dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Reprtaż
qlka  
09-10-2006 13:32
[     ]
     
Wysłałam e-maila do Redakcji Dziennika Bałtyckiego (Gdańsk) z informacją o tym, że 15 października jest Dzień Dziecka Utraconego. O tym że bardzo duży nacisk kładzie się na walkę z aborcją, a Maleńkie Dzieciaczki po poronieniu są poprostu wyrzucane, a ból rodziców po tak wielkiej stracie jest traktowany jakby go nie było.

Odpisali i proszą o pomoc:

"Chcemy napisać duży reportaż do Rejsów (na 13 bm) o poruszonym przez Panią problemie. Bardzo zależy mi na kontakcie telefonicznym również z innmi osobami po stracie."

Dorota Abramowicz tel 058 3003 328 do godz 17tej
Małgorzata Gradkowska - od jutra czyli 10.10.2006r. tel 058 3003 352

Rejsy to dodatek do wydania weekendowego Dziennika Bałtyckiego.
Może znajdzie się ktoś z województwa pomorskiego (i nie tylko), kto chciałby opowiedzieć swoją historię (może być anonimowo).

Artykuł ma być o:
- stosunku lekarzy i personelu do matki i dziecka
- sytuacji w konkretnych szpitalach (Gdańsk, Tczew, Starogard Gd., Kościerzyna itd.)
- stosunku księży do pogrzebu dziecka
- utrudnieniach, formalnościach (akt urodzenia, zgonu)itp.

Dziewczyny jeżeli chcecie i możecie pomóc - zadzwońcie - informacje zbierane będą do środy 11.10.2006 r. włącznie.

Pozdrawiam. 


Re: Reprtaż
ewamonika1  
09-10-2006 14:29
[     ]
     
qlka napisał(a):
> Wysłałam e-maila do Redakcji Dziennika Bałtyckiego (Gdańsk) z informacją o tym, że 15 października jest Dzień Dziecka Utraconego.


------
dostali też od nas informację prasową o tym dniu.

pozdr.
e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Reprtaż
qlka  
09-10-2006 15:10
[     ]
     
Tak, tak. Mówiła, że "ten tekst jest niesamowity". Ja tylko chciałam tu przedstawić sytuację skąd mieli moje namiary, a najbardziej, że jest potrzebna pomoc do reportażu. Jeśli wyszło coś nie tak to przepraszam.

Myślę, że Redakcji Dziennika Bałtyckiego chodzi o to aby osoby z woj. pomorskiego opowiedziały (jeśli chcą) konkretne przypadki w konkretnym szpitalu lub konkretnej parafii. Nikt nie lubi antyreklamy - może dzęki temu szybciej się coś zmieni.

Pozdrawiam 


Re: Reprtaż
ewamonika1  
09-10-2006 15:13
[     ]
     
Qulko, i bardzo dobrze.
My, wysyłając informację prasową do całej prasy ogólnopolskiej, a nie mając osób "w terenie" - liczymy własnie na osoby z Polski, które dalej "pociągną temat".
Ostatnio miałam telefon od dziennikarki z Wałbrzycha. Bardzo zainteresowała się tematem, ale szukała osób z samego Wałbrzycha. Podobnie pewnie działają inne lokalne gazety.
Dlatego bardzo dziękuję, że wysłałaś @, cieszę się na ten "zmasowany atak" - obyś dała przykład ludziom z innych rejonów :)

pozdrawiam i trzymam kciuki za udany reportaż

e. 
---------------
http://www.wady-dloni.org.pl/


Re: Reprtaż
GrzAnka  
09-10-2006 16:31
[     ]
     
Również wysłałam maila z informacją i prośbą o zainteresowanie tematem do lokalnego radia i prasy (Piotrków Tryb.). Mam nadzieję, że znajdzie się tam ktoś życzliwy, kto zechce napisać lub powiedzieć coś o naszych Dzieciach, o nas i Dniu Dziecka Utraconego. Póki co czekam na jakiś odzew.

Pozdrawiam Was serdecznie! 


Re: Reprtaż
Jolacia  
09-10-2006 20:43
[     ]
     
Hej.
Chetnie pomoge,jestem z Gdanska. Mam czas tylko popoludniami,poniewaz do 15 pracuje.
Pozdrawiam. 


Re: Reprtaż
qlka  
10-10-2006 18:11
[     ]
     
Bardzo się cieszę Jolciu, że chcesz pomóc. Mam nadzieję, że uda Ci się skontaktować z redakcją.
Pozdr. 


Re: Reprtaż
natkaszczerbatka  
10-10-2006 20:39
[     ]
     
Mam nadzieję, że będziecie mogły przesłać ten artykuł do zamieszczenia na stronie, jak już się ukaże? Może być w wersji elektronicznej, może być w wersji papierowej ... (mailem podam w razie czego adres) 


Re: Reprtaż
qlka  
10-10-2006 20:47
[     ]
     
Też już o tym myślałam :)
Postaram się przesłać. 


Re: Reprtaż
Jolacia  
12-10-2006 17:42
[     ]
     
Dzwoniłam wczoraj,pani dziennikarka była bardzo miła i sprawiała wrażenie przejetej tym,co opowiedziałam.Powiedziała, że moje imię bedzie zmienione.Chętnie wyslę ten artykuł.
W Gazecie Wyborczej też coś ma być na temat 15 października.
Pozdrawiam i dziękuję za informację. 


Re: Reprtaż
qlka  
13-10-2006 23:58
[     ]
     
oto link do artykułu http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/658188.html

W wydaniu papierowym jest jescze narysowany fajny czarno-biały obrazek - dziewczyna w ciąży z profilu a z jej brzuszka wylatuje mały aniołek
http://online.dziennikbaltycki.pl/ trzeba na kalendarzu zaznaczyć 13.10.2006 a obok w tych 40-tu numerkach nacisnąć nr 20 i powinien się wyświetlić podgląd strony - niestety wyświetlenie w formacie PDF jest płatne :(

Pani dziennikarka mówiła, że to temat rzeka i niestety wszystkiego co chciała nie mogła umieścić. Razem z koleżanką długo zastanawiały się co zostawić a co wyciąć...

Szkoda że w artykule nie jest podany adres strony forum www.dlaczego.org.pl :( Może przy następnej okazji... Ale dobrze że jest opisane że istnieje taka organizacja DLACZEGO - jak ktoś będzie chciał to może znajdzie stronę.
A poza tym to dziewczyny chociaż na www.poronienie.pl mogą znaleźć pomoc :) bo ten adres jest podany.

Pozdrawiam 


Re: Reprtaż
e+m+A  
14-10-2006 00:06
[     ]
     
czytałam dziś ten art i przez niego znalazłam tą str Wypowiadał się tam Zygmuntowicz Był przy moim porodzi Amelka nie żyje a on powiedział że to moja wina ale to on jest lekarzem i zamiast stosować się do procedur szpitala zarządził żeby ją ze mnie wypchnięto i nie pytając mnie rozciął mnie A teraz wypowiada się że rozumie jaki to ból przeżywa kobieta i że mają osobny pokój dla matek które straciły dzieci Mnie olał a o pokoju nie wspomniał a ja już naprawdę nie mogę!!! tak bardzo mi Cię brak Amelko 


Re: Reprtaż
qlka  
14-10-2006 19:59
[     ]
     
Bardzo mi przykro, że Twoja Amelka odeszła...

Napisano, że dr Zygmuntowicz powiedział:
"Dla kobiety, której dziecko rodzi się martwe, zawsze jest to szok. One myślą przecież o tym dziecku każdego dnia od kilku miesięcy. Dlatego pacjentka, która przeżywa taki dramat, trafia u nas do osobnego pokoju, gdzie nie spotyka matek z dziećmi i kobiet w ciąży. Staramy się zapewnić jej pomoc psychologa."
A o zobaczeniu i pożegnania dziecka powiedział:
"Zrozumiałem, jak im to czasem jest potrzebne.Z reguły dopiero przy przedwczesnych porodach daje się matkom ciała dzieci do przytulenia i pożegnania."

Z tego co napisano wynika tylko, że zrozumiał jak ważne jest dla rodziców pożegnanie zmarłego dziecka.
Nie wiem jakim jest lekarzem dr Zygmuntowicz... ale wiem że w moim przypadku (rodziłam dzieci martwe w 28tc) zachował się dobrze. Przekazał mi informację o śmierci dzieci w sposób delikatny, później po porodzie mogłam zobaczyć dzieci i je pożegnać, dostałam osobny pokój, proponowano pomoc i mnie i mojemu mężowi, dr Zygmuntowicz zaproponował rozmowę, odpowiedział na wszystkie pytania (też niewygodne dla niego) wyczerpująco. Pomimo tego wiem, że o każdym lekarzu są i lepsze i gorsze zdania. Lekarze mają i sukcesy i porażki.

Wiem że żaden lekarz nie jest cudotwórcą i nie jest w stanie w każdym przypadku zapobiec śmierci pacjenta...

W moim przypadku nie wykryto żadnej przyczyny śmierci moich dzieci (niedotlenienie) - były zdrowe, łożysko było zdrowe, ja jestem zdrowa, mąż jest zdrowy... No to gdzie była przyczyna ich śmierci? Błąd lekarza? Mogłabym sądzić mojego lekarza prowadzącego ciążę, lekarza który przyjmował mnie do szpitala, ale co mi to da...?
Będę się podburzać nienawiścią do ludzi, a nienawiść mnie zniszczy...

To co było to przeszłość - choć wspomnienia bardzo bolą...
Przyszłość - jest niepewna...
Jedno co pewne to teraźniejszość - chwila obecna i staram się ją wykorzystać jak najlepiej.

A to światełko dla Twojej Amelki i wszyskich Dzieci, które za wcześnie od nas odeszły... (***)(***)(***) 


Re: Reprtaż
e+m+A  
15-10-2006 00:09
[     ]
     
qlka ja wiem że on jest dobrym lekarzem w czasi mojego porodu na świat przyszło 7 dzieci i wszystkie te panie dobrze o nim mówiły Ja mam tylko żal do niego że mi nie pomógł gdy wymagałam pomocy lekarskiej a kiedy chciałam z nim porozmawiać powiedział że to bakterie we mnie ją zabiły. A co do pokoju Amelkę dostałam na ręce i nikt nie spieszył się z nią na oiom bo nie było takiej potrzeby nie zauważyli że trzeba sięspieszyć. Kiedy ją oddawałam patrzyła na mnie Parę godzin później powiedziano mi że leży pod respiratorem więc zostałam przeniesiona na patologię żebym mogła ją odwiedzać W nocy powiedziano mi że umarła Leżałam z paniami w ciąży ciągle słyszałam KTG poza tym z okazji przepełnienia obok były panie z noworodkami a mnie w tym czasie wiązano piersi żeby zatrzymać laktację i nie puszczono mnie do domu Było mi bardzo ciężko a o pokoju nie słyszałam Tylko tyle mam wielki żal do niego i to wszystko a bez Amelki nic nie ma 


Re: Reprtaż
qlka  
15-10-2006 14:27
[     ]
     
Tak mi przykro... cały dzień o Tobie myślę i musiałam Ci coś napisać...
Wiem, że żadne słowa nie są w stanie uspokoić serca matki po stracie dziecka... :(
Amelka była napewno śliczną i wspaniałą dziewczynką.
Jedyne, co po śmierci moich dzieci mnie ciut pocieszało to tylko to, że w tej chwili to ja cierpię a one są bezpieczne w niebie pod najlepszą opieką i nic już ich nie boli i nic im nie brakuje. Patrzą na nas z góry i czekają... kiedyś się zobaczymy...

Przytulam Cię cieplutko i życzę dużo sił :)
Pozdrawiam. 


Re: Reprtaż
e+m+A  
16-10-2006 21:25
[     ]
     
Dziękuję Ci... 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora