. Zmarła w innym szpitalu, nie mołam byc na pogrzebie, nie mogłam sie z nią pożegnać ... nadal jest mi smutno. Bardzo Ci współczuję, nie są to tylko słowa.
|
|
Re: Mam dość | |
|
TataMichałka  
19-10-2006 14:16 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Renia77 trzymaj się! Jesteśmy z Tobą. Nasz Michałek też odszedł miesiąc temu. W kilkanaście godzin jakaś nie wykryta bakteria wywołała posocznicę zabierając nam nasze dziecko. My również obwiniamy się o to, że nie wykonaliśmy jakichś badań, nie zauważyliśmy jakchś objawów, nie pojechaliśmy wcześniej do szpitala,... można tak wyliczać w nieskończoność zadręczając się... A przecież wszyscy chcieliśmy dla swoich dzieci jak najlepiej. I wszyscy myślimy dlaczego to akurat nasze dziecko spotkało? Dlaczego Bóg zabiera niewinne dzieci? (*)światewłko dla Twojej Natalki, (*) dla Misia, (***) dla Wszystkich Aniołków.
|
|
Re: Mam dość | |
|
e+m+A  
19-10-2006 16:11 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja też spałam gdy moja Amelka umierała i wiem jak bardzo to boli Tylko że przy niej byli lekarze którzy najpierw ją niedotlenili potem tego niezauważyli a potem zwalili winę na mnie i wzajemnie na siebie. Ale ja spałam Mogłam iść i zapłacić im może by się postarali mogłam ich pilnować a ja spałam... Spałam snem nieprzytomnym po 13 godz porodu ale nigdy sobie nie wybacze że jej nie pomogłam Jestem z Tobą!!! i bardzo współczuję
|
|
Re: Mam dość | |
|
MonikaO  
19-10-2006 17:54 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
światelko dla Twojej Natalci (***) Dobre pytanie zadałaś "dlaczego Bóg zabiera nam to co najbardziej na świecie kochamy?" kiedys usłyszałam od koleżanki , która jest bardzo wierząca"może dlatego żeby nauczyc nas pokory!!!" JAKIEJ POKORY - ja sie pytam ?????????? mama aniołka 9tc (*) i aniołka 14tc (*) to dla naszych aniołków (***********)
|
|
Re: do wszystkich,którzy napisali | |
|
Renia77  
19-10-2006 22:34 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
dziękuje wszystkim za słowa otuchy,Dzisiaj przeczytałam w faktach o potworach.Ojciec męczyl córeczkę(jedną zblizniaczek)tylko dlatego,ze była chora,Jak tak można?Nawet nie mogę o tym pisać.My płaczemy bo nie dane nam być z naszymi aniołkami,,,a tu taka tragedia..tylko dlatego,ze miała wade serca.Kilka lat więzienia za cos takiego to stanowczo za mało.Jutro ide na cmentarz,,wezme ze soba ubranko natalci(zostawilam sobie tylko to jedno-pajacyk w ktorym umarła)o 5rano będzie rowny miesiąc jak juz jej nie ma.Nie wiem jak przezyje jutrzejszy dzien.Zeby łzy miały siłe wskrzeszania.... http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm
|
|
Re: do wszystkich,którzy napisali | |
|
egafokus  
20-10-2006 10:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Reniu w tym szczególnym dniu jestem myślami z Tobą [*] dla Twojego Aniołeczka Regina mama aniołka Kacperka
|
|
Re: minął miesiąc....a ja...zyje dalej | |
|
Renia77  
20-10-2006 23:38 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
długo siedzialam przy Natalci(babcia została z klusią i danielem.Myslalam,plakalam,przypominalam sobie wszystko co bylo przez te sześć tygodni gdy była z nami.Jak musiałamwyciac jej troche wloskow bo Elizka(Klusia)chciała sie z nia podzielic guma do zucia....nie zdązyly jej odrosnąc.Gdybym teraz umarła była bym z nia ale tam pewnie tak samo plakala bym za dziecmi ktore zostalyby tutaj,Jakie straszne jest takie "rozdarcie"(*)dla natalci(*)dla wszystkich aniolkow. http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm
|
|
Re: Mam dość | |
|
NATALIA  
21-10-2006 20:13 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
(***) dla Twojej Natalki... (***) dla mojej Nadeńki... (***) dla wszystkich Aniołków...
|
|
Reniu | |
|
monikarz  
21-10-2006 23:53 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Reniu doskonale rozumiem Ciebie, ja też nie mam sily, na dbanie o siebie. Mój mąż też czasamy wymawia mi, że nie dbam o siebie. I też u nas był o to sprzeczka. Mąż wyjaśnił mi, że chce mnie w ten sposób amusiać do działania, abym się czymś zajęła, aby głowa mogła odpocząć. I wiem, ze zmusza mnie do dbania o siebie z troski o mnie Monika - mama Tymoteuszka
ponad wszystko jesteśmy rodziną... http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/
|
|
Re: http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm | |
|
aka  
22-10-2006 20:58 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Jaki piekny Aniolek!
(*) -------------------- aneta
mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem
|
|
:( | |
|
Renia77  
22-10-2006 23:29 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Moja silniejsza polowa(jerzy66)postaral sie o swiatelo dla Natalci.Kochanie dziekuje.Spotkalismy sie dzis ze znajomymi.Najgorzej jest gdy ktos cie na sile chce pocieszyc.Usłydszałam zapomnij musisz zyc dla dzieci,Jak mozna zapomniec o wlasnym dziecku??????probowała juz sie usmiechac,Tak swiadomie,,,tesknie strasznie..az brak tchu. (*)dla Natalci(***)dla wszystkich aniołków http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec427.htm
|
|
:: w górę ::
|