dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

pierwszy dzień w pracy
monikarz  
15-10-2006 21:35
[     ]
     
prosze o kciuki - jutro idę pierwszy raz do pracy...
strasznie się boję - boję się, że dostanę wymówienie :(
trzymajcie kciuki 
Monika - mama Tymoteuszka

ponad wszystko jesteśmy rodziną...
http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/
Ostatnio zmieniony 15-10-2006 22:01 przez monikarz

Re: pierwszy dzień w pracy
sylwiaewa  
15-10-2006 22:11
[     ]
     
Trzymam kciuki, będzie dobrze. Twój Aniołek czuwa nad Tobą i pilnuje Ciebie. Trzymaj się mocno.
Pozdrawiam i całuję -Sylwia
Dla Twojego Aniołka (*)
Dla mojej Mai (*)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm 


Re: pierwszy dzień w pracy
michalinnaa  
15-10-2006 22:43
[     ]
     
Trzymam mocno kciuki. Ja idę w natepny poniedziałek, też sie boje, też mi sie nie chce, tez mam tego dość.
Mocno Cie ściskam 


Re: pierwszy dzień w pracy
martaimisio  
15-10-2006 22:44
[     ]
     
trzymaj się dzielnie nasze aniołki będą przy Tobie ściskam Cię mocno i działaj jutro 
marta

dla mojego Kacperka (*)
1.05.2006 - 30 .06 2006

... bo miłość nigdy nie ustaje...

wychodzę
monikarz  
16-10-2006 09:20
[     ]
     
zaraz wychodzę z domu
ale mam stracha 
Monika - mama Tymoteuszka

ponad wszystko jesteśmy rodziną...
http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/

Re: wychodzę
sylwiaewa  
16-10-2006 09:29
[     ]
     
Trzymam kciuki kochana. Będzie dobrze, jestes super kobieta i nie z takimi błachostkami dawałaś sobie rady. Jesteś dzielna. Napisz jak wrócisz z pracy jak było. Moniusiu głowa do góry. Trzymam kciuki, całuski. Sylwia
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm 


Re: wychodzę
aniap  
16-10-2006 09:40
[     ]
     
Bądź dzielna. Wszystko będzie dobrze. Ja też powoli wracam do normalności, mimo że ta normalność do końca już nie będzie normalna. W weekend byłam na zajęciach. Było umiarkowanie. To, że wcześniej wysłałam meila do koleżanki o rozesłanie do całej grupy wiadomości o mnie bardzo mi pomogło. Wszyscy wiedzieli i nie pytali. Poza dwiema koleżankami. Wtedy było ciężko, ale widocznie tak ma być.
Do pracy nie zdecydowałam się dzisiaj pójść. Będę miała jeszcze zwolnienie lekarskie.
A potem, niestety trzeba będzie wrócić, przynajmniej na kilka dni by w grudniu iść na urlop wypoczynkowy.
Pozdrawiam Ania 


Re: wychodzę
martaimisio  
16-10-2006 09:41
[     ]
     
trzymaj się dzielnie kobietko, powodzenia mocno trzymam kciuki za Twój udany dzień . Sciskam Cię pa 
marta

dla mojego Kacperka (*)
1.05.2006 - 30 .06 2006

... bo miłość nigdy nie ustaje...

Re: wychodzę
Iwonka  
16-10-2006 10:06
[     ]
     
Ja też życzę Ci duzo siły i hartu ducha, pamiętam jak wróciłam do pracy z duszą na ramieniu ze strachu przed nie wiadomo czym, tak naprawdę. Pozdrawiam 


Re: wychodzę
DMS  
16-10-2006 14:41
[     ]
     
Trzymam za Ciebie kciuki. A wypowiedzenia się nie bój - nie warto sie przejmować czymś co jeszcze nie nastąpiło.
Pozdrawiam, 
Nelitka (*)http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec401.htm
Milenka (ur. i uratowana 22.08.2007)

Re: wychodzę
jaewa1  
16-10-2006 15:47
[     ]
     
trzymam kciuki!

Ewa,
Amelka Aniołek 2.04.2004 http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec26.htm
Błażej 26.04.2005
i majowy synek

Re: pierwszy dzień w pracy
tita  
16-10-2006 10:28
[     ]
     
Mam nadzieję że będzie dobrze powodzenia.Ja też bałam się powrotu do pracy i na początku było ciężko nie potrafiłam się odnaleśc mimo iż wszyscy zachowywali się bardzo taktownie w stosunku do mnie.Wiem że potrzebowałam czasu a teraz nawet lubię pracować 1/2 dnia jestem pochłonięta obowiązkami mam zajęcie i jest mi trochę lepiej. 


jestem w domku
monikarz  
16-10-2006 15:54
[     ]
     
wypowiedzenia nie dostałam :)

nie było źle, ale było dziwnie, częśc działo się tak jakby obok mnie
jestem traktowana ulgowo, mam na razie mniej godzin.
brakuje mi chwil, w których mogłam się zamyśleć, powspominać, popłakać
Pierwsze co zrobiłam po wejściu do domu to się popłakałam... z tęsknoty, z żalu, z nagromadzonych emocji

dziękuję za wsparcie 
Monika - mama Tymoteuszka

ponad wszystko jesteśmy rodziną...
http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/

Re: jestem w domku
Alkione  
16-10-2006 16:00
[     ]
     
Cieszę się, że jakoś ci poszło. Najgorsze masz za sobą, teraz powinno być już lepiej.
Ściskam cię mocno.

http://ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione

Re: jestem w domku
martaimisio  
16-10-2006 16:07
[     ]
     
wiem że początki są okropne ale pierwszy krok już za tobą, jesteś dzielna!!! Mi też było trudno wrócić do pracy jeszcze gorzej bo pracuję z małymi dziećmi ale uwielbiam dzieci i z ciężkim sercem pracowałam i pracuję choć czesto lecą łzy i nic nie poradzimy taki los . Pozdrawiam Cię serdecznie i idż dzielnie dalej pa 
marta

dla mojego Kacperka (*)
1.05.2006 - 30 .06 2006

... bo miłość nigdy nie ustaje...

Re: jestem w domku
monikarz  
16-10-2006 18:44
[     ]
     
Alo o 16 wysłałam Ci maila - dostałaś? 
Monika - mama Tymoteuszka

ponad wszystko jesteśmy rodziną...
http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora