dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

3 z rzędu...
karolina  
05-10-2006 15:31
[     ]
     
Moja córeczka urodziła się martwa w maju tego roku. Myślałam że tego nieszczęścia wystarczy, że nikt z mi bliskich nie będzie przechodził przez podobne doświadczenia. Kilka dni temu moja koleżanka straciła dziecko w pierwszych tygodniach ciąży, wczoraj siostra cioteczna urodziła córeczkę w 6 m-cu, mała waży 600gram i nie wiadomo jeszcze jakie ma szanse:( A dziś dowiaduję się ze dziewczyna, która razem ze mną bardzo długo leżała w szpitalu urodziła synka w 24 tygodniu. Żył 3 godziny... Ile jeszcze? Ile takich wiadomości można znieść? I co sie dzieje? Pan Bóg zwariował czy świat zbliża się do swojego końca?:( 


Re: 3 z rzędu...
Alkione  
05-10-2006 15:54
[     ]
     
Karolino, moim zdaniem zwiększona ilość takich przypadków jest związana z tym, że wszystko co nas otacza, to co jemy, pijemy, w czym mieszkamy, co nosimy na sobie i czym oddychamy jest coraz bardziej zatrute. Stosujemy pełno leków, w żywności pełno substancji chemicznych, których nazwy trudno nawet wymówić, nie mówiąc już o tych, o których nie wiemy, a są wszędzie. Oglądałam ostatnio program, w którym wypowiadał się specjalista, który jak zaczął wymieniać ile takich trucizn o nieznanym na dłuższą metę działaniu na organizm, jest wokół nas to się za głowę złapałam. On sam stwierdził, że tysiące ze znanych i stosowanych substancji może mieć bardzo zły wpływ na człowieka ale dopiero po latach od kontaktu z nim, a nawet dopiero w kolejnych pokoleniach. Weźmy chociażby takie plastikowe opakowania produktów żywnościowych. Producenci wiedzą jeki jest ich skład ale czy np. nie reagują z żywnością i do niej nie przenikają, tego już nikt nie wie i nie bada. Ten pan stwierdził np. że sam w życiu nie położyłby dywanu w pokoju dziecka, bo substancje, którymy są one nasączane to bomba chemiczna z opóźnionym zapłonem.

http://www.ameliadiana.bloog.pl/ 
Alkione

Re: 3 z rzędu...
AsiaS  
06-10-2006 08:32
[     ]
     
Uważam że dzieci zawsze umierały, kiedyś może nawet jeszcze bardziej tylko o tym nie mówiono i nie wspominano. Wczoraj rozmawiałam z moją babcią i mi powiedziała że jej mama urodziła 12 dzieci ale przeżyło tylko 6, pozostała 6 umierała zaraz po urodzeniu bo nie było lekarzy którzy mogli by pomóc, moja pra babcia rodziła w domu - mieszkali na wsi. Jak mi opowiadała to mi gęsia skórka wychodziła. Bo kiedyś w latach około 1930 nie chciano pochować zmarłego nie ochszczonego dzieciątka to prababcia szła na cmentarz i jak był jakiś pogrzeb kogoś dorosłego to prosiłą aby ciałko włożyć razem z tym zmarłym dorosłym człowiekiem do grobu.
To musiała być straszna tragedia i w tamtych czasach zero wsparcia w kimkolwiek. 
JoannaS

Re: 3 z rzędu...
zorka  
06-10-2006 08:56
[     ]
     
Ja myślę, ze to nam... otwarły się na ten temat oczy i uszy po własnej tragedii... 


Re: 3 z rzędu...
egafokus  
06-10-2006 10:27
[     ]
     
ja też tak myślę jak Zorka, dokładnie
jeszcze przed tragedią wszyscy z nas napewno żyli inaczej, nie myśleli o najgorszym, bo to chyba normalne.A teraz potrafimy z takim prawdziwym współczuciem odnieść się i zrozumieć ból i rozpacz innych ludzi, którym spotkała podobna historia. 
Regina mama aniołka Kacperka

Re: 3 z rzędu...
mamafilipa  
13-10-2006 15:34
[     ]
     
Aniołkowe mamy dokładnie tak samo myślę jak wy 


Re: 3 z rzędu...
aniap  
13-10-2006 18:09
[     ]
     
Kochane.
Moja mama urodziła najpierw 4 zdrowych dzieci: 3 synów i córkę. Potem urodziła kolejne dziecko - synka Jasia. Dziecko było już martwe, sine i zniekształcone. Upierała się u lekarza kilka dni wcześniej że coś jest nie tak, ale lekarz powiedział że jest ok. Był to rok 1978 i nie robiło się sekcji. Do tej pory nie wiadomo dlaczego.
Potem urodziłyśmy się my 1979 siostra, 1980 ja i 1983 kolejna siostra. Rodzeństwo starsze ma już po 2 dzieci. My, ostatnia trójka ma 4 aniołki. Starsza siostra rodziła już martwe w mnie więcej takim samym czasie ciążowym co ja, młodsza siostra 2-krotnie poroniła w 6tc. Teraz przyszła kolej na mnie, 28 tc.
Cała nasza trójka została tak boleśnie naznaczona.
Pozdrawiam Ania 


Re: 3 z rzędu...
Wioletta  
14-10-2006 19:19
[     ]
     
Ja prócz siebie nie znam innej osoby której zmarłoby dzieciątko zaraz po porodzie bo urodziło się z jakąś wadą. Owszem słyszałąm że to się zdarza ale z bliska doświadczyłam dopiero na sobie. Moja przyjaciółka też tak jak ja stara się o dziecko ale się jej nie udaje. Śmierć mojego synka też bardzo przeżyła w szpitalu ona jedyna nie mówiła dziwacznych pocieszeń przyjechała tylko mnie przytulić i płakać razem ze mną. Teraz czeka ją in vitro i mówi że stasznie się boi czy się uda bo jej tragedii nikt nie zrozumie bo jak można płakać za kimś kogo nigdy nie było? 
Wioleta
mama Adrianka(*)

Re: 3 z rzędu...
martyna...  
15-10-2006 21:56
[     ]
     
ja mam jedno pytanie asiu,mianowicie:czy ty przez to przeszłas?czy przezyłas strate dziecka? 


Re: do martyny......
AsiaS  
16-10-2006 09:10
[     ]
     
Martynko pytasz czy przeżyłam śmierć swojego dziecka,TAK - moja córeczka urodziła się 19 maja i żyła tylko 17 godz, zmarła 20 maja o 14:25. Byłam przy mojej córeczce jak umierała trzymałam ją za rączkę i głaskałam ja po główce, zmarła jak śpiewałam jej kołysankę "Ach śpij Kochanie......." 
JoannaS

Re: 3 z rzędu...
qlka  
13-10-2006 20:37
[     ]
     
Myślę, że Pan Bóg na pewno nie zwariował. To nie On jest przyczyną chorób, cierpienia i śmierci na ziemi, przyczyną jest grzech pierworodny, a Pan Bóg jest Dawcą Życia - życia wiecznego dla naszych dusz. Tak przynajmniej ja to widzę.

Jak myślę o mojej tragedii i moich przeżyciach z tym związanych to na myśl przychodzą mi ludzie, którzy przeżyli wojnę. Często byli świadkami różnych tragedii - morderstw swoich rodzin, przyjaciół, sąsiadów. Wiele z nich po wojnie zostawała całkiem sama... bez żadnej bliskiej osoby. Też mogli myśleć dlaczego mnie to spotkało, dlaczego to nie ja umarłem/am... Po co mam dalej żyć... Po takich tragediach mogło im się wydawać że to koniec świata... A jednak żyli dalej - nie poddawali się. Zastanawiam się skąd mieli tyle sił...

Przytulam ciepło wszystkie Aniołkowe Mamusie... 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora