dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

I znów przykrość
Alkione  
06-10-2006 15:38
[     ]
     
Wyobraźcie sobie, dostałam dzisiaj paczkę z firmy produkującej mleka modyfikowane i kaszki dla dzieci, z próbkami i poradnikiem jak mam karmić moje dzieciątko. Dzięciątko, którego nie ma od ponad 2 miesięcy. Zrobiło mi się tak przykro, że z trudem się opanowałam. Sama nie wiem jak dotarłam do domu (listonosz dopadł mnie na spacerze). Dopiero teraz trochę ochłonęłam. Nie sądziłam, że coś takiego może tak zaboleć ale zabolało i to strasznie. Jeszcze całkowicie nie doszłam do siebie. Zastanawiam się czy tak juz będzie zawsze, że mała drobnostka załatwi mi całodniową albo i dłuższą depresję.

http://www.ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione
Ostatnio zmieniony 06-10-2006 15:38 przez Alkione

Re: I znów przykrość
Elwira  
06-10-2006 16:00
[     ]
     
Mnie spotkalo cos podobnego kilka razy, takie paczki, ktore sprawiaja strasznie duzo bolu. Moja reakcja byla bardzo podobna do twojej, z trudem pohamowane lzy i straszny bol w sercu. Zalogowalam sie jeszcze podczas ciazy na jednej ze francuskich stron internetowych dla przyszlych mam. W czasie ciazy regularnie dostawalam maile z informacja, jak rosnie maluszek w danym tygodniu. Bardzo lubilam te maile... bo z Olenka wszystko bylo dobrze i rosla sobie w moim brzuszku. Sytuacja sie zmienila po porodzie, gdy Olenka udusila sie pepowina. Zapalalam nienawiscia do tych maili. Niestety mimo moich prob wypisania sie i wylogowania, ciagle przychodza, z informacja np. Twoje dziecko ma juz pol roku! Gratulacje!!! Do tego dochodzi opis, jak rozwija sie niemowlak i jak nalezy sie nim opiekowac, na co zwrocic uwage... Za kazdym razem oblewa mnie zimny pot, poczucie straty kogos najcenniejszego na swiecie jest w takich chwilach tak bardzo dotkliwe..... 
Elwira

Re: I znów przykrość
aka  
06-10-2006 18:47
[     ]
     
Znam to uczucie, mialam taki sam problem. Elwirko, w elektronicznej skrzynce pocztowej otworz Actions, nastepnie courrier indésirable i tam zablokuj nadawce emaili, ktorych nie chcesz otrzymywac, to powinno zalatwic problem. Niestety, zwyklych skrzynek pocztowych nie da sie zablokowac :-( 
--------------------
aneta

mama Matyldy i aniolkowa mama Kruszynki (12tc kwiecien 2005) i Louis (29tc 21.02.06-22.03.06) oraz malej dziewczynki pod sercem


Re: I znów przykrość
ewel  
06-10-2006 19:38
[     ]
     
To tak wcześnie jeszcze...
Jak mogłabyś zareagować inaczej?
Kiedy czas płynie, takie sytuacje bolą wraz z upływem tego czasu inaczej... ja nie mówię, że mniej ale później da się zacisnąć zęby i pójść dalej. Choć wnętrze krwawi.
Życzę Ci byś jak najszybciej mogła zaciskać zęby...
Pamiętam jak kilka tygodni po stracie drugiego synka poszłam do biblioteki oddać książki, które wypożyczyłam na czas ciąży. I słowa pani bibliotekarki... o! urodziła już pani! synek czy córeczka? Chciałam umrzeć w tamtej chwili po raz kolejny... 
ewel
Mama 2 ziemskich córek i 2 synków w niebie [*][*]

Re: I znów przykrość
martina  
06-10-2006 21:19
[     ]
     
Kochane! Przeżyłam w sumie 4 miesiące walki o synka i o jego zdrowie. Naskładałam sobie nawet kupkę tabletek, żeby z tym skończyć, w tym czasie zginął w wypadku mój partner. Co Was nie zabije, to Was wzmocni! Śmieję się przez łzy...
Mama Zosi 2 latka i Kacperka(*) 


Do Martiny
Alkione  
06-10-2006 21:35
[     ]
     
Martino, strasznie ci współczuję. Nagromadziło ci się tyle cierpienia. To, że potrafisz tak o tym myśleć i pisać napawa optymizmem i wiarą w to, że można się podźwignąć.
Światełka dla naszych najbliźszych, którzy odeszli (**)(**)(**)

http://www.ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione

Re: I znów przykrość
basiamamalaury  
07-10-2006 12:00
[     ]
     
Ja też chowałam lekarstwa na kupkę.
Ale żyję. I wcale nie czuję się "mocniejsza". 

Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)

Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)

Re: I znów przykrość
DMS  
07-10-2006 14:02
[     ]
     
Moja psycholog, bardzo madra kobieta, mowi, ze taki stan nie bedzie trwac wiecznie, ze po okresie zaloby przyjdzie pogodzenie sie z losem i ze bede umiala znalezc w tym wszystkim jakas wartosc a malenstwo bede wspominac z pogoda. I wiesz co, mysle, ze tak kiedys bedzie - tylko musimy sobie dac czas. Przeciez nie moze byc tak zawsze. 
Nelitka (*)http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec401.htm
Milenka (ur. i uratowana 22.08.2007)

Re: I znów przykrość
Jolacia  
07-10-2006 19:54
[     ]
     
Jestem na czwartym roku pedagogiki.Dzis na psychologii rozwoju człowieka mieliśmy wykład o rozwoju prenatalnym.Właczyli nam film jak rozwija się dziecko w brzuchu i krótko po porodzie.Łzy cisnęły mi się do oczu...Wyszłam z wykładu. 


Re: I znów przykrość
zorka  
08-10-2006 08:38
[     ]
     
Parę lat po stacie mogę powiedzieć: z czasem bolą takie rzeczy mniej, ma się więcej wyrozumiałoci dla "świata" i ludzkich błędów w tej kwestii. Nie znaczy to, że nie wyłam w poduszkę, jak zadzwoniło do mnie pewnego ranka PZU chcąc pół roku po śmierci Martynki "ubezpieczyć ją na życie"... Pani "uroczo" zapytała na wstępie: "Jak się chowa córcia?"... 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora