dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Ja chyba zwariuję
sylwiaewa  
05-10-2006 18:32
[     ]
     
Dziewczyny, pomóżcie. Minęło 43 dni od śmierci mojej Majeczki. Każdy dzień potęguje w bólu i rozrywa mi serce. 2 dzień z kolei jestem strasznie załamana. Mam potfornego doła, nic nie robię w domu (tylko to co koniecznie muszę). Płaczę cały czas. Mam przed oczami moją Maję, poród , 9 dni kiedy ją widziałam i ogromną pretensję do siebie. Myślałam, że czas leczy rany, powoli ale leczy, ale nie w moim przypadku. Jestem coraz bardziej załamana. Nie chce mi sie żyć. Czuje, że jestem jej tam potrzebna. Czuje jak bym straciła wszystko. Wiem, ze okrutne to co piszę ale tak jest. Mam moment, że pocieszam różne mamy Aniołków na forum ale za chwile wszystko się sypie. Nie radzę sobie ze sobą.Nie radzę sobie bez niej. Kiedy widze jej ubranko to wylewam wiadro łez z bólu. Tak się cieszyłam, że będę miała córeczke, sukienki, warkoczyki i cudowne imię Maja. Moi 2 chłopcy też na to czekali, a mój mąż to z radości mało nie pękł. Kupował już jej sukienki, spineczki. Tak bardzo wszyscy na nia czekali. Czy za bardzo jej pragnęłam?? Co takiego w życiu źle zrobiłam, że tak mnie los skarał. Jest taka pogoda, robi się zimno, deszczowo i cieszyłam się na tą myśl, ze taka maleńka istotka rozweseli te pochmurne dni. Wraz z nią odeszło wszystko. Miałam to na wyciągnięcie ręki, ale nie dosięgnęłam tego. Boli bardzo mocno i jest coraz gorzej.
Załamana Sylwia- mama cudownego Aniołka Mai (*)
http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm 

Ostatnio zmieniony 05-10-2006 18:35 przez sylwiaewa

Re: Ja chyba zwariuję
sillke(mama Remika)  
05-10-2006 19:03
[     ]
     
po smierci Remiczka ,całe moje życie straciło dosłownie sens,jest tak do tej pory!Ciągle się zastanawiam po co ja wogóle żyje,nie mam dzieci a tym samym nie mam obowiązków,wstaje rano i zastanawiam się po co ja właściwie wstaje!Moje życie to Bezsens!Ty masz dla kogo żyć,masz się kim zająć,jesteś potrzebna swojemu synkowi!Ja nie jestem potrzebna nikomu,chyba,że Remikowi ale tam w innym świecie!Tylko mąż trzyma mnie przy życiu!Wszędzie gdzie nie wyjde to BÓL ,biegające male dzieci,kobiety w ciąży,matki z wózkami.A mój malutki...??? 

http://tobie-remiczku.blog.pl/
Kochamy Cię Skarbie....


Re: Ja chyba zwariuję
dagmara  
05-10-2006 19:36
[     ]
     
Droga Sylwio ! - jako aniołkowa mama proszę Cię, usilnie proszę Ciebie i inne załamane, osierocone mamy - nie poddawajcie się!
Musisz przeżyć tak jak każda z nas tą żałobę, musisz dać upust wszystkim nagromadzonym emocjom, od żalu i bezsilności po złość i zwątpienie.U każdej z nas czas trwania tego cierpienia jest inny.To wcale nie znaczy, że niektóre np.kochają mniej.Nie jest łatwo uwierzyć, że ta trauma złagodnieje kiedy wszystko jest takie świerze w Twojej pamięci.Ale uwierz mi i innym mamom, że tak się stanie.I masz rację - jestes potrzebna swojej córeczce - ale nie tam gdzie Ona teraz jest, tylko tu na ziemi.Nie będę Ci pisać, że swoim chłopcom jesteś teraz potrzebna najbardziej.Przecież wiesz o tym doskonale.Jesteś wspaniałą mamą! I tak naprawde jedyne co możesz teraz zrobic dla swojego Aniołka to pielęgnować o Nim pamięć, bez względu na to jak bardzo bolesne będą te wspomnienia.Kochaj WSZYSTKIE swoje dzieci jednakowo i uwierz, że nadzieja potrafi zakwitnąć nawet na lodzie a cierpienie uszlachetnia.Nie szukaj przyczyny w śmierci swojego Maleństwa bo od tego można zwariować.Rozmawiaj z Mają i pozwól sobie na okazywanie uczuć zamiast je tłumić.Wierzę, że sobie poradzisz.Ja dałam radę, chociaż nie było to łatwe i nadal nie jest.Jestem mamą trzech Aniołków i miewam chwile gdy życie traci sens.Ale nauczyłam się dostrzegać sens w bezsensie i prawdę w zamęcie kłamstw.Dla mnie kłamstwem jest stwierdzenie, że nic nie dzieje się bez przyczyny.Wolę myśleć, że tak poprostu musi być...
Życzę Ci słońca mimo wszystko i powrotu do życia radosnego.Trzymaj się cieplutko.D.Mama trzech Aniołków. 


Re: Ja chyba zwariuję
tynka  
05-10-2006 19:33
[     ]
     
Witajcie moja córeczka odeszła miesiąc temu miała dwa miesiące.Jeszcze półtorej miesiącat emu moje życie było sielanką.Kochajace sie małżenstwo z dwiema udanymi córeczkami.Za rok mieliśmy jechac razem na wakacje.I nagle wszystko runeło nasze zdrowe dziecko zachorowało i odeszło.Często wydaje mi sie,że ten ból mnie zabije.Nie jestem już ta sama osoba i nigdy nie będę uszła ze mnie cała radość zycia ale wiem że musze być silna dla moich bliskich i staram sie ale nie zawsze mi to wychodzi .Musimy starac sie dobrze przeżyć życie ,żeby dołączyc kiedyś do naszych aniołków.Pozdrawiam i życze wszystkim aniołkowym mamom dużo dużo sił bo są nam bardzo potrzebne. 


Re: Ja chyba zwariuję
sylwiaewa  
05-10-2006 21:49
[     ]
     
Bardzo Wam dziekuje za tak ciepłe słowa. Dzięki Wam Aniołkowe mamusie można naprawdę sie jakoś trzymać. Bardzo mi potrzebne chyba takie słowa otuchy. Mam 2 synów, męża i b kochanych rodziców dla których muszę żyć i być. Teraz jest to ogromnie ciężkie. Mam chwile zawachania czy to ma sens. Bardzo dziękuję Ci Dagmaro za to co napisałaś. Ty jesteś w jeszcze gorszej sytuacji bo straciłaś 3 dzieci. A jednak potrafiłaś sie pozbierać. bardzo ładnie sobie wszystko tłumaczysz. Muszę mieć nadzięję, ze kiedyś będzie choć troszke lepiej i łatwiej. Tak bbb kocham moje dzieci i te co są ze mną i mojego Aniołeczka, ze postaram sie pozbierać. Muszę sie z tego podnieść. Bardzo bliska jestem kompletnemu załamaniu. Wiem, ze mojej córeczce Mai jest smutno patrzeć jak jej mama cierpi. Nie chcę żeby patrzyła na mnie w jakim stanie jestem. Postarm się choć trochę pozbierać. Czy mi się to uda??? Zobaczymy.
Pozdrawiam Was Wszystkie Aniołkowe mamy i Wasze Aniołki. Wiem,że moja Maja jest dobrze pilnowana przez inne Aniołki i jest im tam dobrze.
Dla Waszych Aniołków (*) (*) (*) (*) (*)
Dla Mojej Majeczki (*) (*) (*) (*) (*)

http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec392.htm 


Re: Ja chyba zwariuję
renia  
05-10-2006 22:43
[     ]
     
witajcie .jestem mamą trzech aniołków i choć mineło już tyle czasu czasami mam doła i nie moge sobie z tym poradzić ale wierze w to że moim aniołkom jest tam dobrze pozdrawiam cieplutko 


Re: Ja chyba zwariuję
Alkione  
06-10-2006 14:54
[     ]
     
Sylwiu, bardzo mi przykro, że jest ci tak ciężko. Dobrze cię rozumiem. Te pochmurne dni mogą i wesołego człowieka przygnębić, a co dopiero osobę po takiej tragedii. Ja też miewam ostatnio złe dni z dołem, z jakiego trudno się podźwignąć. Ale wierzę, że bedzię lepiej, musimy się tylko trzymać i starać jakoś żyć dalej. Ściskam cię mocno, będe się modliła za ciebie i wszystkie załamane Aniołkowe mamy.

http://ameliadiana.bloog.pl 
Alkione

Re: Ja chyba zwariuję
ewel  
06-10-2006 19:49
[     ]
     
Kochanie...
43 dni to maleńka kropelka w morzu rozpaczy. To za wcześnie byś wróciła do "normalnego" świata. Ty musisz to morze przepłynąć... nie wiem ile trzeba na to czasu.
Pamiętaj tylko o jednym - nie pozwól się w nim zanurzyć po uszy bo masz 2 synków, którzy Cię potrzebują. Tak, jak ja po stracie moich synków jeszcze bardziej uzmysłowiłam sobie istnienie 2 cudownych córek.
Daj sobie czas na przeżycie swojej żałoby. I nie pozwól sobie wmówić, że już czas byś przestała płakać, że jesteś jeszcze młoda, że będziesz miała jeszcze dziecko... te słowa ranią jeszcze bardziej.
Bądź silna... musisz być.
Dla Twojej Majeczki [*] 
ewel
Mama 2 ziemskich córek i 2 synków w niebie [*][*]

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora