Ból pustych ramion | |
|
beata73  
13-10-2006 22:17 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiki, Moje Serce!
Tak bardzo tęsknię. Ta tęsknota dusi mnie, walczę o każdy łyk powietrza. Z moimi łzami zeszłam do podziemia. Nikt ich chyba nie rozumie, nikt ich nie potrafi znieść. W oczach ludzi widzę pytanie: ile jeszcze będziesz ją opłakiwać???... Do końca mojego życia! Jak długie by ono nie było.
Wiki, miałyśmy razem "zwalczać męskie szkodniki" w naszym domu. Czekałam dnia kiedy zrozumiesz pojęcie "solidarność jajników" i wspólnie wytłumaczymy chłopakom, że kibelka nie czyszczą krasnoludki, że gary się same nie myją i nie istnieje pani Marysia, która sprząta. Miałyśmy razem urządzać pikniki-niespodzianki, wypady na basen i wpólnie wybierać kwiaty do ogrodu. Czekałam na małe babskie "ploty". Na co teraz mam czekać, Wiki, na co?
Wiktorio! Ból pustych ramion to największe cierpienie, które teraz przeżywam. Nigdy nie myślałam, że cierpienie psychiczny można odbierać tak fizycznie. Skarbie, jak mam żyć? Ile jeszcze będę się bawić w udawactwo? Jak pomóc Twojemu tacie??? Wiesz, on nigdy nie rozmawiał o tym ze mną o tym co się stało. Twój tata to taki kochany, dobry miś. Widziłam jak płakał tylko raz. Przeczytałam mu wierszyk, która napisała dla mnie Alkione:
Bose aniołki siedzą na chmurkach, A każdy lekko jak piórko fruwa, I każdy czuwa, cichutko czuwa, Nad tatą, który płakać nie umie, Nad bratem, który nic nie rozumie, Nad dziadkiem, babcią smutną czasami I swoją mamą - osnutą łzami I każdy woła cicho z daleka: mamo już nie płacz, ja będę czekał...
Rozpłakał się przy słowach o tacie. Wiesz Wiki, ja mam tu na forum aniołkowe mamy, bratnie dusze, siostry w cierpieniu. Mogę się wypłakać w ich wirtualnych ramionach i czuć się zrozumiana. On w swoim cierpieniu ma tylko mnie. Mój świat, po Twoim odejściu rozpadł się na milion kawałków, jego, na miliardy. On tylko nie potrafi o tym mówić. Jesteś "córeczką tatusia" i zawsze nią będziesz. O Boże, Wiki, WRÓĆ! Błagam, błagam, błagam... Beata,
mama Krzysia, Wiktorii [*] i Adrianka.
|
Ostatnio zmieniony 13-10-2006 23:34 przez Beata73 |
Re: Ból pustych ramion | |
|
beata73  
13-10-2006 22:45 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Wiem, Monisiu, wiem, ale czasami to co się wydarzyło wydaje mi się tak nierzeczywiste, jakby poza mną, że dochodzę do wniosku, że wszelkie życzenia zostaną spełnione...
Tulę mocno, Beata,
mama Krzysia, Wiktorii [*] i Adrianka.
|
Ostatnio zmieniony 13-10-2006 23:20 przez Beata73 |
Re: Ból pustych ramion | |
|
monikarz  
13-10-2006 22:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
wiesz, ja czasami czuję rzeczywisty fizyczny ból ramion... nie tylko głową ale i ciałem tęsknię za synkiem... ja nawet nie mam siły otworzyć szafki z jego ciuszkami, by je powąchać, poukładać, potulić się Monika - mama Tymoteuszka
ponad wszystko jesteśmy rodziną... http://www.tymoteuszkowi.blog.pl/
|
|
Re: Ból pustych ramion | |
|
Jolacia  
13-10-2006 23:02 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Ja sobie czasami w myslach wyobrażam życie z Dawidkiem.Myślę jakby było jakbysmy wracali do domu ze szpitala.Ubrałabym Go w śliczne nowe ubranka,zawinęła w rożek żeby było mu ciepło.Gdybyśmy wchodzili do domu już by na nas czekali.Miałby swoje ciepłe łóżeczko z baldachimem,poduszeczkę i kocyk.Później spacerowałabym z nim dumnie po osiedlu w jego granatowo-niebieskim wózeczku.Mogłabym godzinami trzymać Go w ramionach,karmić piersią a wieczorem kąpać w małej wanience i smarować oliwką.Codziennie śpiewałabym mu kołysankę do snu i patrzyłam jak zasypia.Chciałabym wstawać zmęczona w nocy i słyszeć jak zdrowo płacze by Go nakarmić.Miałby mnustwo zdjęć:jak uczy się siadać,jak się uśmiecha z pierwszym ząbkiem,jak stawia pierwsze kroki. Niestety nigdy nie zobaczę Go już przy mnie...
|
|
Re: Ból pustych ramion | |
|
Alkione  
13-10-2006 23:24 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Beatko, tak bardzo mi przykro, że straciłaś swoją upragnioną córeczkę. Rozumiem co czujesz, ja też mam czasami wrażenie, że to co się stało jest jakieś nierealne. Ale niestety jest inaczej, to najbardziej wręcz do bólu realny element naszego życia, przez który stało sie ono drogą przez mękę. To straszne, że ludzie tak szybko żądają od nas powrotu do "ich" normalności. Muszę przyznać, że ja dopiero teraz zaczynam pokazywać ludziom co naprawdę czuję, już nie potrafię udawać.
http://www.ameliadiana.bloog.pl/ Alkione
|
|
Alkione... | |
|
beata73  
13-10-2006 23:43 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
- "Powiedz mi tylko, którędy poszła! - powiedziała matka - pokaż mi tylko drogę, a ja już ją znajdę!" Gdybym mogła, przeszłabym dla Ciebie milion dróg bo wiem, że i Ty przeszłabyś milion dla mnie.
Jeśli tylko życie pozwoli, mam nadzieję, że dane nam będzie się spotkać...
Tulę Cię mocno, Beata,
mama Krzysia, Wiktorii [*] i Adrianka.
|
Ostatnio zmieniony 13-10-2006 23:46 przez Beata73 |
Re: Alkione... | |
|
MagdaJ  
14-10-2006 00:58 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
Odkąd Tomek jest w Niebie mam pusty brzuszek,tak niedawno tryskała ze mnie radość a dziś brzuszek jest pusty i cała jestem pusta-to tak boli. Boli mnie,boli męża,ja cierpie widząc go cierpiącego a on widząc mnie jak cierpie. Najgorsze że z tego sie nie wyleczymy,z tym trzeba żyć tylko jak nauczyć sie z tym żyć?
|
|
Re: Ból pustych ramion | |
|
martaimisio  
15-10-2006 10:28 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony]
|
tęsknota jest tak wielka że nie jesteśmy w stanie jej ogarnąć i wrócić na ziemię bo i po co? marta
dla mojego Kacperka (*) 1.05.2006 - 30 .06 2006
... bo miłość nigdy nie ustaje...
|
|
:: w górę ::
|