dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmuteknaTwarzyAwSercuZal  
06-06-2011 08:54
[     ]
     
10 maja ostatni raz widziałam jak bije Twoje serduszko. Myślałam, że wszystko z Tobą w porządku.Po badaniu usg Pani doktor zaleciła mi zażywanie tabletek Fenoterolu, Nospy i Magnezu, gdyż nie chciała, żebyś za wcześnie przyszedł na świat. Przestraszyłam się, gdy powiedziała,że w razie bólów mam udać się prosto do szpitala, ale potem Pani doktor uspokoiła mnie: kazała się nie przemęczać, "wypoczywać pod gruszą", wypisała skierowania na badania i wyznaczyła kolejną wizytę na 7 czerwca.
Niestety Ty odszedłeś kilka dni po tej wizycie. Dlaczego tak się stało???
Umarłeś w moim brzuszku, a ja nosiłam Cię pod sercem jeszcze kilka dni. Przez ten czas czułam się bardzo dobrze, nadal łykałam tabletki myśląc, że Nam pomagają. Mój malutki...Jednak 26 maja zgłosiłam się do szpitala, nie czułam Twoich ruchów. Zawsze były one delikatne i niezbyt częste. Bywało tak, że wydawało mi się, że nie ruszasz się przez cały dzień...Kochany Synku zgłosiłam się do szpitala zbyt późno.Przeprosiłam Cię za to i za inne błędy w dniu Twojego pogrzebu (3 czerwca). Mam nadzieję, że Bóg i Ty mi wybaczycie.
W szpitalu wykonano mi usg i stwierdzono brak akcji twojego serduszka. Później dowiedziałam się, że nie żyjesz od tygodnia! Ale również o tym, że źle się rozwijałeś. Lekarze rozpoznali tą chorobę, ale ja zapamiętała tylko tyle, że zatrzymałeś się w rozwoju na 27 tygodniu ciąży, a według lekarzy minął już 33 tydzień. Lekarze byli tym zdziwieni nie mniej niż ja...Nie mogłam i nie mogę tego pojąć do dziś. Kolejne dni spędziłam w Instytucie " Centrum Zdrowia Matki Polki". Chciałam, aby się dobrze mną zaopiekowano. Tobie już nie mogli pomóc. Z każdą godziną spędzoną na oddziale było mi co raz trudniej. Musiałam pogodzić się z myślą, że urodzę martwe dziecko. Bałam się, że zabraknie mi sił...To były najcięższe chwile w moim życiu, w którym do tej pory nic dobrego mnie nie spotkało. Ty miałeś nadać mu sens. Nigdy nie pogodzę się z tym, że już Cię nie ma. :( Będę walczyć o prawdę. Od momentu, gdy zaszłam w ciąże czułam się świetnie, a lekarka, która prowadziła moja ciążę zapewniała mnie, że jest dobrze. Wykonywała co miesiąc usg. Nigdy nie usłyszałam, że Z Tobą Aniołeczku jest coś nie tak...
Byłbyś moim pierwszym dzieckiem, kochałabym Cię najmocniej na świecie. Choć sama mam niewiele, oddałabym Ci wszystko. Teraz muszę żyć z myślą, że gdzieś popełniłam błąd. Zaufałam lekarce, wierzyłam w jej zapewnienia, ale sama mogłam przyczynić się do Twojej śmierci. To najbardziej boli. Kiedy zaszłam w ciąże, żyłam w stresie. Ja i twój tatuś mieliśmy dużo zmartwień. Kłóciliśmy się bez opamiętania. Ale od kilku miesięcy żyjemy w zgodzie. Postanowiliśmy żyć...Dla Ciebie. Twój tatuś jest przy mnie, codziennie ociera moje łzy i mówi "nie płacz, kochanie". Ciebie już nie ma, a my żyjemy dalej. Są jakieś plany i marzenia o kolejnym dziecku. Ale Ty zawsze będziesz częścią mnie, będę nosić Cię w sercu do końca swych dni.
"Mój malutki"- mówię, gdy przychodzę na twój maleńki grobek. I znów chce mi się płakać...Kiedy mijam na mieście mamy i ich dzieci, oglądam się za nimi...Wczoraj w jednym z supermarketów były śliczne poduszeczki dla dzieci. Wzięłam niebieską i zaczęłam ją tulić. Oczy napełniły mi się łzami. Dobrze, że obok był twój tato. Poprosił, żebym nie płakała. Powiedziałam: " Nie będę". Najtrudniejsze są noce. Przed zaśnięciem poduszka jest mokra od łez.
Mój malutki wybacz mi, że tak się stało.ODSZEDŁEŚ CAŁE ŻYCIE ZA WCZEŚNIE. Nigdy, nigdy o Tobie nie zapomnę, nawet jeśli w przyszłości urodzę gromadkę dzieci.
Jeśli tylko Bóg mi na to pozwoli... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
anikia  
06-06-2011 09:26
[     ]
     
Witaj
Bardzo mi przykro ze zostałaś jedną z nas, jedną z mam po stracie.
Jesteś mamusią i zawsze nia bedziesz i nie obwiniaj sie ze cos zrobiłas nie tak. Wierze ze robiłaś wszystko co tylko było w Twojej mocy aby synek był zdrowy i zył.
I uwazam ze powinnas płakac jesli masz na to ochote czy czujesz potzrebe. Płacz oczyszcza, sprawia ze jest lzej choc przez chwile.
Ciesze sie ze maz jest przy Tobie. Synek was połaczył i oby tak zostało.
Mam nadzieje ze gdy dowiesz się co było przyczyna śmierci, bedzie ci lzej.
Teraz daj sobie czas na załobę, opłakanie synka.
Przytulam Cię mocno.

Niebiańskie światełkodla Marcjanka {*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
karolina_23  
06-06-2011 10:09
[     ]
     
Mnie również jest przykro, że jesteś jedną z nas ;(
Płacz pomaga...
anikia ma rację, a ja mogę się pod tym tylko podpisać.

Dużo sił ci życzę i mocno przytulam, a dla Aniołka (*)(*)(*) miliony światełek do samego nieba. 
Mama Aniołka Mateuszka (+ 24 paź. 2007), Amelki (31.12.2008) i Agatki (16.07.2011).

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
11-07-2011 15:12
[     ]
     
Anikia nie jest mi lżej.:( Wyniki sekcji są niejasne.. Mogą być dwie przyczyny. Zakażenie wewnątrzmaciczne bądź niewydolność łożyskowa. Lekarz, który przeglądał moją dokumentację i wyniki miał zastrzeżenia. Stwierdził, że lekarze zajęli się mną nie tak jak powinni, a pewien lekarz ze szpitala w łodzi powiedział mojemu chłopakowi, że taki przypadek jak mój należy do rzadkości i w takich sytuacjach lekarzom niezależy na wyjasnieniu dokładnej przyczyny śmierci dziecka. Wiem, że dla nich może to być strata czasu, a dla mnie strata dziecka jest bolesną tragedią życiową. I niewyjasnioną zagadką. :((( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Joannap  
06-06-2011 12:01
[     ]
     
*(*)*(*)* 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mama_ani  
06-06-2011 12:20
[     ]
     
Przytulam Cię mocno... 
WSZYSTKO JEST ŁASKĄ

www.agnieszkamamaani.blogspot.com
Aniusia, ur.2.03.2011, zm.12.03.2011

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Dodis  
06-06-2011 14:39
[     ]
     
Jej smutno mi jest ze znow dolaczaja kolejne mamusie,nie obwiniaj sie bo ty nie mialas wplywu na to ze malenstwo nie rozwijalo sie tak jak trzeba,mojej siostry dziecko w 32 tc bylo jak na 28 ale lekarz to wykryl i beda dalej obserwowac na usg,dlatego mnie dziwi fakt jak lekarz na usg mogl tego nie zauwazyc,teraz ty cierpisz i szukasz winy w sobie,dobrze ze mozesz liczyc na meza bo ja na poczatku(procz porodu) wogole nie moglam liczyc,nie rozmawialismy o stracie dzieciatka a powinno sie rozawiac i jak sie chce razem plakac to bardzo pomaga.Zycze wam wytrwalosci w tym dla was ciezkim czasie a dla waszego aniolka swiatelka(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) Mama Natalki ur/zm 05.03.2010 i synka pod sercem 3tc 
D.Czekaj

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Agik  
06-06-2011 22:22
[     ]
     
(*)(*)(*)(*) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaAleksa  
06-06-2011 22:53
[     ]
     
Tak mi przykro że zostałaś aniołkową mamą, nie obwiniaj się że wcześniej nie zauważyłaś że coś jest nie tak ja byłam w szpitalu miałam robione ktg wieczorne a na porannym słuchaniu tętna nie było słychać też myślałam że jak bym nie spała może bym coś zauważyła lecz po przeczytaniu tylu historii już wiem że to nie jest takie proste i jak gdzieś jakaś mama napisała nasz brzuch nie jest ze szkła by coś zobaczyć.
Jeśli mogę ci coś doradzić jeśli masz ochotę to płacz mnie mąż też prosił kochanie już nie płacz wiec żeby nie sprawiać mu bólu nie płakałam przy nim tylko w nocy w poduszkę. Aż pewnego dnia nie wytrzymałam i się bardzo pokłóciliśmy oczywiście o błahostkę ale później wyjaśniliśmy sobie wszystko i już mąż nie zabrania mi płakać bo wie że jak sobie popłaczę to jest mi lżej.
Przytulam cię mocno a dla twego synka (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaMateusza  
06-06-2011 23:00
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro...i przytulam.
Dla Twojego Aniołka {{*}}{{*}}{{*}}

P.s. jak możesz napisz skąd jesteś. 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Alicja74  
06-06-2011 23:12
[     ]
     
Bardzo współczuję i przykro mi z powodu straty syneczka . To takie niesprawiedliwe, że odchodzą nasze upragnione maleństwa i my rodzice musimy chować nasze dzieci, a nie One nas .

Przytulam Cię bardzo mocno aniołkowa mamo, życzę wiele , wiele sił.
Dla Marcjanka najjaśniejsze światełka do samego Nieba (*)(*)(*)...

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksnaki (*1996)
Tak bardzo kocham i teksnię, i nigdy nie przestanę 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
petszopek  
06-06-2011 23:26
[     ]
     
Tak bardzo mi przykro,kolejna smutna mama jest tu z nami.Nigdy sie nie pogodzimy z tym ze akurat nasze dzieci sa aniolami I nie moga byc z nami.Ale dobrze,ze te dzieci tu na ziemi dzieki Bogu sa zdrowe I sa.Nikt nie zasluguje na ten bol ktory kazda z nas przezywa.Zycie postawilo nam poprzeczke o duzo za wysoko,ale przeskoczymy.Chociaz samej mi bardzo przykro I codziennie pytam dlaczego ja ?! Gdzie ten Bog do cholery?! 
Mama Zosi *19/05/2011+ (39tc),
http://zofiaannadrabiuk.pamietajmy.com.pl
Mama Rysia ur 19/04/2012;teraz mam dla kogo zyc!!

Synku minęły dwa tygodnie, od dnia, kiedy powiekszyłeś grono Aniołków.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-06-2011 14:03
[     ]
     
W niedzielę odwiedziłam Cię na cmentarzu. Nie byłam sama- jak dzień wcześniej, ale z twoim Tatą. Miś, którego zostawiliśmy Ci na grobku, wśród kwiatów mimo deszczu, który padał przez ostatnie dni wyglądał jak nowy. Był suchy i czyściutki. Myślimy, że dlatego, ponieważ spodobał Ci się i o niego dbasz. Dla Ciebie- nauczyłam się słów smutnej kołysanki- dla Okruszka. Zaśpiewałam Ci ją, gdy odchodziliśmy. Mam nadzieję, że również Ci się podoba. Tylko tyle mogę Ci dać. Oraz zapewnienie, że nigdy o Tobie nie zapomnę. Zawsze będziesz częścią mnie...
Mówią, że nie powinno się ciągle opłakiwać straty dziecka, gdzies wyczytałam, że kiedy mamy Aniołków płaczą zanikaja im skrzydełka...więc nie płaczę , tak jak wtedy, kiedy czułam, że już nigdy nie wrócisz. kiedy wiedziałam, że nigdy Cię nie ujrzę. Lecz nadal czuje pustkę, żal do siebie, do twojego taty, do pani doktor, która powinna sie o ciebie troszczyć i do losu. Dlaczego nie spotyka mnie w zyciu nic dobrego? Jak mam sie nim cieszyc, bez Ciebie? Miało byc inaczej. WYBACZ MI.
Kocham i tęsknie za tobą Maleńki. Chcę, żebys o tym wiedział... 


Re: Synku minęły dwa tygodnie, od dnia, kiedy powiekszyłeś grono Aniołków.
asik84  
15-06-2011 22:57
[     ]
     
On wie o tym doskonale:)
Życzę dużo siły! 
Asia, mama Bartusia (3.02.2011) i Aniołka Julci (3.11.2008 - 30 tc)

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-06-2011 14:35
[     ]
     
Marcjanku, zawsze będziesz mym Aniołem.
Mą radością, smutkiem, żalem...
Będziesz gwiazdą na mym niebie...
Proszę- bądź zawsze obok mnie. Twoja mama. 


Od Beata2011
Beata2011  
14-06-2011 14:46
[     ]
     
O Boże.Tak mi przykro.Rozpłakałam sie z lekka.Też przeszło tydzień temu straciłam synka.To był 17 tydz.ciąży a mały miał liczne wady.Pozdrawiam Was gorąco i tule do serca.Życze Ci wytrwałości i dużo siły.
(*)dla twojego maleństwa

Mama 2 letniej Vikusi i zmarłego 05.06.2011 Aniołka Adasia 


Re: Od Beata2011
mamaszymusia  
16-06-2011 11:00
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Swiatelko dla Twojego Marcjanka(*). 

..............................
Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10
Bratanek Matys 19lat +1.06.10
&lt;A Href="&lt;A Href="<A Href="http://szymus

Musze być dzielna. Musze poznać prawdę.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
21-06-2011 13:04
[     ]
     
Planuję jutro wizytę u jednego z lekarzy. Być może będzie przy mnie Twój tata, który również zadaje sobie najważniejsze z pytań: Czy można było ocalić Twoje życie, Maleńki? :( Jeśli odeśle mnie z kwitkiem poszukam innego lekarza, jeśli zechce udzielić odpowiedzi na pytanie: " Czy mógłbyś żyć mimo tak dużego opóźnienia, czy było ono do wykrycia, czy można było podjąć walkę o to, żebyś urodził się w swoim czasie i czy byłbyś wtedy zdrowym chłopcem? zwrócę się do niego z prośba o interpretację wyników Twoich badań. Wiem, że już Cię nie odzyskam. Minęły prawie trzy tygodnie, a ja ciągle się zadręczam. Obwiniam siebie, mam wyrzuty sumienia, bo powierzyłam Twoje życie osobie, dla której nic to nie znaczyło. Dla mnie byłeś nadzieją i sensem życia, a dla niej nikim. Zbyt późno, to dostrzegłam.
Przepraszam za to i za wszystkie inne błędy.:(( Nie chciałam Cię skrzywdzić, nie umiałam ochronić... :-( To tak bardzo boli. :(( 

Ostatnio zmieniony 21-06-2011 13:09 przez ZawszeBedzieszczesciaMnie

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Basia.  
21-06-2011 16:00
[     ]
     
Czasami smutek w sercu jest tak wielki że nie mamy siły dalej już żyć . Ciężko nam znaleść drogę i sens swego istnienia . Ktoś kto nie przeżył straty dziecka nigdy tego cierpienia nie zrozumie . Mogę ci tylko powiedzieć że trzeba żyć dalej i się nie poddawać . 
Basia.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
26-06-2011 13:28
[     ]
     
Dzień pogodny, słoneczny...na cmentarzu na grobkach innych Aniołków wiatr wprawia w ruch kolorowe wiatraczki...jestem u Ciebie-kochanie, ale rozglądam się dookoła. Tu jest tak kolorowo i "wesoło". Misie, samochodziki, wiatraczki, kwiaty na innych grobkach i również u Ciebie Maleńki wśród białych kwiatów siedzi miś- bielutki,ładniutki, usmiechnięty. Kiedy na niego patrzę myslę, że też taki jesteś. Masz również swój wiatraczek- duzy i kolorowy. Śpiewam Ci również kołysankę. Cóż więcej mogę Ci dać?:( Oprócz zapewnienia, że zawsze będe o Tobie pamietać i pomniczka, który z czasem stanie się Twoim nowym domkiem. Chcemy z Tata podarować Ci go prosto z serca.
Minął miesiąc od momentu, kiedy mój brzuch stał się pusty. Powinieneś urodzić się za 2 tygodnie,a już od 3 tygodni mieszkasz w Niebie. Tęsknimy. Czasem nachodzą mnie czarne myśli, bo chciałabym Cię ujrzeć, przytulić. staram się wyobrazić sobie jak wyglądałbyś za pół roku, za 2 lata... Nie wiem, czy zdążyły Ci urosnąć włoski:(( Myslę, że byłbys bardzo delikatny, jak twój tatus i obchodziłabym się z Toba jak z jakiem, bojąc się, że zrobię Ci krzywdę:) Mógłbys mieć duże, niebieskie oczy- po mnie i po tacie, wloski byłyby pewnie jasne i byłoby ich nie dużo. Może byłbys drobniutki, cichutki, grzeczniutki jak tata, albo rozdarty i niespokojny jak mama:) Chciałabym wiedziec jakim jestes aniołkiem. Czy opiekuję się Tobą dziadek...
Boję się, że nigdy się tego nie dowiem, bo nie czuję, że jesteś obok. Nie umiem wyobrazić sobie,że patrzysz na mnie "z góry". I nie wiem dlaczego to takie trudne. Wierze, że jesteś w niebie, że powiekszyłes grono Aniołków, ale nie zasługuję na to, abys nade mną czuwał. Ciągle popełniam błędy, nie dotrzymuję danej obietnicy, choć tak bardzo się staram. Źle mi z tym...czasem brakuje mi wiary i nadziei w to, że kiedyś może być lepiej... 

Ostatnio zmieniony 26-06-2011 13:29 przez ZawszeBedzieszczesciaMnie

Kochamy Cię <3 <3
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
27-06-2011 07:36
[     ]
     
Poprosiłam twego tatę, żeby codziennie rano mówił jak bardzo Cię kocha. Gdybyś żył mówilibyśmy Ci to bez przerwy, choć kiedy miałam Cię w brzuszku nie dałam Ci tyle miłości ile powinnam. :/ Zbyt dużo działo się w okół mnie, czasami zapominałam, że noszę Cię pod sercem. Byłeś taki cichutki, a moje samopoczucie było od początku dobre. Nikt jednak nie traktował mnie wyjątkowo. Byłam w ciąży jak tysiące innych kobiet. Jednak bywały takie chwile kiedy czułam się szczęśliwa wyłącznie dzięki Tobie...
Codziennie, gdy się budzę spoglądam w okno. Czasami niebo jest szare i ponure,a czasami bezchmurne. Wpatruje się w nie i myślę o Tobie. Dziś zapowiada się piękny dzień... Tak bardzo chciałabym żebyś tu był...Żebyś był moją radością, moim słoneczkiem na Niebie.
Tęsknie i kocham. Na zawsze <3 <3 <3. 


Re: Kochamy Cię &lt;3 &lt;3
Joannap  
27-06-2011 08:46
[     ]
     
(*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Kochamy Cię &lt;3 &lt;3
MoniaC  
29-06-2011 23:31
[     ]
     
Tak mi przykro, światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)
Monika- mama Eryka 8 lat i Partyka Aniołka 24 tc 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
jagodaslazak  
30-06-2011 10:05
[     ]
     
Czy tam ten post i łzy płyną jak oszalałe nie wiem dlaczego Bóg nas tak doświadcza ale musimy wierzyć że jest w tym jakiś cel że jest pisane nam coś dobrego że jest nadzieja na lepsze jutro.Może poprostu każda z nas musiała mieć swojego prywatnego Aniołka...sercem jestem z Wami i wierze że urodzisz gromadkę zdrowych ślicznych dzieciątek a Wasz Aniołek bedzie się cieszył że jesteście tacy szczęśliwi. Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm. 21.04.2011 
Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm.21.04.2011

Jagódko dziękuję za wsparcie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
30-06-2011 15:56
[     ]
     
...Znowu płaczę...:(
Pragnę mieć drugie dziecko, z całego serca,czasami myślę o nim i zapominam o pustce jaka jest we mnie. Ale dziś na cmentarzu ta pustka była ogromna,a moje oczy pełne łez. Co raz bardziej zaczyna brakować mi mojego Aniołka:( 


Re: Jagódko dziękuję za wsparcie...
jagodaslazak  
30-06-2011 16:19
[     ]
     
Wiem jak to jest u mnie minely juz dwa miesiace a od kilku dni wszystko wrocila od nowa byl moment ze przetłumaczylam sobie-tak mi sie wydawalo ze tak musialo byc ze to jakis plan ktory Bog wzgledem nas ma a ostatnio wszystko wrocilo placze tesknie jestem wsciekla na caly swiat nie moge dogadac sie z partnerem bo w srodku jestem zla.Nie wiem czy jak twierdza inni "czas leczy rany" tej rany nic nie wyleczy ale pozostaje nam wiara.Ja nadal przed snem mam ten okropny szpital przed oczami to wszystko co sie stalo i wyrzuty sumienia ze nie bylo mnie przy niej ze nie trzymalam jej za reke nie mowilam do niej.Przychodzi taki czas ze mozemy plakac tylko po cichu jak nikt nie widzi.Bo najgorsza jest mysl ze wszyscy juz zapomnieli tak jak u mnie ze tylko ja pamietam ze moj partner nie proponuje zeby na cmentarz jechac tylko mowi mi"nigdy o niej nie zapomnimy teraz jest jej dobrze jest z dziadkiem" Dzis cos przeczytałam że jak rodzic płacze to Aniołkowi znikaja skrzydełka przeciez nasze Aiołki musza miec skrzydełka.Nigdy o naszych Aniolkach nie zapomnimy wiec pozwolmy im latac,niech odwiedzaja nas w snach. 
Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm.21.04.2011

Re: Jagódko dziękuję za wsparcie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
30-06-2011 17:04
[     ]
     
Ze mną jest tak samo jak z Tobą. Minął miesiąc, a mój partner denerwuję się , kiedy pytam , kiedy pojedziemy do synka na cmentarz. Ma trochę zajęć, ale zawsze, kiedy ktoś poprosi go, żeby gdzieś pojechał, kogoś zawiózł- nie odmawia. Też mnie to złości. Krzyczę na niego bo nie rozumiem czemu uważa, że za często jeżdżę na cmentarz (ostatnio jestem tam raz, dwa razy w tygodniu, to jest według Niego za często). : jego matka kilka dni po pogrzebie też "radziła" mi nie jeździć często na cmentarz. Mówiła, że zwariuje...i żebym nie płakała nad grobkiem synka, bo przyśni mi się w trumience w której będzie pełno wody (łez?).
Niektórzy nie rozumieją, że ból i smutek matki po stracie dzieciątka jeszcze nie minął. Nie wiedzą, że być może nigdy nie minie...Ja często płaczę w samotności, przychodzę do mojego Aniołka sama, śpiewam mu kołysankę, czasami zapłaczę. Tak jak dziś. Płakałam i przepraszałam Go za wszystko. Mówiłam i mówiłam wpatrywałam się w jego grobek, trzymałam w ręku białego misia, poprawiałam wiatraczek...Lubię byc sam na sam z moim Aniołkiem i z moim smutkiem. Przynajmniej wiem, że wtedy nikomu nie przeszkadzam, że nie przyjdzie po mnie mój chłopak i nie powie "Chodż do domu". 


Re: Jagódko dziękuję za wsparcie...
morena  
30-06-2011 21:33
[     ]
     
bardzo mi przykro...
jedyne co mogę powiedzieć to to, byś była na cmentarzu tak często, jak tego potrzebujesz. pewno z czasem wizyty te będą rzadsze i to będzie zupełnie naturalne. ludzie nie "wariują" od jeżdżenia na cmentarz, natomiast dzieje się tak z powodu braku wsparcia i możliwości okazania tego co czują. to dla osób bliskich może być trudne do przyjęcia. i płacz, gdy czujesz potrzebę. nie ukrywaj swoich uczuć. przecież straciłaś dziecko, a nie portfel czy rower. to boli czy ktoś chce czy nie. i potrzeba czasu i tych łez, by ten ból oswoić. 

Ostatnio zmieniony 30-06-2011 21:33 przez morena

Re: Jagódko dziękuję za wsparcie...
jagodaslazak  
01-07-2011 09:53
[     ]
     
Skad ja to znam...Moje serce nie pozwala mi nosic innego koloru ubran jak czarnego wiem ze po dzieciatku nie nosi sie zaloby bo nasze Aniolki sa swiete ale ja nie umie inaczej i w kolko slysze od matki mojego ze mam przestac nosic czarne ubrania ze staro wygladam itp.nie rozumie ze kazdy odczuwa Ta strate inaczej.Pamietam jak szykowalismy ubranka do trumienki oj bylo ciezko upierala sie ze ona uszyla sukienke dla Nikoli i zeby ja w to ubrac nie rozumiala ze chce zeby miala na sobie po jednej rzeczy od kazdej osoby ktora ja Kocha.Ja tez co jestem na cmentarzu przepraszam mojego Aniolka i blagam o wybaczenie moj nigdy nie mowi ze chce juz isc i cale szczescie bo nie darowalabym mu tego ja teraz czekam i zobacze co bedzie dalej. 
Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm.21.04.2011

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-07-2011 19:24
[     ]
     
Są takie dni jak ten: szare, ponure, przygnębiające. One odzwierciedlają stan mojej duszy. Nie każdy o tym wie, ale w moim sercu nadal gości smutek. :(( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
jagodaslazak  
01-07-2011 19:32
[     ]
     
W takie dni jak ten jak patrze za okno zastanawiam sie czy mojej Kruszynce nie jest zimno..wszystkie nasze mysli zwiazane sa z naszymi dzieciatkami to normalne gdybysmy mialy je obok siebie tez bysmy sie o nie troszczyly ten instynkt i troska nigdy w nas nie zgasna nie wazne gdzie jest nasza Kruszynka zawsze chcemy dla niej jak najlepiej. 
Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm.21.04.2011

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
KateMoon  
29-10-2011 11:41
[     ]
     
nie było mnie przy Kubie, gdy umierał :( byłam wtedy na drugim oddziale, gdyż musiałam nakarmić Wiktorka, który jeszcze był w szpitalu. jestem rozdarta, że nie powiedziałam mojemu synkowi w ostatniej minucie jak bardzo bardzo go kocham. łzy ciągle mi lecą gdy czytam każdą historię zapisaną tutaj, jedną gorszą od drugiej... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
12-07-2011 16:17
[     ]
     
Wczoraj zapytałam Twojego tatę, dlaczego kochanie mi się nie przysniłeś? Odpowiedział, że być może jest Ci tam dobrze. Cieszę się, że jest przy mnie kiedy płaczę, ale życie mnie przytłacza. Ciągle pojawiają się nowe problemy. Wydaje mi się, że nikogo nie obchodzę i czuję się strasznie samotna. Nie wiem, kiedy zacznę cieszyć się życiem. Mam już dosyć zmartwień i tej bezsilności. Wiem, że jestem słaba, żałosna...dlatego czasami wyżywam się na innych. Nie radze sobie w życiu, które nieraz dało mi w kość. Chciałam Cię mieć, aby nadać mu sens...Byłbyś moją radością. Jedyną miłością. Wiem to, bo kiedy patrzę na moją siostrę, widzę jak bezgranicznie kocha swoją sześciomiesięczną córeczkę, która odwzajemnia matczyną miłość...Ja nie mam nic. Wolałabym zniknąć, rozpłynąć się niż żyć w niepewności i smutku...:( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
13-07-2011 07:45
[     ]
     
Dziś kiedy się przebudziłam przez głowę przeszła mi dziwna myśl.
Twój dziadek odszedł we wrześniu, Ty kochanie rozpocząłeś życie w moim łonie w listopadzie. Niedługo potem miałam bardzo dziwny sen, a właściwie koszmar, z którego wybudziłam się przerażona. Ty wiesz, jaki był to sen. Później, kiedy było mi źle chodziłam do swojego taty na cmentarz i prosiłam Go ,aby mi pomógł, abyś przyszedł na świat cały i zdrowy. Bywało tak, że płakałam nad jego grobem.:( Więc kiedy Cię straciłam miałam żal,przychodziłam tylko do Ciebie...
Teraz myślę, że mój ojciec chciał mieć w Niebie wnuczka, może marzył o Tobie, kiedy żył. Nigdy mi o tym nie mówił, ale może było tak, że pragnął mieć choć jednego wnusia. Nie którąś z wnuczek, ale właśnie Ciebie.:(
Może to głupie,ale na początku myślałam, że Bóg się rozmyślił,że los z nas zakpił, a teraz zastanawia mnie ten dawny sen. Wierzę, że kiedyś spotkam się z Tobą i z twoim dziadkiem, tam na górze i wszystko stanie się jasne, prostsze. Że w końcu zrozumiem, pozbędę się tych wszystkich myśli, przypuszczeń i odczuję ulgę...
Tęsknie za Tobą, co raz bardziej mi Cię brakuje. Chciałabym Cię mieć i kochać Cię. Niestety nie umiem cofnąć czasu...:( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
jagodaslazak  
13-07-2011 07:48
[     ]
     
Niestety nikt z nas nie potrafi zofnac czasu moja coreczka tez dolaczyla do dziadka i pociesza mnie mysl ze nie jest tam sama ze dziadek sie nia opiekuje i tak tez napewno jest z Twoim Aniolkiem.Swiatelko dla Twojego Aniolka (*) 
Mama Aniołka Nikoli ur.20.04.2011 zm.21.04.2011

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
JustynkaK  
15-07-2011 23:22
[     ]
     
Ja również próbuję nie obwiniać siebie. Domyślam się, że innym łatwo tak mówić i próbuję przekonać sama siebie, że to nie ja zawiniłam. Mi Pani doktor powiedziała, że Natalka miała zapalenie płuc, ponieważ ja będąc w ciąży złapałam jakieś przeziębienie alb np. miałam zapalenie dróg rodnych. Na moje pytanie dlaczego w takim razie Natalka była leczona na serduszko, a nie na płuca już nie potrafiła odpowiedzieć tak żebym się uspokoiła...
Wiem jednak napewno, że zrobiłabym wszystko aby Natalka była ze mną i Ty zapewne zrobiłabyś to samo dla Marcjanka. 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
21-07-2011 07:37
[     ]
     
Dziś kończę 24 lata. Nie świętuję. Z różnych powodów, ale najważniejszy z nich to ten, że nie mogę Cię mieć. Za 8 dni będziesz miał Aniołku już 2 miesiące. Cierpię, bo nie mogłam Cię ochronić. . Ciągle się zadręczam, rozpamiętuje, rozpaczam :(
Bo bardzo brakuję mi Ciebie tutaj na Ziemi:( Twój tata kończy remont pokoju. Wczoraj cieszył się jak dziecko, kiedy kładł nowe panele, a mnie było przykro. Nie tak miało być. Powinieneś tu być razem z nami, być naszą radością...
Pamiętam, Tęsknię, Kocham. Na zawsze <3<3<3<3. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
JustynkaK  
21-07-2011 09:30
[     ]
     
ja zawsze chciałam urodzić swoje pierwsze dziecko w wieku 25 lat, faktycznie urodziłam mając 25 lat. Jednak mojej Natalki też nie ma ze mną tutaj na ziemi.
My z mężem zbudowaliśmy dom, gdy chodzę do niego mam ogromny żal i ciężko mi na ten dom patrzeć, bo właśnie w nim mielismy mieszkać razem z naszą kochaną córeczką - już planowałam, który pokój będzie dla niej. A teraz zadaję sobie pytanie i po co nam tak duzy dom jeśli Natalka nie będzie miała w nim swojego pokoju 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
Ostatnio zmieniony 21-07-2011 09:31 przez JustynkaK

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
ewcia1428  
21-07-2011 11:57
[     ]
     
Ja kończę 26 lat za 2 tygodnie i też czuje ogromny ból i żal,straciłam dwa Aniołki w tak krótkim czasie i jak mam się cieszyć? 31.07 obchodzimy z mężem 1-szą rocznice ślubu i zamiast dać mu szczęście i radość,dostaje ode mnie ból i cierpienie...bo ja już jestem wrakiem człowieka... 


Ewcia...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
22-07-2011 13:24
[     ]
     
Ja jestem kłębkiem nerwów. Czasem nie ma powodu, a ja się kłócę z partnerem. Następnie mam wyrzuty sumienia.
Mam też żal. Do rodziny. Nikt ze mną nie rozmawia o tym co się stało. Czuję się troszkę odrzucona, nie mogę liczyć na rodzeństwo, na mamę. Jest mi przykro, a oni, gdy widzą, że jestem smutna omijają mnie. Dlaczego tak się zachowują?:( 


Re: Ewcia...
JustynkaK  
22-07-2011 14:03
[     ]
     
moja rodzina też się tak zachowuje, wiem jak to boli i jakie to jest przykre.
np. teściowa podczas rozmowy z moim mężem stwierdziła, że nie będzie ze mną o niej rozmawiać, bo mi jest wtedy przykro.A mówiłam jej, że ja chce rozmawiać o Natalce, o moim dziecku.
Przychodzi do mnie i opowiada mi o swoich innych wnukach (ma ich 7), nadejdzie taki moment, że nie wytrzymam i jej powiem, że jeżeli nie rozmawia ze mną o miom dziecku, to ja nie będę rozmawiała z nia o innych dzieciach.
Niewiem dlaczego ludzie tak chętnie opowiadają o swoich dzieciach, a jak zaczynają aniołkowe mamy to jest szybka zmiana tematu - tak jakby o tych dzieciach nie trzeba było mówić, bo ich nie ma tutaj.
Wiem na swoim przykładzie jak ludzie potrafią być podli.
Część, wydawałoby się mojej najbliższej rodziny, nawet nie spytała czy moga obejrzeć zdjęcia Natalki.
Na rodziców też nie mogę liczyć, mój tata nawet nie był na pogrzebie swojej wnuczki... 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Ewcia...
kasiasledziewska  
22-07-2011 14:38
[     ]
     
Nie warto rozmawiać o swoim bólu z ludźmi którzy tego nie chcą ,bo oni nawet nie próbują zrozumieć , nie potrafią słuchać ,i nie dodadzą otuchy.Wręcz odwrotnie , tworzą mur.Ci którzy są otwarci na wspieranie innych nie boją się o to zapytać.i takich przyjaciół Wam życzę. 
kasia sledziewska

Re: Ewcia...
JustynkaK  
22-07-2011 16:00
[     ]
     
Kasiu nie myśłałam o tym w ten sposób.
Ale faktycznie możesz mieć rację.
Przykro mi poprostu, że tak mało ludzi chce rozmawiać o naszych Aniołkach, a nie mam siły dusić w sobie tego wszystkiego 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Ewcia...
kasiasledziewska  
22-07-2011 22:28
[     ]
     
Przeczytałam Twojego posta o Natalce (*) Mnie spotkało to samo co Twoją bratową -poronienie i tylko poronienie i myślę że nie można tego porównać do straty dziecka urodzonego które trzymało się w ramionach.Mam 2 dzieci i nie wyobrażam sobie co by było gdyby...Bardzo Ci współczuję ,mocno przytulam ,bądź dzielna. 
kasia sledziewska

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
JustynkaK  
23-07-2011 21:11
[     ]
     
Dla Marcjanka (*) 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017
Ostatnio zmieniony 23-07-2011 21:12 przez JustynkaK

Re: Pamiętam i tęsknie za Tobą Marcjanku <3
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-07-2011 20:50
[     ]
     
Dziś mijają dwa miesiące. Ciebie nie ma, więc dla niektórych nie istniejesz. Nie jesteś nawet wspomnieniem...Obojętność bliskich boli,ale ja myślę o Tobie codziennie. Kocham Cię i tęsknie.
Nic więcej nie mogę napisać. Muszę odejść od komputera, bo Twój "wujek" się niecierpliwi...
A Ty już śpij Aniołeczku... <3 


Re: Pamiętam i tęsknie za Tobą Marcjanku &lt;3
mamaMateusza  
29-07-2011 22:58
[     ]
     
Marcjanku Aniołku dla Ciebie {{*}}{{*}}{{*}} 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
sylwia1975  
29-07-2011 21:37
[     ]
     
moja droga nie obwiniaj sie.............ja pomimo ogromnego stresu urodzilam po trzech stratach a byc moze czterech bo kiedys mniesiaczka mi sie spoznila co u mnie ze stresem nic szokujacego a potem byl tzw wylew po 9 tygodniach urodzilam ostatnia dzidzie i zarazem druga ziemska Mateusza pierwsze pol ciazy bylam w szoku a drugie udawalam ze jej nie ma po prostu za duzo przeszlam ,moja ziemska corka ma 9 lat a mateusz synek ma 2 sierpnia 5 mniesiecy uwazam ze jest malym cudem. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-08-2011 10:30
[     ]
     
Wczoraj minęły dwa miesiące od pogrzebu mojego synka. Pamiętam jakby to było wczoraj. Obejmowałam jego maleńką trumienkę, chciałam żeby poczuł jak bardzo chciałam mieć go w swoich ramionach... Wiem że byłoby inaczej, gdybym miała Go przy sobie. Każdy dzień byłby radością, nie byłby stracony. Choć wszyscy dookoła żyją tak jakby się nic nie stało, ja pamiętam. Myślę jakby to było, gdyby mój Aniołek żył pośród nas. Wczoraj byłam u niego na cmentarzu. Zaśpiewałam mu kołysankę, zapaliłam światełko pamięci i obiecałam, że nie zapomnę...Nigdy! Cóż więcej mogę mu dać?...Data 29 maj 2011 r i godzina 15:10 na zawsze wyryły się w moim sercu. :( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaAleksa  
04-08-2011 10:39
[     ]
     
Marcjanku dla ciebie (*)(*)(*) i wspieraj swoją mamusię ona tak bardzo za tobą tęskni.
A tobie kochana dużo sił. 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
JustynkaK  
04-08-2011 10:52
[     ]
     
Doskonale Cię rozmumiem.
Mam nadzieję, że wystarczy nam sił aby jakoś to przetrwać. Przetrwać stratę naszych dzieciątek i te obojętność najbliższych. Bo wbrew pozorom ta obojętność nie boli mniej niż strata, boli inaczej, jednakboli.
Dużo sił Ci życzę, moja Natalka odeszła 10 maja o 01:05 w nocy, wiem jak jeszcze to wszystko jest ciężkie 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
07-08-2011 18:42
[     ]
     
Wczoraj przegladałam książkę o niezwykłym pontyfikacie Jana Pawła II. Znalazłam dwa cytaty, które utkwiły mi w pamięci: "Pozwólcie dzieciom przyjść do mnie" i "Czas ucieka wieczność czeka". Tak bardzo mi żal, że mój synek już cieszy się radością życia wiecznego. Dziś po raz pierwszy od bardzo dawna byłam w kościele. Ksiądz mówił o trudnościach, które łatwiej jest pokonać, gdy uwierzy się w to, że Bóg jest w tych trudnych chwilach przy nas. Wiara i nadzieja na przyszłość.
Chciałabym ją mieć, uwierzyć w siebie, uwierzyć w to, że jeszcze kiedyś będę mamą. Ziemską mamą...Lecz dziś mam jednego, jedynego synka...w Niebie. I bardzo mi go brakuje... A na mej twarzy ciągle pojawia się smutek, a w sercu gości żal.:/
Kocham Cię Maleńki i przepraszam, że wczoraj i dziś nie dotarłam na cmentarz.:( Obiecuję, że jutro Cię odwiedzę.
Teraz już śpij Aniołeczku <3
Myślę, kocham, tęsknie... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
12-08-2011 11:32
[     ]
     
12 sierpień...Mija dzień za dniem. Nic się nie zmienia. Wszyscy mają swoje życie, swoje problemy. Ja również je mam. Muszę szukać pracy. (Nie dostałam pracy w miejscu do którego skierował mnie urząd, jednak nie mogę się załamywać).Muszę pomóc partnerowi. O synku myślę stale. Tęsknie. Wiem, że gdyby tu był wszystko byłoby inaczej. :( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
arleta  
12-08-2011 11:48
[     ]
     
Kochana ja też liczę dzień za dniem i wiem, że gdyby Jasiu był, wszystko byłoby inaczej. Ty szukasz pracy, a ja straciłam...nie tak miało być! ale nasze dzieciątka dają nam tyle siły,że już nic gorszego nas nie może spotkać, bo czy jest coś gorszego?
przytulam mocno!
mama Jasia - arleta 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
20-08-2011 19:49
[     ]
     
- Czy widzisz jej łzy?
- Nie...
- I na tym właśnie polega obojętność.

Mija dzień za dniem. Myślę stale o moim dziecku. Chociaż nie mogę z nikim o nim porozmawiać, a obojętność bliskich mnie rani...
Dla Ciebie Marcjanku światełko pamięci. Mojej pamięci. (*) <3 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Nadia7  
20-08-2011 19:58
[     ]
     
Światełka dla Twojego Marcjanka (((***))) 
------------------------
Wiola, mama i Franusia, i Antosia 10.02.2010-24.03.2010, i Jasia
http://antosobstawski.pamietajmy.com.pl/index.php

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Joannap  
20-08-2011 20:15
[     ]
     
...(*)(*)(*)...przytulam... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
anikia  
20-08-2011 20:23
[     ]
     
Marcjanku {*}{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Ból i cierpienie, wciąż niezrozumienie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
22-08-2011 14:33
[     ]
     
Przedwczoraj przez jakiś czas rozmawiałam z koleżanką, która od kilku lat mieszka w Anglii. Rozczarowałam się, zawiodłam. Myślałam, że mnie zrozumie, pocieszy, a ona na wstępie zapytała czy się pogodziłam ze stratą dziecka. Odpisałam"
" Zapytaj swoją siostrę, czy umiałaby pogodzić się ze stratą swojego dziecka?"( jej siostra jest w ciąży. w październiku urodzi syna). Zrobiło mi się przykro, ale nie przestałam z nią pisać. Poruszyłyśmy temat zamieszek w Anglii, a później napisałam,że w Anglii opieka nad ciężarną wygląda trochę inaczej niż tutaj. Czytałam historie matek mieszkających w Anglii i w okolicach tutaj na forum i one nie wypowiadały się dobrze na ten temat. Nie twierdzę, że wszędzie tak jest, w całym kraju, ale ona się oburzyła. Podałam jej pewien przykład, napisałam o Aniołkowej mamie (może nie powinnam, ale nie opisywałam żadnych szczegółów dotyczących tej mamy). Mimo tego wystarczyło, żeby ją oceniła. "Pewnie się zaniedbała" napisała, Zabolało. Nie chciałam z nią dalej pisać. Pomyślałam, że o mnie myśli tak samo...Później doszłam do wniosku, że lepiej jest z nikim nie rozmawiać o swoim cierpieniu, gdy poruszam ten temat narażam się na przykrości. Uczę się znosić ból po stracie dziecka w samotności. Myślę o nim i tęsknię każdego dnia. Tylko to się liczy. Już nie będę "żebrać" o zrozumienie...:(
Maleńki kocham Cię i nigdy nie przestanę. <3<3 (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
23-08-2011 09:42
[     ]
     
Kolejny piękny słoneczny dzień. Nie umiem się nim cieszyć.
Jest za dużo pytań zaczynających się od dlaczego i tak niewiele odpowiedzi przynoszących ukojenie i nadzieję...:(
Dla ciebie mój Aniołku (*)Kocham, pamiętam, tęsknie...<3 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
JustynkaK  
23-08-2011 09:47
[     ]
     
Dlatego ja w tym roku bardziej wolę, jak leję deszcz i jest brzydka pogoda. W sumie i tak siedzę teraz w pracy, jednak podczas tak ładnej pogody mam większy żal, że powinnam chodzić z Natalką na spacery, wozić Ją w wózeczku - tym bardziej, że mieszkam na wsi, więc miałabym gdzie chodzić, a gdy leje to aż tak nie boli... 
Mama Natalki ur. 06.05.2011, zm. 10.05.2011, Patrycji ur. 09.05.2012, Marcinka ur. 08.02.2014 i Ali ur. 18.02.2017

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
24-08-2011 19:27
[     ]
     
Czemu przyśnił mi się tak dramatyczny sen? Płakałam po przebudzeniu...płakałam we śnie, gdy Cię tuliłam. Kościół, trumny, ksiądz, nie żyjący dziadek...Byłam przerażona. Prosiłam o piękny sen, a przyśniłeś mi się taki smutny...Czemu? Czy mam pozwolić Ci ODEJŚĆ?
Czy to źle, że o Tobie myślę?:( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
27-08-2011 14:21
[     ]
     
Myślę o Tobie stale...
Czasami mam wyrzuty sumienia, kiedy się czymś zajmuję. Czytam, oglądam telewizję...
Powinnam zajmować się Tobą. Tobie poświęcać czas.
Jest mi tak bardzo smutno, że nie dane było mi zostać mamą. Czuję się samotna, choć otacza mnie tylu ludzi...
Z utęsknieniem czekam na twojego tatę, kiedy wróci z pracy. Tylko z nim mogę porozmawiać. Przy nim mogę przestać rozmyślać, rozpamiętywać...lecz tylko na chwilę...
Kocham Cię i tęsknie każdego dnia co raz bardziej mój Aniołeczku...<33 


Dzień Dziecka Utraconego 2011...Spotkajmy się...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-09-2011 15:01
[     ]
     
Drogie Aniołkowe mamy.
Dzień Dziecka Utraconego będę obchodzić po raz pierwszy. Za nim straciłam synka nawet o nim nie słyszałam. Jednak chcę uczestniczyć w jednym z takich spotkań. Jestem z Tomaszowa Maz. Mam możliwość dojazdu, ale nie wiem w których miastach są organizowane takie spotkania. Przypominam sobie, że był tu na forum dodany temat o zorganizowaniu jakiejś mszy...w Krakowie? Nie jestem pewna. Czy mogłybyście napisać w którym mieście są organizowane spotkania w dniu Dziecka Utraconego? Czuję, że powinnam w takim uczestniczyć. Może pomogłoby mi "rozliczyć" się z przeszłością? :-(

"W chwilach niedoli człowiek szuka pociechy w tym, że zespala swój smutek ze smutkiem innych."

Niegasnące światełko mojej pamięci dla Ciebie syneczku {{*}}. 


Re: Dzień Dziecka Utraconego 2011...Spotkajmy się...
Joannap  
14-09-2011 15:31
[     ]
     
http://www.dlaczego.org.pl/forum/index.php?bn=nowe_utracone

poczytaj tutaj... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Dzień Dziecka Utraconego 2011...Spotkajmy się...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-09-2011 15:33
[     ]
     
Dziękuję Joasiu. 


Re: Dzień Dziecka Utraconego 2011...Spotkajmy się...
Joannap  
14-09-2011 17:03
[     ]
     
Proszę bardzo :)

Marcjankowi (*)(*)(*)... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
15-09-2011 15:03
[     ]
     
Jestem zmuszona tłumić w sobie emocję i łzy, ale wczoraj nadszedł ten dzień, kiedy je uwolniłam. Oglądałam zdjęcia na których jestem w ciąży razem z partnerem...I już nie mogłam powstrzymać łez. Nie umiem "normalnie" żyć...Tęsknie za moim dzieckiem. :( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
17-09-2011 17:37
[     ]
     
Mój synio ma nowego Aniołkowego przyjaciela bądź przyjaciółkę. Dlaczego muszą umierać niewinne dzieciątka? To straszne...Światełka pamięci dla wszystkich Aniołeczków. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
anikia  
17-09-2011 19:41
[     ]
     
Tez nie rozumiem dlaczego tak się dzieje :( Nie tłum emocji bo to nic dobrego. Musisz dbac o siebie.

Marcjanku {*}{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(- Do Anikia
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
19-09-2011 13:15
[     ]
     
Przepraszam, co miałaś na myśli pisząc, żebym o siebie dbała? Ostatnio ktoś mi powiedział, że "okropnie spoważniałam". Może ta starsza osoba zauważyła, że się postarzałam i nie chciała mnie urazić...Wiem, że wygląd odzwierciedla stan mojej duszy...Czuję się zmęczona życiem. Przeżyłam więcej niż moje rówieśniczki...Koleżanki cieszą się z beztroskiego życia, żyją w innym świecie. Ja ciągle się smucę. Chyba już zawsze tak będzie. :(
Dla mojego synka {*}. Kocham Cię Maleńki. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(- Do Anikia
anikia  
29-09-2011 21:17
[     ]
     
chodziło mi o to żebys właśnie dawała ujście swoim uczuciom, nie tłumiła w sobie, bo to zle odbija sie na Tobie, a ze "spowazniałas" to normalne, ja tez nie jestem juz tak radosna i wesoła jak kiedys, w oczach innych uchodze za powazna (chyba lepiej niz smutną)

Marcjanku {*}{*}{*}{*} 
-----------------------------
http://funer.com.pl/epitafium,emilek-augustynowicz-zyl-19-godzin,5535,1.html

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
22-09-2011 12:05
[     ]
     
Wczoraj dowiedziałam się, że siostra mojego chłopaka za 3 tygodnie urodzi synka. Przyjechała do swojej siostry, u której byłam z moim chłopakiem. Paradowała z wielkim brzuchem, nie zwracając na nie uwagi. A ja siedziałam skulona w fotelu i powstrzymywałam łzy. Później zaczęła odsłaniać brzuch, głaskać się po nim. Starałam się nie zwracać na nią uwagi, ale w pewnym momencie musiałam wyjść z domu...Poszłam do samochodu, nie rozpłakałam się tylko dlatego, że ktoś kręcił się na podwórku , a za kilka minut przybiegła do mnie jej córka. Dopiero wieczorem, gdy wtuliłam się w swojego chłopaka popłynęły łzy...Nie pytał dlaczego płaczę. Wiedział, że ta wiadomość mnie bardzo zabolała...Ja też miałabym synka...Tęsknie za nim. Inni nie mają pojęcia jak bardzo...Myślą, że pogodziłam się z jego odejściem, a ja ciągle nie pozwalam mu tego zrobić.:(
Kocham Cię syneczku. Zawsze będziesz w moim sercu i pamięci. <3<3. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
27-09-2011 15:50
[     ]
     
"...A czas płynie jakby nigdy nic[...} A kiedy wreszcie już stanę z Tobą twarzą w twarz, powiem Ci jak było tu. Ciebie brak. Jak było Ciebie brak..."

Pamiętam...{*}
Kocham <3.
Tęsknie :-( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Ewelina85  
27-09-2011 19:13
[     ]
     
Ja to nawet czasami mam wrażenie jakby ludzie sobie myśleli, że przecież nic się nie stało - będzie kolejne dziecko. Owszem, najprawdopodobniej kiedyś się pojawi. Ale co z tego? Przecież zawsze ogromnie będzie nam brakowało tego pierwszego, prawda mamo? 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-09-2011 20:15
[     ]
     
Zgadzam się z Tobą Ewelinko. Zawsze mówię mojemu synkowi, że o nim nie zapomnę,że do końca moich dni będzie w moim sercu. On w nim mieszka i żyje w mojej pamięci. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-09-2011 20:13
[     ]
     
Dziś mijają cztery miesiące. Powinieneś być ze mną. Zawsze będę mieć do siebie żal o to, że tak nie jest. Chciałabym cofnąć czas...{*}{*}{*}{*} Moje światełka pamięci dla Ciebie synku. Kocham Cię. <33. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
deli  
29-09-2011 20:17
[     ]
     
Maleńki, dla Ciebie....((*))((*))((*)).... 
mama Franusia (7.03.2010 -14.04.2010) oraz Stasia, Julka i Wojtusia
Moje Skarby!
http://franciszekjakubkoziol.pamietajmy.com.pl

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaAleksa  
29-09-2011 22:02
[     ]
     
Rocznicowe światełka (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-09-2011 20:19
[     ]
     
Już wiem kim jest dzieciątko, które niedawno dołączyło do grona Aniołków. To maleńka Ewelinka. Żyła tylko dwa dni.:((
Światełko pamięci dla Ciebie Aniołeczku {*}. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Ewelina85  
29-09-2011 21:22
[     ]
     
Rocznicowe światełka dla Ciebie Marcjanku [*]
i dla mojej małej Aniołkowej imienniczki [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
03-10-2011 10:23
[     ]
     
3 czerwca odfrunąłeś ku niebiosom. Dziś mija czwarty miesiąc odkąd znalazłeś się w krainie szczęśliwości. Muszę wierzyć w to, że jest Ci tam cudownie i że niczego Ci nie brak. To pozwala mi powrócić do "normalności", choć ciągle zdarzają się takie dni, kiedy jestem zmęczona życiem. Żal chyba nigdy nie minie...
Kocham Cię. Zawsze tak będzie.<33. {*} 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
julia29  
03-10-2011 11:36
[     ]
     
światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*)
chyba tylko ta wiara,że naszym Aniołkom jest teraz dobrze sprawia, że możemy jakoś dalej żyć.
mama Asi *+ 20.12.2010 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaAleksa  
03-10-2011 18:55
[     ]
     
Marcjanku dla ciebie(*)(*)(*) a mamusię mocno przytulam 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(...Do Julii.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
03-10-2011 14:08
[     ]
     
Ta myśl i jeszcze jedna. O macierzyństwie. Mam swojego Aniołeczka w Niebie, chciałabym jeszcze mieć jednego, tu na ziemi. Na razie boję się nawet o tym marzyć. :( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(...Do Julii.
ewcia1428  
03-10-2011 14:20
[     ]
     
Kochana w tym myśleniu to nie jesteś sama...ja tam w niebie mam dwa swoje Aniołki i wierze że w jakiś sposób nade mną czuwają,czasami jest też przebłysk że może trzeba jeszcze raz spróbować i postarać sie o ziemskie rodzeństwo...ale zaraz pojawia się strach który paraliżuje... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(...Do Julii.
julia29  
04-10-2011 11:40
[     ]
     
Ja też bardzo chcę mieć dzieciątko tu na ziemi. Asia zawsze będzie w moim serduszku ale strasznie chcę być taką ziemską mamą. Od trzech miesięcy staramy się o rodzeństwo dla naszego Aniołka. Też się boję ale w głębi serca wierzę, że będzie dobrze. Życzę Ci żeby strach nie zwyciężył nad chęcią bycia mamą. Myślę, że każda z nas ciążę będzie inaczej przeżywała jak tą przed stratą bo jesteśmy bardziej świadome co się może stać ale myślę, że warto walczyć o szczęście i nasze Aniołeczki na pewno chcą dla nas jak najlepiej bo przecież każde dziecko chce widzieć swoich rodziców szczęśliwych.
pozdrawiam a dla Aniołków (*)(*)(*)
mama Asi *+ 20.12.2010 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-10-2011 16:40
[     ]
     
Dziękuję Wam. Za otuchę i nadzieję, której mi brak. Jesteście kochane. :*
{*} dla waszych dzieciaczków. I dla mojego synka {*} światełka pamięci. 


Mamo Marcjanka
majeczka_d  
05-10-2011 21:19
[     ]
     
Mamo Marcjanka, napisz do mnie na email boryniu@hotmail.com. Mam dla Ciebie informacje 

Ostatnio zmieniony 05-10-2011 21:20 przez majeczka_d

Re: Mamo Marcjanka
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
06-10-2011 17:50
[     ]
     
Przykro mi, ale e-mail,który podałaś jest nieprawidłowy. Mam nadzieję, że zajrzysz do mnie i sprawdzisz czy adres jest poprawny. Pozdrawiam. 


Re: Mamo Marcjanka
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
06-10-2011 17:51
[     ]
     
Wysłałam maila, mam nadzieję, że właśnie do Ciebie:) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
07-10-2011 10:50
[     ]
     
{*} Dla Ciebie kochanie. <33. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Joannap  
15-10-2011 09:37
[     ]
     
...(*)(*)(*)... 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Ewelina85  
15-10-2011 15:32
[     ]
     
Marcjanku, dla Ciebie światełko w tym szczególnym dniu [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaAleksa  
15-10-2011 23:58
[     ]
     
..........)
.........(,)
......._'\!/'_..ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ
.......("""""). ŚWIATEŁKO
.ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ.PAMIĘCI (*) 15.10.2011 (*) 
Mama Aniołka Aleksa ur. zm.08.03.2011r. (33tc) i synka Oliwiera ur.25.02.2007r.

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
kabi  
16-10-2011 00:56
[     ]
     
(*) 
***************************************************
mama Aniołka Bartusia *+ 22.06.2011 22tc i ziemskiej Wikusi 29.10.2008

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
17-10-2011 19:06
[     ]
     
Czas się nie zatrzymał. Za nami Dzień Dziecka Utraconego, przed nami Święto Wszystkich Zmarłych. Za kilka dni minie 5 miesięcy odkąd nie ma Cię z nami. Kocham Cię i przepraszam. Żal do samej siebie chyba nigdy nie minie, chociaż ostatnio usłyszałam od lekarza, że "nic nie mogłam zrobić", ale żadnemu lekarzowi nie zaufam już w 100%. Niektórzy mówią, że nie powinnam tego tak zostawić, a ja czuję się tak bezsilna...
Tęsknie, kocham, pamiętam. To nigdy się nie zmieni. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
KateMoon  
28-10-2011 16:58
[     ]
     
SmutekNaTwarzyAwSercuZal napisał(a):
> Czas się nie zatrzymał. Za nami Dzień Dziecka Utraconego, przed nami Święto Wszystkich Zmarłych. Za kilka dni minie 5 miesięcy odkąd nie ma Cię z nami. Kocham Cię i przepraszam. Żal do samej siebie chyba nigdy nie minie, chociaż ostatnio usłyszałam od lekarza, że "nic nie mogłam zrobić", ale żadnemu lekarzowi nie zaufam już w 100%. Niektórzy mówią, że nie powinnam tego tak zostawić, a ja czuję się tak bezsilna...

> Tęsknie, kocham, pamiętam. To nigdy się nie zmieni.

też lekarzom już nie zaufam. mnie rowniez duzo osob mowi, ze nie powinnam byla zostawic tez sprawy smierci mojego dzieciatka, ale i ja rowiez nie mam sily walczyc o swoja racje, i tak nie wroci to zycia mojemu Kubusiowi. nigdy w zyciu nie przypuszczalam ze bede obchodzic swieto zmarlych stojac przy grobie mojego malutkiego synka... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
23-10-2011 15:29
[     ]
     
Niedzielne Światełko Pamięci (*) Kocham Cię Aniołku. 


29 pażdziernika minie 5 miesięcy odkąd rozstałam się z moim synkiem.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
28-10-2011 16:42
[     ]
     
"...lecz rozstania przychodzą nagle i tak sobie
jeżeli Bóg rozdzielił to potem pojedna
najdłuższe to rozstanie po którym się żyje
jakby serce pękło i nic się nie stało
rozstania co przychodzą gdy nic nie wiesz o tym
i w taki sposób że nikt nie rozumie..."

Dla Ciebie synku (*)(*)(*)(*)(*) Na zawsze pozostaniesz w moim sercu. <3. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
KateMoon  
28-10-2011 16:55
[     ]
     
szczerze współczuję Twojej straty :( pierwsze dziecko tak długo wyczekiwane, wielka wielka strata dla matki... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-10-2011 11:12
[     ]
     
Niegasnące światełka mojej pamięci syneczku {*}{*}{*}{*}{*}. Na zawsze pozostaniesz w mojej pamięci. Skarbie dziś mija 5 miesięcy od naszego rozstania. Wielka szkoda, że nie potrafię cofnąć czasu.
Kocham Cię Aniołeczku. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Dodis  
29-10-2011 12:07
[     ]
     
(*)(*)(*)(*)(*) Mama Natalii ur/zm 05.03.2010 i Damianka ur.14.06.2011 
D.Czekaj

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( Dziś mija 5 miesięcy od naszego rozstania. Dla Ciebie Aniołku...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-10-2011 20:15
[     ]
     
....................... )
....................... (,)
..........)......... ._'\!/'_
.........(,)......... (""""")
......._'\!/'_..ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ
.......(""""")... ŚWIATEŁKO ....
.ڿڰۣڿ◕ + ◕ڿڰۣڿ ... PAMIĘCI ....
Synku w daleką podróż zabrał Cię Bóg
Jedną nadzieję nam dając,
Że kiedyś przekroczą też Niebios próg,
Ci, którzy tutaj w bólu zostali... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( Dziś mija 5 miesięcy od naszego rozstania. Dla Ciebie Aniołku...
Alicja74  
29-10-2011 20:25
[     ]
     
Najjaśniejsze światełka dla Marcjanka (*)(*)(*)...
Przytulam mocno

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-11-2011 19:06
[     ]
     
Rozłąka jest naszym losem,
Spotkanie naszą nadzieją.

Niegasnące światełka pamięci w Dniu Wszystkich Świętych. {*}{*}{*}{*}{*}

Kocham Cię Maleńki. 


Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-11-2011 20:49
[     ]
     
Byłeś ciałem, co z moim w jedno zlewało się miłością,
jesteś myślą, co nie opuszcza mnie na chwilę,
chcę abyś był snem nieznikającym z mojego życia...

Od sześciu miesięcy jesteś moim Aniołem- na zawsze...

Kocham Cię.
Mama. 


Re: Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
maigka  
29-11-2011 22:02
[     ]
     
pięknie to ujęłaś - światełka dla Aniołków (*)(*)(*) 
Mama Aniołka Igorka (ur.zm.25.07.2011 r.)

Re: Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
sylwetka74  
30-11-2011 00:03
[     ]
     
Dla Twojego Aniołka [*] 
mama Igorka(*02.04.1999) i Aniołka Kubusia(*29.06.2011 +15.10.2011)
http://kubusmatuszak.pamietajmy.com.pl/

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaMateusza  
06-12-2011 14:30
[     ]
     
(*)(*)(*)... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Życie to pozory i złudzenia. Miłość po prostu jest albo jej nie ma
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
10-12-2011 17:19
[     ]
     

Chcę napisać kilka słów o miłości, ponieważ dziś poruszyłam ten temat z koleżanką. Napisałam jej, że nie wierzę w prawdziwą miłość ( między kobietą, a , mężczyzną). Ona również w nią nie wierzy, nazywa to przyzwyczajeniem.( myśli o rozstaniu z mężem, ale mają synka). Napisała: "Ja wierzę w miłość. W miłość do swojego syna. A innej nie ma."
Ma rację. Miłość matki do dziecka jest nieśmiertelna... Niestety dziś kolejny raz pojechałam do naszego synka sama...Od jakiegoś czasu P. nie chcę o nim rozmawiać, a był jedyną osobą, której mogłam się wyżalić. Kiedy pojechaliśmy ostatni raz razem na cmentarz posprzeczaliśmy się. Kazałam mu zostać w aucie, ale później, kiedy stanęłam nad grobkiem synka zaczęłam tego żałować. Nie przyszedł, choć go o to poprosiłam. Było mi przykro. Tak jak dziś...Czy on mnie kocha? Czy kocha naszego synka? Czemu nadal ze mną jest? Dlaczego mnie rani...
Czuję się taka samotna. Brak mi mojego Okruszka. Wiem, że moja miłość do Niego i pamięć o nim nigdy się nie skończy. Jest mi smutno, że jego Tata już o nim nie myśli. Już nie tęskni. Czy pół roku to tak dużo czasu, aby móc o Nim zapomnieć? Ja otrząsnęłam się po tym, co się stało, ale nie umiem pogodzić się z jego utrata. Każdego dnia o nim myślę, najgorzej jest przed zaśnięciem. Różne myśli przychodzą mi do głowy. Wyobrażam sobie straszne rzeczy. Np. to, że ktoś bliski mi umiera,albo, że ze sobą kończę...
Jak odnaleźć sens życia? Rzuciłam pracę, bo miałam dość udawania, że wszystko jest w porządku. Inni narzekali na pracę, na swoje zarobki, ale nie rezygnowali. Przecież mieli swoje rodziny, dzieci...Młode mamy pracowały, aby im maleństwom niczego nie brakowało.
Czułam, że tam nie pasuję. Dłużej nie mogłam, ale nikogo to nie obchodziło. Rezygnacja z pracy spotkała się z krytyką mojej mamy, mamy P.. On już zdążył mi to wypomnieć...
Dla kogo mam się starać? Dla kogo żyć?
Wszystko straciło sens... 


Re: Życie to pozory i złudzenia. Miłość po prostu jest albo jej nie ma
Ewelina85  
10-12-2011 21:20
[     ]
     
Bardzo mi przykro, że tak to się u Ciebie poukładało... Kurcze, wsparcie ojca Naszych Dzieci to coś bardzo cennego. Spróbuj z nim porozmawiać, tak po prostu... On na pewno nie zapomniał - to jego pierworodny, prawda? Trzymam kciuki, aby się udało... :*
Dla Marcjanka zostawiam światełeczko [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Życie to pozory i złudzenia. Miłość po prostu jest albo jej nie ma
Joannap  
10-12-2011 21:48
[     ]
     
Przykro mi bardzo. Bądź dzielna...

Dla Twojego Synka światełko pamięci (*)(*)(*) 
-------------------------------------------------------------------
"Czas upływa... Z róż opadają płatki, ale nie ciernie."


Kocham i tęsknię...



Re: Życie to pozory i złudzenia. Miłość po prostu jest albo jej nie ma
mamaMateusza  
10-12-2011 21:59
[     ]
     
Tak nie wyjdziesz z tego doła...
Może dobry psycholog, terapia? Musisz mieć wsparcie sama sobie nie poradzisz. 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Czas ucieka, wieczność czeka...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-01-2012 14:33
[     ]
     
Moje Światełko Pamięci na dziś ((*)).
Często zastanawiam się jaki Bóg ma cel w tym, że daje życie i tak szybko je odbiera...Mam na myśli takie bezbronne i niewinne istotki jak Ty.
Kolejny Aniołeczek dołączył do grona Aniołków.
Serce ścisnęło mi się z bólu, kiedy zobaczyłam kolejny grobek na cmentarzu...
Jaki jest sens...jaki?
Czy to kara boska?
Codziennie o Tobie myślę. Myślę nad tym jaką byłabym matką. Nad błędami, które popełniłam.
Żałuję za wszystko i chcę się zmienić. Stać się lepszym człowiekiem, zbliżyć się do Boga, aby odpowiedział mi na te wszystkie pytania.
Jednak nie umiem modlić się tak, jakbym tego chciała...
Zawsze będę miała do siebie żal... Byłam ślepa, głucha, naiwna. Nie umiałam Cię ochronić.
I tylko myśl, że tam gdzie teraz jesteś nie sięga ból i zło pozwala mi żyć i uwierzyć w to, że
rozłąka była naszym losem, a spotkanie jest naszą nadzieją.
Jeśli Bóg jest miłosierny i kocha wszystkich jednakowo pozwoli mi Cię zobaczyć. Być z Tobą. Chociaż przez chwilę.
Kocham Cię.
Mama. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
ansmo  
04-01-2012 15:19
[     ]
     
Tysiące światełek dla Marcjanka [*][*][*]. 
Anna mama Aniołka 12tc 2005
i Zuzi ur/zm 1.XII.2011 27tc

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Ewelina85  
04-01-2012 15:54
[     ]
     
Marcjanku [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Aska  
04-01-2012 16:26
[     ]
     
Swiatelka dla twojego aniolka (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
joanna84  
04-01-2012 16:56
[     ]
     
Marcjankowi kolorowe światełka(*)(*)(*)(*)(*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
09-01-2012 20:11
[     ]
     
Śpij Aniołku ((*)). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Aska  
09-01-2012 23:21
[     ]
     
Swiatelka dla naszych aniolkow (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Emila  
10-01-2012 11:13
[     ]
     
światełka dla Twojego Aniołka (*)(*)(*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
17-01-2012 19:00
[     ]
     
Dopóki pamiętam o Tobie, to jesteś we mnie, nawet w szarych dniach, kiedy wszystko okrywa się smutkiem.
Drogie mamy- Aniołkowe i Ziemskie dziękuję za Światełka Pamięci dla mojego synka... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
24-01-2012 16:32
[     ]
     
Ostatnio P. namówił mnie abyśmy wyszli z domu. Koleżanka zaproponowała nam pójście na piwo. Na jednym się nie skończyło. Rozluźniłam się. Było tak jak za dawnych czasów. Po powrocie do domu źle się z tym czułam. Z tym, że byłam taka wyluzowana. Wiedziałam, że nie będziemy rozmawiać z koleżanką o naszym synku, że to nie jest "odpowiedni" temat. W domu powiedziałam do P. " Nie powinnam się tak zachowywać." Z drugiej strony od bardzo dawna nigdzie nie wychodziliśmy. Zamknęliśmy się w czterech ścianach...
Jeśli mój synek poczuł, że o nim zapomniałam to nie jest to prawdą. Inni mogą tak myśleć. Mogą mnie osądzać, ale ja nadal czuję żal i pustkę. :-(. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Aska  
24-01-2012 17:42
[     ]
     
Nie zapomniałaś o synku! Myślisz, że on chciałby byś całe życie spędziła w czterech ścianach, opłakując go? Przecież gdyby sytuacja była odwrotna i to ciebie by zabrakło- czy chciałabyś by twoje dziecko nie ułożyło sobie życia i pogrążyło się w rozpaczy. My musimy trzymać nasze dzieci w serduszkach i wspominać je, ale nie odcinać się od reszty świata.
Mój syn kiedy byłam smutna i się martwiłam- zawsze kopał mnie i robił masę fikołków bym tylko się uśmiechnęła. Wierzę, że teraz z nieba też daje mi wsparcie bym mogła dalej żyć.
Nie żałuj, że się dobrze bawiłaś- twój synek chciałby tego dla ciebie. Pamiętaj o tym.
Światełka dla naszych maluszków (*)(*)(*) 
dynia30

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Emila  
24-01-2012 19:23
[     ]
     
ja też się tak wczoraj poczułam jak bawiłam chrześniaka i się z nim wygłupiałam pózniej miałam tak że to z Lenką miałam się wygłupiać a nie z nikim więcej ale przecież gdyby tego nie chciała to bu tak nie był to nasze Aniołki kierują teraz naszym życiem razem z Panem Bogiem Dla wszystkich Aniołków w niebie (*)(*)(*)(*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
25-01-2012 19:27
[     ]
     
Dziękuję za zrozumienie.
Dla Ciebie Aniołku ((*)). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
28-01-2012 13:24
[     ]
     
Okruszku jutro minie osiem miesięcy odkąd Bóg zabrał Cię do siebie.
Nigdy o Tobie nie zapomnę. (*). Wiem, że za każdym razem, gdy coś obiecuję, to nawalam, ale zawsze będę o Tobie pamiętała. (*)
Kiedy się modlę, proszę Boga, żeby mi wybaczył. Wierzę, że kiedyś Cię ujrzę, choć przez chwilę, bo Bóg jest dobry.
Kocham Cię Okruszku. Chcę Cię odwiedzić dziś albo jutro. Mam nadzieję, że mi się uda.
Tu zostawiam światełko pamięci ((*)). Dla Ciebie i dla wszystkich Aniołków ((*)). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
30-01-2012 21:11
[     ]
     
Wczoraj minęło 8 miesięcy...
Dzień miałam zaplanowany.
Byłam na cmentarzu. Razem z tatą Marcjanka i swoją siostrą. Było mroźno i nie spędziłam tam dużo czasu.
Przyjechał po nas szwagier mojego chłopaka. Szybko pożegnałam się z synkiem i udaliśmy się na obiad do Pawła mamy, a później odwiedziliśmy jego siostrę. Tylko jej wspomniałam, że mija 8 miesięcy. "To już?" Zapytała. I na tym koniec. Później ogłosiła, że będę chrzestną jej trzy miesięcznego synka. Liczyłam na to. Nie ukrywałam swojej radości. Zostanę matką chrzestną po raz drugi. Nie czuję żadnej zazdrości, o to, że inne kobiety zostały mamy lub oczekują dziecka. Już nie odczuwam bólu, kiedy patrzę na szczęście innych. Oczywiście żal pozostał...
Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
Chciałabym wiedzieć jak teraz wygląda wasze życie. Co porabiacie. Ja jestem bez pracy. Nie brakuje mi zmartwień. Nie mam żadnych planów. O kolejnym dziecku boję się myśleć. Żyjemy w takich trudnych czasach...
Kochane napiszcie do mnie, w jaki sposób ułożyć sobie życie po takich przejściach...Jest jakaś recepta? Szczęście znam tylko z widzenia.
Światełka dla waszych Aniołków i pozdrowienia dla Was. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Aska  
31-01-2012 13:08
[     ]
     
Nie będę ci pisać, że moje życie układa sie dobrze, bo uważam, że tak nie jest. Do przyszłego poniedziałku siedzę w domu i zabijam czas głupimi grami i bezmyślną telewizją. Tylko jak muszę wychodzę "do ludzi", na zewnątrz. Moje zycie to rodzaj wegetacji. Czekam na zmiany a one pojawią się już od poniedziałku- wracam do pracy. Bardzo sie tego boję, ale nie wyobrażam sobie by moje życie miało wyglądać tak jak teraz... I mam nadzieję, że przyjdzie czas, że będę mogła ci napisać, że mam się świetnie i moje życie znowu wróciło "do normy".
Światełka dla Marcjanka (*)(*)(*) 
dynia30

Do Asi...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
31-01-2012 17:56
[     ]
     
Dziękuję, że odpisałaś. Wiem, że moje życie wyglądałoby inaczej gdybym miała przy sobie Marcjanka. Miało być lepiej, radośniej. Jest tak jak dawniej. Nie mam swojej rodziny i nie czuję się szczęśliwa...ale mam dużo ciepłych uczuć i miłości dla innych dzieci. Dlatego chcę być chrzestną. Chcę uczestniczyć w ich życiu. Może to dziwne po tym co mnie spotkało, ale tak czuję, że dobrze robię.
Pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego dobrego. 


Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
31-01-2012 17:58
[     ]
     
(*) Śpij Aniołku.
Kocham Cię i myślę o Tobie. 


Re: Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
03-02-2012 21:46
[     ]
     
Dobranoc mój Aniołku. (*) 


Re: Jesteś moim Aniołem- na zawsze...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
05-02-2012 21:10
[     ]
     
Śpij Aniołeczku. Pewnie spotkałeś się już z Madzią, która powiększyła grono Aniołków...(*)
Dzieci nie powinny cierpieć...nigdy...
Gdybyś tu był nigdy bym Cię nie skrzywdziła.:-((
Kocham Cię i przepraszam. Mama. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
20-02-2012 18:55
[     ]
     
Myślę o moim synku każdego dnia. Wieczorami często płaczę wtulona w swojego partnera...Czuję się skrzywdzona przez los, oszukana przez tą lekarkę.
Do siebie też mam żal, on nigdy nie minie...
Dziś czytałam o wcześniaczku, który ważył 800 gram. Przeżył i jego braciszek też. Myślę, że mój synek mógłby przeżyć ze swoją wagą, ale nie dostał szansy. :-(
Mój kochany Okruszek...:-( Straciłam Cię przez własną i cudzą winę. Bardzo żałuję i chciałabym cofnąć czas, choćby o jeden rok... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
iwona78  
20-02-2012 20:14
[     ]
     
Moja droga ja trafiłam do szpitala 25 maja wieczorem bo też przez cały dzień nie czułam ruchów synka. tak jak twój czasem był mało ruchliwy więc myślałam że i tym razem tak jest, jednak nie było tak samo, na USG nie było widać serduszka mojego synka. Potem kilka dni czekania na bóle i poród. 3 czerwca (tak jak ty)pochowałam swojego aniołka. Staram się żyć dalej choć jest bardzo ciężko, żyję dla bliskich i dla mojego aniołka w niebie. Chciałabym ponownie zajść w ciążę ale strasznie się boję, chyba potrzebuję jeszcze trochę czasu. Życzę Ci dużo sił na ten trudny okres bo po sobie wiem że są Ci potrzebne.
Światełko dla Marcjanka (*)(*)(*)
Mama aniołka Alanka (*30.05.2012) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
beata1978  
21-02-2012 17:43
[     ]
     
(*) 
Beata mama Aniołka Emilki
becia1978
http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-03-2012 17:31
[     ]
     
Wczoraj minęło 9 miesięcy...(*)
Drogie mamy zapalcie mojemu Okruszkowi wirtualne światełko pamięci, bo moi bliscy o nim nie pamiętają. On przestał dla nich istnieć...
Ja myślę o nim każdego dnia. Zawsze kiedy pomyśle o tym co mnie spotkało robi mi się smutno. Wiem co straciłam. Drogie mamy nie przegapcie najważniejszych chwil w życiu, często jest tak, że dostrzegamy je dopiero wtedy, gdy jest już za późno...
Okruszku nigdy o Tobie nie zapomnę. To nie powinno się tak skończyć, ale nic nie mogę zrobić. Wiem, że Cię nie odzyskam...Przepraszam za to, że nie mogłam Cię ochronić, że nie walczyłam o Ciebie. Gdybym tylko wiedziała, że jest aż tak źle zrobiłabym wszystko, żebyś przeżył...Tak mi przykro, bo byłeś niewinny i na to nie zasłużyłeś... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Agik  
01-03-2012 21:47
[     ]
     
(*)(*)(*)(*)(*)(*) 
Aga
Mama:Karinki(30.03.2001r.), Marysi(ur.i zm.2.11.2005r.),Julci(2.10.2006r.)

Zmartwienie jest jak piasek pod muszlą ostrygi: mała ilość wytwarza perłę, zbyt duża zabija zwierzę.


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
08-03-2012 12:37
[     ]
     
Okruszku moje myśli krążą w okół Ciebie, tego co się stało...Ostatnio pomyślałam, że tak bardzo chciałeś przyjść na ten świat. Wydostać się z mojego brzuszka, w którym było Ci źle. Może dawałeś mi jakieś znaki, a ja je przeoczyłam. Tłumaczę sobie, że chciałam dla Ciebie dobrze. Przyjmowałam leki na podtrzymanie ciąży. A Ty tak bardzo chciałeś się urodzić wcześniej. :(
To takie smutne, takie bolesne.
Zawsze będę mieć do siebie żal, że wybrałam taką lekarkę, która nie wiedziała co będzie dla Ciebie najlepsze, która o Ciebie nie walczyła...
Moja wina, cudza wina? Nie wiem, już nie wiem w co wierzyć. Nie wiem czy mi wybaczyłeś.
Tak bardzo bym tego chciała :((
(((*))) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
19-03-2012 14:22
[     ]
     
Bardzo mi Cię brakuje Okruszku. Czuję się samotna i nikomu niepotrzebna...
Bądź przy mnie. <3.
Kocham Cię... 


10 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-03-2012 12:07
[     ]
     
Czas zaciera rany, ale ich nie leczy...
Łagodzi ból, ale nie sprawia, że mija jak "ręką odjął"...
Czas się nie zatrzymał...gna do przodu. Tylko mnie się zdaje, że zatrzymałam się w miejscu. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
08-04-2012 19:34
[     ]
     
Zawsze pozostaniesz w mojej pamięci i w moim sercu...Święta Wielkanocne mijają w okropnej atmosferze. Ty dobrze o tym wiesz...
Kocham Cię Aniołku. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
beata1978  
09-04-2012 20:26
[     ]
     
(*)(*)(*) 
Beata mama Aniołka Emilki
becia1978
http://emilkaluszcz.pamietajmy.com.pl/

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-04-2012 15:11
[     ]
     
Bądź przy mnie Maleńki, jeszcze nie wiem czy to coś złego, ale od dwóch dni boli mnie lewa pierś...Może to przed miesiączką?? Mam nadzieję...
Tęsknie i myślę o Tobie.
Ślę światełka pamięci do samego Nieba. (*)(*)(*)(*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
25-04-2012 20:07
[     ]
     
Boże...tak bardzo mi żal :( 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
Mama 3 kobietek  
25-04-2012 20:08
[     ]
     
Dla Ciebie Marcjanku cieple swiatelka (*********) 

Tajemnica miłości większa jest niż tajemnica śmierci. (O. Wilde)

Mama Mai, Julii i Aniołeczka Lusi http://lucjahelena.pamietajmy.com.pl

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
25-04-2012 20:12
[     ]
     
Wybacz mi i pozwól udowodnić, że byłabym dobrą mamą. Na razie nie umiem myśleć z optymizmem o zajściu kolejny raz w ciąże, ale gdyby tak się stało dobry Boże miej mnie w swojej opiece. Pozwól mi zostać Ziemską mamą, bo taki jest cel i sens życia każdej kobiety...Mam jeszcze resztkę nadziei, ale nie wiem na jak długo mi jej wystarczy... Marcjanku przepraszam za wszystko. Za to, że nie spojrzałam na Ciebie choć przez chwilę...Żal pozostanie już do końca. Za Tobą, za tym jak wyglądałoby moje życie, gdybyś tu był maleńki... 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
masza  
01-08-2012 23:26
[     ]
     
Jestem z Toba, kochana, Tak bardzo chcialabym Cie utulic... Twój synek na pewno tylko teskni za Toba. Moze jest gdzies, gdzie jest tylko Milosc i Wybaczenie. Nasze malenstwa tez sa gdzies razem, ufam... Zyja w naszych sercach. Dzieki za slowa pamieci dla mojej córeczki. I ja pamietam o Twoim synku. I swieczuszka dla niego (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
ReniaR  
25-04-2012 20:19
[     ]
     
czytam twój post i lzy cisna sie do oczu czemu tak musi byc ja doswidczylam tego dwa razy w pierwszej ciazy stracilam synka w 17 tygodniu a drugiego w 37 tygodniu tak nie powinno byc bac silna tak jak ja próbuje 
Mama trzech Aniolkow 17tydz 2011r, /// Igorek zm 11.03.2012r(37t)./// Aniolek 10tydz 9.12.2012rok

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(Do Reni.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-04-2012 20:26
[     ]
     
Reniu współczuję Ci... Jestem silna. Czasem myślę, że już pogodziłam się ze stratą dziecka, ale nagle pojawia się pytanie "DLACZEGO?". 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-04-2012 20:30
[     ]
     
11 miesięcy...
"...I czasem chciałoby się wiedzieć dlaczego tak a nie inaczej ...i zwykle nie ma odpowiedzi choć serce matki woła płacze ...i czasem myśli że za późno że może moja też w tym wina ...i serce krzyczy krzyczy krzyczy bólu nie sposób już wytrzymać ...i czasem to niezrozumiałe co niepodobna by tak było zdarza się nam pośrodku życia odchodzi dziecko skąd przybyło ...i nie rozumie cały świat ...i nie rozumie nikt wokoło bo słońce dalej przecież świeci i wszystko kręci się wesoło ...i nikt nie pojmie bólu matki nikt nie zrozumie jej cierpienia gdy wokół w każdym drgnieniu światła jej dziecko w myślach w ciszy w cieniach ... i nie zrozumie tego nikt tylko ta matka co wiersz pisze co pożegnała swoje dziecko bo też musiało odejść w ciszę ..."
Wiersz Haliny Surmacz oddaje wszystko co teraz czuję. Nic dodać , nic ująć...:(
Marcjanku Światełko Pamięci, Wiary i Nadziei ((*)). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
taktórapamięta  
29-04-2012 22:09
[     ]
     
Przecież to kwintesencja wszystkiego, o czym piszemy na forum. Krótko, zwięźle, treściwie, przekonująco...W naszym życiu jest tak, jak w tym wierszu, nie potrzeba nawet za bardzo się rozpisywać, roztrząsać naszych uczuć, myśli, bo tu jest wszystko jasne. A przede wszystkim zrozumiałe tylko dla nas, mam po stracie. Jestem pod wrażeniem, słowa uznania dla autorki, dla Marcjanka światełko, a dla jego mamy dobre, serdeczne myśli(+) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
30-04-2012 18:50
[     ]
     
Dziękuję. Dobrych myśli nigdy nie za wiele. Chciałabym zmienić swoje nastawienie do życia. Przestać się bać...Nie umiem.
Pozdrawiam Cię. Marcjanku (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
09-05-2012 19:18
[     ]
     
Jest na świecie ta­ki rodzaj smut­ku, które­go nie można wy­razić łza­mi. Nie można go ni­komu wytłumaczyć. Nie mogąc przyb­rać żad­ne­go kształtu, osiada cias­no na dnie ser­ca jak śnieg pod­czas bez­wiet­rznej no­cy.
(*) Dla Ciebie Synku. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
iwona78  
09-05-2012 20:38
[     ]
     
Prawie dokładnie w tym samym czasie co ty przeżywałam swoją stratę. Ja zgłosiłam się do szpitala 25 maja, urodziłam synka 30 maja, 3 czerwca tak jak u ciebie był pogrzeb naszego synka.
Pozdrawiam cię serdecznie.
Dla twojego synka kolorowe światełka (*)(*)(*)

Mama aniołka Alanka (ur/zm *30.05.2011) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-05-2012 13:11
[     ]
     
Iwonko nie długo minie roczek od odejścia naszych dzieciątek. Życzę Ci wytrwałości, bo na pewno tak jak mnie nie ominęły Cię przykre sytuacje...Nasze Aniołki, nasze maleństwa bawią się razem w Niebie. Pozdrawiam Cię, a dla naszych synków kolorowe światełka pamięci (*)(*). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
21-05-2012 15:22
[     ]
     
Jeśli chodzi o przykre sytuacje...Chciałabym się wyżalić. W piątek przyjechała z Anglii siostra mojego partnera. Jest już w 26 t.c, ale w moim towarzystwie ciągle zwraca na siebie (i na dziecko) moją uwagę. Np. mówi do mnie: " ale mnie mocno kopie", albo "Mój dzidziuś jest aktywny". Nie powie tego do swojego męża, tylko zwraca się do mnie. Po za tym ciągle trzyma się za brzuch i mówi do niego. Z jednej strony rozumiem ją, że czuje się wyjatkowo, ale ja też mam uczucia i ...swoją cierpliwość. Wczoraj byliśmy na Komunii jej siostrzenicy i starałam się jej unikać. Wyszło tak, że nie wracaliśmy z nimi do domu (chociaż przyjechaliśmy z nią i jej mężem), tylko z drugą siostrą mojego chłopaka. Może nie powinniśmy się tak zachowywać, ale chcieliśmy, żeby wracali sami. Zauważyłam, że nikt się nie liczy z moimi uczuciami, a przecież nie tak dawno też czułam pod sercem swoje dzieciątko. :-(
Marcjanku zawsze będę o Tobie pamiętała bo jesteś częścią mnie. Kocham Cię Okruszku! (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
25-05-2012 19:46
[     ]
     
[*] myślę o Tobie każdego dnia. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
iwona78  
26-05-2012 08:38
[     ]
     
Światełko dla Marcjanka (*)(*)(*)

mama aniołka Alanka (ur. 30.05.2011 zm. 25.05.2011) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-( 11 miesięcy...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
28-05-2012 11:00
[     ]
     
"Wszystko byłoby inne,
gdybyś tu był, ja wiem...
Nie tak trudne i dziwne,
gdybyś tu był, ja wiem..."

Czyjś gest, czyjeś słowo, tekst piosenki, obejrzany film, czytany artykuł wszystko to, przywołuje wspomnienia i wyobrażenia o Tobie.
Kocham Cię Maleńki [*]. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
28-05-2012 12:35
[     ]
     
Niedługo jadę kupić jakieś "ozdoby". Wstążki, albo kokardki. Może balonika, żeby grobek mojego synka, chociaż raz w roku wyglądał inaczej. Wyobrażam sobie, że w Niebie trwają przygotowania do balu. Balu mojego Aniołka...Wyobrażam sobie,że maleńki będzie skakał, bawił się i tańczył razem z innymi Aniołkami, a Bóg będzie się radował. To jest piękne, ale smutne dla tych, którzy utracili Marcjanka na zawsze. Chociaż pozostaje nadzieja, że Bóg pozwoli mi się spotkać lub chociaż ujrzeć mojego Aniołka...Choć przez jedną sekundę.
Marcjanku [*] Jutro wyślę Ci moc kolorowych światełek do samego Nieba, pójdę do Ciebie i powiem Ci, to co zawsze. Nieważne, że będę sama i, że prawie wszyscy o Tobie zapomnieli. Ja nigdy O Tobie nie zapomnę, zawsze będziesz zajmował w moim sercu najważniejsze miejsce. 


To już rok bez Ciebie Maleńki ! :-(( [*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-05-2012 08:51
[     ]
     
Maleńki...Okruszku...To już rok, kiedy odszedłeś na zawsze. 12 miesięcy temu o 15:10 wydałam Cię na świat. Bardzo krzyczałam z bólu, ze strachu, a gdy usłyszałam "to chłopiec" moje serce pękło na pół. Kiedyś "teściowa" powiedziała, że moje rany będę się zacierać, a ja jej odpowiedziałam, że nigdy się całkowicie nie zagoją. Czuję i wiem, że mam rację...Jednak każdego dnia uczę się żyć bez Ciebie. Tego wymaga ode mnie życie, przyszłość. Wiem, ze nie da się żyć przeszłością...
Myślę o Tobie każdego dnia, dziś jadę do Ciebie, przyniosę Ci nowe kwiaty, zapalę światełko pamięci, postoję nad Twym grobkiem. Potem założę misiowi czapeczkę, przypnę balonik w kształcie serca...<3 a Ty bądź szczęśliwy Maleńki.
Tu zostawiam kolorowe światełka do samego Nieba [*][*][*][*][*]...
Kocham Cię- mama. 


Re: To już rok bez Ciebie Maleńki ! :-(( [*]
mamaMateusza  
29-05-2012 10:47
[     ]
     
(*)(*)(*) 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

To już rok bez Ciebie Maleńki ! :-(( [*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-05-2012 09:00
[     ]
     
Maleńki...Okruszku...To już rok, kiedy odszedłeś na zawsze. 12 miesięcy temu o 15:10 wydałam Cię na świat. Bardzo krzyczałam z bólu, ze strachu, a gdy usłyszałam "to chłopiec" moje serce pękło na pół. Kiedyś "teściowa" powiedziała, że moje rany będę się zacierać, a ja jej odpowiedziałam, że nigdy się całkowicie nie zagoją. Czuję i wiem, że mam rację...Jednak każdego dnia uczę się żyć bez Ciebie. Tego wymaga ode mnie życie, przyszłość. Wiem, ze nie da się żyć przeszłością...
Myślę o Tobie każdego dnia, dziś jadę do Ciebie, przyniosę Ci nowe kwiaty, zapalę światełko pamięci, postoję nad Twym grobkiem. Potem założę misiowi czapeczkę, przypnę balonik w kształcie serca...<3 a Ty bądź szczęśliwy Maleńki.
Tu zostawiam kolorowe światełka do samego Nieba [*][*][*][*][*]...
Kocham Cię- mama. 


Re: To już rok bez Ciebie Maleńki ! :-(( [*]
joanna84  
29-05-2012 09:42
[     ]
     
Marcjanku dla Ciebie moc urodzinowych światełek (***)(***)(***) 


Historia bez happy-end'u...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
31-05-2012 12:40
[     ]
     
Maleńki przepraszam... Obce osoby nie muszą znać całej prawdy. Nie mogę też milczeć i wypierać się Ciebie. Okropnie bym się z tym czuła...Ty wiesz o czym mówię.
Myślę o Tobie, choć znalazłam sobie absorbujące zajęcie, być może nową pracę. Wczoraj poznałam kilka nowych osób: wesołych, odrobinę szalonych, pełnych zapału do pracy...Wiem, że muszę żyć dalej, może kiedyś odważę się opowiedzieć komuś moją historię bez happy endu...:-(
Nie jest mi łatwo o Tobie rozmawiać, moja rodzina nigdy nie okazała mi tego, że chce rozmawiać o Tobie. Dlatego nauczyłam się przeżywać Twoją stratę w ciszy, w samotności...Teraz kiedy poznaję nowych ludzi, a oni pytają: Czy masz dzieci muszę odpowiedzieć prawdę, choćby była bolesna. Kiedyś poszłam na "próbę" do sklepu, gdzie były trzy inne panie, odpowiedziałam im na to pytania, że "nie", ale czułam się przy tym tak bardzo źle. Drugiego dnia nie pojawiłam się w tym sklepie...
Prawda jest taka, że boję się ludzi, że będę mnie z góry oceniać. Niektórzy nie rozumieją jak można w takich okolicznościach stracić dziecko, inni nie mają pojęcia, że to się w ogóle zdarza...To takie trudne i... niesprawiedliwe. Dlaczego ja muszę przez to przechodzić? Dlaczego nie mogłam jak inne szczęśliwe mamy urodzić o czasie, zdrowego, ślicznego dzidziusia? Cieszyć się nim, z przyjemnością opowiadać o nim rodzinie i znajomym? Choć minął rok, czasami zadręczam się takimi pytaniami. Wiem jednak, że czas, ani świat się nie zatrzymał. Pędzą jak szaleni, a z czasem słuch o historiach bez happy-end'u zaginie...
Słuch, lecz nie moja pamięć. Wiem, że są osoby, zupełnie nie znane, które również pamiętają o Tobie. Dziękuję im...
Dla Ciebie Maleńki [*] zapalam światełko pamięci 


Re: Historia bez happy-end'u...
mamaMateusza  
01-06-2012 11:44
[     ]
     
Z okazji dnia dziecka dla Ciebie Marcjanku (*)(*)(*) 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Historia bez happy-end'u...
Alicja74  
01-06-2012 13:01
[     ]
     
Marcjanku , z okazji Dnia Dziecka dla Ciebie (*)(*)(*)....

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię, i nigdy nie przestanę 


Moje dzieciątko.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-06-2012 20:50
[     ]
     
Z okazji Dnia Dziecka ślę moc kolorowych jak tęcza światełek pamięci.[*][*][*][*][*] Kocham Cię. 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-06-2012 09:43
[     ]
     
Brzydki dzień... Deszczowy, zimny. Dzwonił telefon. Nie odebrałam. Nie podejmę tej pracy. Nie widzę sensu, nie nadaję się do tego. Moja matka też tak myśli...P. też we mnie nie wierzył, więc się poddałam. Później napiszę smsa w którym wszystko wyjaśnie M. Wyjechać na zbiór truskawek? Przecież nie będę za nimi tęsknić...ale pewnie i tak tego nie zrobię. Może dlatego, że P. tego nie chcę. Boi się o mnie? Nie wiem co mam ze sobą zrobić...Bądź przy mnie Okruszku. Myślę o Tobie każdego dnia. [*] 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
renia75  
04-06-2012 11:26
[     ]
     
czytam twoja historie , wydaje mi sie ze nie masz nic do stracenia. sprobuj podjac prace o ktorej myslisz. to ze bliscy nie wierza w twoj sukces nie znaczy ze sobie nie dasz rady. Sprobuj twoj aniolek bedzie dumny z twojej zmiany.

http://www.malgosiajureczko.pamietajmy.com.pl/ 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
09-06-2012 22:05
[     ]
     
Idzie sen do synka
poprzez ciemne bezdroża
idzie, idzie sen...
poprzez ciemną sień
przez skrzypiące drzwi.
Tam w kolebce drewnianej
w ptaszki malowanej
synek śpi...
Dobranoc Aniołku. 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
11-06-2012 14:09
[     ]
     
Światełko pamięci na dziś [*]. 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
11-06-2012 20:54
[     ]
     
Aniołku śpij...
a ja nie będę dzisiaj spać
kiedyś tam będziesz miał dorosłą duszę...
ale dziś jesteś mały jak Okruszek,
który los zabrał nam...
Myślę o Tobie Maleńki 


Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
ReniaR  
12-06-2012 13:27
[     ]
     
kolorowe swiatelka dla naszych aniolkow i wiem ze czuwaja tam nad nami (**)(**)(**) 
Mama trzech Aniolkow 17tydz 2011r, /// Igorek zm 11.03.2012r(37t)./// Aniolek 10tydz 9.12.2012rok

Re: Pamiętam o Tobie każdego dnia.
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-06-2012 21:28
[     ]
     
Tak...Mam nadzieję, że mój maleńki aniołek jest przy mnie. Ta myśl pomaga mi żyć.
Śpij Aniołeczku ((*)). 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
17-06-2012 20:52
[     ]
     
Imieninowe światełko pamięci ((*)).
Okruszku jesteś w moich myślach,w sercu i w mojej pamięci. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaMateusza  
18-06-2012 06:05
[     ]
     
Światełko pamięci dla Marcjanka (*)(*)(*) 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mamaMateusza  
18-06-2012 06:08
[     ]
     
Mamo Marcjanka trzymaj się! i Walcz o swoje szczęście wiem, że nie jest łatwo i nie będzie już nigdy... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
MilenaMila  
18-06-2012 10:35
[     ]
     
Dla Marcjanka (*)(*)(*) 
mama Tosi

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
18-06-2012 20:23
[     ]
     
Dziękuję za Światełka Pamięci dla mojego Okruszka. Na pewno to Go cieszy...
Marcjanku ((*)) cóż mogę Ci teraz dać?
Będę pamiętać do końca swych dni, czy to wystarczy? Czy kiedyś mi wybaczysz?
Czy kiedyś Cię ujrzę, choćby z daleka, na chwilkę...?
Nie mogę w to wątpić, wierzę...Trwam.
I kocham Cię.
((*)) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
21-06-2012 07:02
[     ]
     
Myślę o Tobie, choć w nowej pracy jest tyle do zrobienia...Bądź przy mnie i dodawaj mi sił. ((*))
Kocham Cię. 


13 miesięcy bez Ciebie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
28-06-2012 21:06
[     ]
     
...minie jutro. Mam pracę, zasypiam bez problemu, czasem ze zmęczenia, czarne myśli powoli znikają, ale Ciebie nie ma...Chcociaż powinieneś tu być. Mozna powiedzieć, że "świat się pomylił" albo, ze "Bóg się pomylił", ale wiem, że On chciał dla Ciebie jak najlepiej. Może chciał zaoszczędzić Ci cierpienia? Kiedy tak myślę o Twojej nagłej śmierci jest mi łatwiej to wszystko pojąć. Zawsze będę pamiętała o tym, że byłeś, o tym, że jesteś...gdzieś tam. Tam, gdzie ja nie mam wstępu, tam gdzie jest tak pięknie, że nie potrafię sobie tego wyobrazić. Wszystkie małe Aniołki, niewinne , bezbronne znajdują się w Niebie. Wierzę w to. Tu na Ziemi nie jest, aż tak pięknie, a moje życie nie jest "usłane różami", ale Bóg mnie ocalił. W jakimś celu...Może kiedyś zaznam tego szczęścia, jakim dla każdej kobiety jest(powinno być) macierzyństwo.
Kocham Cię na swój sposób, choć o Tobie nie rozmawiam, noszę Cię w sercu. Staram się nie myśleć o tym jak byś teraz wyglądał, bo to mi nie pomaga w życiu. W życiu bez Ciebie.:-(
Po prostu żuję, nie wiem czy tak jak chciałby Bóg, ale staram się nie popełniać tych samych błędów. Widzę je, umiem się przyznać i żałuję. Mam nadzieję, że kiedyś Bóg wybaczy mi wyrządzone krzywdy. W modlitwie proszę Go o to. Napisałam co naprawdę czuję i jest mi lżej. Myślę, że wy- Aniołkowe mamy mnie zrozumiecie.
Światełka dla wszystkich Aniołków. [*][*][*] i dla mojego małego Okruszka [*]. 


Re: 13 miesięcy bez Ciebie...
Ewelina85  
28-06-2012 22:08
[     ]
     
Dla Ciebie Marcjanku [*] 
Ewelina, Mama Aniołka Radzia ur. 18.07.2011r. zm. 19.07.2011r.
Kocham Cię Synio :*
http://www.naszkochanyradzio.pamietajmy.com.pl
...i Mili 06.08.2014 &#9829;

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
06-07-2012 20:01
[     ]
     
Ofiaruję Ci moją pamięć, ofiaruję swe serce, miłość nie dla każdego zrozumiałą. Choć wydaje się, że wszystko jest w porządku, myśl, że nigdy Cię nie ujrzę, nie poznam przeraża mnie...Życie toczy się dalej, bez Ciebie...Dziś koleżanka powiedziała, że się "blokuję". Przed zajściem w ciążę. Wiem, że kiedyś będę wreszcie gotowa i może wtedy moje życie się odmieni.
[*][*][*] 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
14-07-2012 12:34
[     ]
     
Pamiętam każdego dnia, poświęcam choćby krótką chwilę i myślę o Tobie, coś się zmienia...Mam pracę, poznaję nowych ludzi, uśmiecham się do nich, tylko czasem "wyłączam się". Nie udzielam się, kiedy ktoś rozmawia o dzieciach. Co mam powiedzieć? O czym opowiadać? Milknę...Wtedy myślę o Tobie...
Cągle jeżdzę na cmentarz, kupuję znicze. Wiem, że tak już będzie zawsze. Moje życie jest puste, mało wartościowe bez Ciebie. A ja jestem nikim...MImo tego żyję i tli się we mnie nadzieja, że kiedyś się to zmieni, a mój świat nabierze barw.
Dla Ciebie mój Aniołku swiatełka pamięci do samego Nieba. [*][*][*]... 


Wiem, że jesteś tam...Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
22-07-2012 13:22
[     ]
     
Zdarzają się takie momenty, że dławi mnie płacz i wielki żal. Wspominam Ciebie i Twojego dziadka, który kiedyś przychodził do mnie we śnie...Teraz już się w nich nie pojawia, a Ty przyśniłes mi się tylko raz. Myślę, że jesteś szczęśliwy i za każdym razem, kiedy patrzę w niebo, wydaje mi się ono takie piękne...Dawniej nie zwracałam na nie większej uwagi, ale odkąd się w nim znalazłeś potrafię się dłużej na nie zapatrzeć i zawsze wtedy myślę o Tobie.
[*] 


Re: Wiem, że jesteś tam...Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
27-07-2012 20:12
[     ]
     
Moja kuzynka jest w ciąży...Druga niedawno urodziła córeczkę, a ja nie mogę się odblokować...W moim życiu brakuje mi kogoś ważnego- Ciebie synku. Jednak nigdy Cię nie odzyskam, nie odkręcę tego, co się wydarzyło ponad rok temu...
Chciałabym zapomnieć o wszystkich zmartwieniach, kłopotach, nie martwić się na zapas i pomyśleć o sobie i o ...kolejnym dzieciątku. Chciałaby lecz chcieć nie zawsze znaczy móc...Może wybiorę się do psychologa? Z zewnątrz wygląda to tak, jakbym była ze wszystkim pogodzona. Ale gdzieś w głębi serca pozostał żal, smutne wspomnienia. Nie da się ich wyzbyć.
Dla Ciebie ((*)). Bądź przy mnie i dodawaj mi sił. 


Re: Wiem, że jesteś tam...Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam...
renia75  
28-07-2012 18:53
[     ]
     
Kochana wiem co piszesz. czytam i wiem co czujesz. mam to samo . jezeli nie jestem zmeczona nie moge zasnac. jak zmecze sie to padam i wstaje rano i tak nie wypoczeta. wiecznie jestem nie wypoczeta. wiecznie zmeczona.
wokol ciaze i male dzieci , a ja gdzies w srodku. i nie wiem co myslec. zastanawiam sie czasami, czy planowac ciaze... czy to sie uda... czy urodze zdrowe dziecko.... czy znow nie odejdzie.... i chcialabym i boje sie i nie wiem....chodze do psychologa i na spotkania ludzi po stracie , jest dobrze pare dni po spotkaniu lepiej, a potem znowu gorzej...i lepiej juz chyba nam nie bedzie...moje malenstwo nigdy mi sie nie snilo.. nigdy...
nigdy nie bedzie juz tak samo...


http://malgosiajureczko.pamietajmy.com.pl 

Ostatnio zmieniony 28-07-2012 18:54 przez renia75

14 miesięcy. Ten żal nigdy nie minie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-07-2012 20:23
[     ]
     
Niby zwykły dzień...Musiałam iść do pracy, wysłuchiwać pisków malutkiego dziecka, które rodzice zabrali ze sobą do baru, słuchać opowieści o tym ile kilogramów przytyły moje koleżanki, kiedy były w ciąży. Dałam radę...Po pracy pojechaliśmy na cmentarz, zapaliliśmy znicz. Jeden od mamy, jeden od taty. Był też jeden od siostrzenicy taty Marcjanka. A jednak ktoś pamięta o Okruszku, nie są to najbliżsi, nie są to moje siostry, ani moja mama. Przykre...Jednak ja i P. pamiętamy i nigdy, nigdy nie zapomnimy o naszym Okruszku...Jestem tego pewna.
((*)) 


Re: 14 miesięcy. Ten żal nigdy nie minie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-08-2012 13:20
[     ]
     
Mijają kolejne puste dni, męczy mnie praca i codzienność, każdy dzień taki sam...Poznałam koleżankę, która mimo tego, że ma fajnego synka ( 3 latka)czuje się zagubiona. Nie ułożyło się jej z mężem, szuka odpowiedniego faceta, ale jednocześnie nie jest gotowa na nowy związek. Nie rozumiem jej, bo gdybym to ja miała takiego synka byłby on dla mnie wszystkim...Nie chcę też jej krytykować, zaszła w ciąże gdy miała 22 lata. Może nie zdążyła się wyszaleć. Każdy człowiek jest inny i opowiada inną historię. Czasem wspominam przy niej o moim synku, ale wiem, że nie chce poruszać tego tematu. Niech tak zostanie, ja kocham swe dziecko, na swój sposób. Pamiętam o nim i to jest najważniejsze.
((*)) 


Re: 14 miesięcy. Ten żal nigdy nie minie...
masza  
22-08-2012 22:50
[     ]
     
to prawda, ten zal nie mija, a zmeczenie to codziennosc. Chcialabym Cie jakos wesprzec a sama nie mam sily. Moge tylko powiedziec, ze jestem z Toba jakos tak duchowo. Jedyna nadzieja w tym, ze naszym malenstwom juz jest dobrze, ze nie cierpia. Wiesz, ja tez wielu rzeczy nie moge sobie wybaczyc, nie wiem, czy moge prosic córeczke o wybaczenie.
Pamietam o Twoim synku.
Swiatelka pamieci dla Twojego malenstwa (*)(*)(*) 


Re: 14 miesięcy. Ten żal nigdy nie minie...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
02-09-2012 20:19
[     ]
     
Masza dziękuję Tobie, Zosi, Małgosi...Nie znam Was osobiście, ale jestem Wam wdzięczna za pamięć o moim synku. Wsparcie duchowe jest dla mnie bardzo ważne, bo wiem, że są takie osoby,które o mnie pomyślą chociaż przez chwilę, może mi współczują,starają się mnie zrozumieć. Tylko żal,że bliscy tego nie okazują...Oddalam się od własnej matki...Prawie z nią nie rozmawiam. Może ma do mnie żal? Nie wiem. Szukam pomocy w książkach i niedługo spotkam się z psychologiem, chce poukładać swoje życie, posklejać pęknięte serce. Czy mi się uda? 


Re: Wiem, że jesteś tam...Nie widuję Cię, lecz wiem, że jesteś tam...
moj aniołeczek-Juleczka  
05-08-2012 01:09
[     ]
     
Mimo upływu czasu widzę że ten ból zostawia w nas skazę ja teraz wiem że jakaś część mnie umarła i już nigdy nie będę takim samym człowiekiem.Żal serce ściska kiedy się słyszy o wyrodnych matkach które krzywdzą swoje dzieci.Czemu tak się dzieje,że czasami mają te które nie powinny mieć.Zycie jest okropne i niesprawiedliwe!!!
(*)(*)(*)(*)(*)dla wszystkich aniołeczków 
ana





Dla wszystkich Aniołków (*)
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-08-2012 20:20
[     ]
     
Wiele przeczytanych historii jest podobnych do mojej, w każdej odnajduje jakiś element, który pasuje do mojej układanki. Coś nas łączy, nas Aniołkowe mamy. Choć w różnych okolicznościach tracimy swe dzieci. To smutne, maleńkich grobków wciąż przybywa. Zawsze mnie to porusza, tak jak nowe fakty o śmierci małej Madzi. Została uduszona? To okropne, że takie zimne i nieczułe kobiety rodzą dzieci, a później odbierają im życie. Dla wszystkich Aniołków, mojego Okruszka, Madziulki (*) światełka pamięci (*) 


Dla wszystkich Aniołków (*)
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-08-2012 20:20
[     ]
     
Wiele przeczytanych historii jest podobnych do mojej, w każdej odnajduje jakiś element, który pasuje do mojej układanki. Coś nas łączy, nas Aniołkowe mamy. Choć w różnych okolicznościach tracimy swe dzieci. To smutne, maleńkich grobków wciąż przybywa. Zawsze mnie to porusza, tak jak nowe fakty o śmierci małej Madzi. Została uduszona? To okropne, że takie zimne i nieczułe kobiety rodzą dzieci, a później odbierają im życie. Dla wszystkich Aniołków, mojego Okruszka, Madziulki (*) światełka pamięci (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
22-08-2012 20:02
[     ]
     
Bądź moją siłą...Bądź moją nadzieją...Bądź blisko...Bądź...{*} 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
MilenaMila  
22-08-2012 20:36
[     ]
     
Aniolkowi Marcjankowi (*)(*)(*) 
mama Tosi

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
02-09-2012 20:14
[     ]
     
29 sierpnia minęło 15 miesięcy...Chyba nikt oprócz nas rodziców nie pamiętał...To smutne, ale w mojej rodzinie niedługo na świat przyjdzie dziecko mojej siostry, jest to kwestią kilkunastu godzin i nie ma tu miejsca na smutek...Boże miej ich w opiece,bo są tak daleko stąd (w Anglii). Oby moja siostra miała wsparcie w ojcu dziecka,bo na pewno ma je w Bogu.Dziś przed snem pomodlę się za nią. Dziękuję tym ( można powiedzieć obcym mi osobom) za pamięć o Marcjanku. Dla mnie On nie przestał istnieć.Wiem, że gdzieś tam jest i że kiedyś poczuję jego obecność. Teraz może jest we mnie tyle sprzecznych uczuć, jestem zagubiona i dlatego tego nie odczuwam. Czekam na tę chwilę...Kocham Cię Marcjanku. NIGDY o Tobie nie zapomnę (*). Mama. 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
moj aniołeczek-Juleczka  
02-09-2012 22:00
[     ]
     
Nie często tu zaglądam bo czasami jak czytam te wszystkie historie to zalewam się łzami i nie jestem w stanie nic napisać a poza tym zamknęłam się w sobie u mnie każdy unika tego tematu więc przeżywam to wszystko sama nie chcę nikogo obarczać moim problemem.Ja też jestem zagubiona straciłam wiarę w Boga że odwrłócił się od mnie przecież tak modliłam się o jej zdrowie o to żeby wszystko było dobrze nigdy nie pomyślałam żeby pomodlić się o jej życie.Chciałabym żeby mi się przyśniła żebym wiedziała że jest szczęśliwa.Śniła mi się ale tylko tak że ją ubieram do trumny,że jest chora ale nigdy jej tak naprawdę nie widziałam, niewiem co takie sny znaczą.Dwa dni temu byłam u lekarza innego niż tego co mi ciążę prowadził i on mnie uświadomił choć wprost nie powiedział że na ostatniej wizycie lekarz powinien już wiedzieć że coś się dzieje że moja Julcia miała pełen pęcherz a przez to nie było wód płodowych i puszczając mnie do domu zaryzykował życie mojego dziecka,jak ja go nienawidzę zniszczył mi całe życie.W moim życiu zawsze będzie brakowało jednej części i nigdy nie będzie całości tak jak w puzlach i mimo innych części to i tak zawsze będzie brakowało tej jednej. Dziękuję za te słowa pocieszenia one dla mnie dużo znaczą i chcę wierzyć że nasze aniołki są blisko nas, tylko Bóg kazał nam żyć z tym że matka chowa swoje dziecko a nie odwrotnie a dla mnie jako matki to największa kara.

Dla wszystkich naszych kochanych aniołeczków zapalam światełka niech im świecą jak najjaśniej niech będą przy nas zawsze a kiedy już będziemy mogli się spotkać będą wiedzieć że bardzo za nimi tęskniliśmy i czekaliśmy na tą chwilę całe nasze życie (*)(*)(*(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*)(*) 
ana





Mamo Juleczki...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
04-09-2012 19:45
[     ]
     
Mamo Juleczki,Bóg się od Ciebie nie odwrócił nie myśl tak, potrzebujesz czasu, żeby to zrozumieć, tak naprawdę Bóg czuwał nad Tobą. Myślę, że nade mną też, wkońcu kilka dni nosiłam pod sercem martwe dziecko, nie czułam, kiedy jego serduszko przestało bić, to okropne...też obrażałam się na Boga, ale to nie ma sensu, teraz Go szukam, czasem się modlę, czytam pewną książkę,w której autor duchowny pisze o tym,że "siła wiary czyni cuda"...Chcę wierzyć, że już nigdy do końca życia, nie będę musiała pochować swego dziecka. Jednak jesteśmy z tych mam, które mają na cmentarzu swój mały grobek, o który trzeba dbać. Wydaje mi się, że tylko i aż tyle możemy zrobić dla naszych Aniołków. Bądźsilna i jakkolwiek by to zabrzmiało w Twojej sytuacji nie trać WIARY 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
06-09-2012 14:46
[     ]
     
Pamiętam każdego dnia [*] 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mery.k  
06-09-2012 15:11
[     ]
     
Kolorowe światełka dla Marcjanka ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*))a mamę przytulam mocno
.........................................
mama Kacperka *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: Mamo Juleczki...
moj aniołeczek-Juleczka  
09-09-2012 11:46
[     ]
     
Ja niestety nie mam w sobie jeszcze tyle siły żeby powiedzieć że Bóg czuwał,i był przy mnie bo często się go pytam gdzie byłeś Boże, czemu mnie tak ukarałeś,czemu na to pozwoliłeś.Może i nie straciłam tak do końca wiary ona jest gdzieś tam głęboko we mnie i z czasem powoli zacznę myśleć inaczej ale jeszcze nie teraz.Mówię do niego czasami,że się odemnie odwrócił to i ja mam prawo się od niego odwrócić ale tak naprawdę to on wie że to jest we mnie jeszcze tyle żalu i złości.Tak samo obwiniam się że zawierzyłam jednemu lekarzowi mimo że czasami mnie wkurzał no ale przecież nic się nie działo to po co.Teraz z perspektywy czasu dużo by człowiek zmienił,ale niestety jest już za późno.Każdego dnia uczę się bez niej żyć,nawet są takie dni że rozmawiam z nią uśmiechając się do niej,gdzie wcześniej nawet nie myślałam że tak bez łez, rozpaczy będę mogła patrzeć na jej zdjęcie.Pewnie mój aniołek jest przy i daje mi te wszystkie siły Ciężko jest kiedy wokoło widzi się tyle maluszków z swoimi mamami a ja myślę wtedy o swojej córci jaka by była już duża. Niestety z powodu cesarki będę musiała jeszcze poczekać na to żeby pod swoim sercem nosić takie małe życie.Mam nadzieję że w moim życiu pojawi się jeszcze taka mala istotka. Niby jak się rodzimy to mamy już całe życie zaplanowane i nawet czasami nie wiem jak byśmy się starały to i tak nie zmienimy tego co los nam zaplanował.Życie jest takie kruche i zmienia wszystko w jednej sekundzie bezpowrotnie!!!

((*))((*))((*)) dla wszystkich naszych aniołeczków przesyłam najjaśniejsze światełka 
ana





16 miesięcy...Tak wiele straciłam...[*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
29-09-2012 13:11
[     ]
     
Tak blisko, nie był Ciebie nikt tak blisko 16 miesięcy temu wszystko straciłam. Nie mam zbyt wielu pięknych wspomnień,bywały wyjątkowe chwile,gdy byłam w ciąży. Dlaczego ich nie doceniałam?? Przykro mi, że nie ma Cię wśród nas,ale wiem, że jesteś tam, gdzie ja nie mam wstępu. Jeszcze nie teraz. Staram się żyć, ale nie jest łatwo układać sobie życie bez tak ważnej osóbki jaką jesteś Ty...bo wszystko miało być inaczej...[*] 


Re: 16 miesięcy...Tak wiele straciłam...[*]
mery.k  
29-09-2012 21:32
[     ]
     
Światełka dla anielskiego chłopczyka ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*)), a mamie samych pogodnych dni.

..............................................................
mama Kacperka 27 t.c *25.08.2010 +23.05.2012 i ziemskiej Karoli 6 l. 


Re: 16 miesięcy...Tak wiele straciłam...[*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
30-09-2012 21:49
[     ]
     
Dziękuję Mery...Zdarza się,że jestem całkiem zadowolona z minionego dnia, próbuję przegonić ten smutek, tak jak wiatr rozwiewa czarne chmury na niebie. Często jednak dopadają mnie czarne myśli, szczególnie przed snem. Walczę z nimi i z przeciwnościami losu, nie jest łatwo. Mery, też życzyłabym sobie i Tobie samych pogodnych dni,ale wiem, że rzeczywistość nie jest aż tak różowa. Światełka dla naszych dzieciątek[*][*] 


Re: 16 miesięcy...Tak wiele straciłam...[*]
mery.k  
01-10-2012 22:20
[     ]
     
Hej! Te pogodne dni to mają oznaczać te lepsze bez dużej ilości łez, z odrobiną uśmiechu na buzi. Ja wiem że rzeczywistosc nie jest różowa. Ja się śmieję, rozmawiam, a jednak gdzieś mnie boli, cierpię w głębi, tęsknię. Ach te wieczory wszystko wraca, przypomina się, dla mnie są nieraz straszne, łzy wylewam w poduszkę.
Światełka dla naszych aniołków ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) ((*)) 


Re: 16 miesięcy...Tak wiele straciłam...[*]
mamaMateusza  
04-10-2012 19:27
[     ]
     
Światełko pamięci dla Marcjanka (*)(*)(*) 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

1 listopad...Światełko wiekuistej pamięci Okruszku. ((*))
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-11-2012 14:47
[     ]
     
29 października minęło 17 miesięcy, dziś w Święto Zmarłych stojąc nad grobem synka w otoczeniu babć powiedziałam: "już nigdy Go nie poznam"...Smutne...W mojej pamięci będziesz trwać na wieki Okruszku...((*))
Choć rzadziej tu zaglądam pamiętam o Tobie każdego dnia.
Kocham Cię- mama. 


Re: 1 listopad...Światełko wiekuistej pamięci Okruszku. ((*))
moj aniołeczek-Juleczka  
01-11-2012 15:18
[     ]
     
(*) światełko pamięci dla twojego Okruszka
Ja żyję nadzieją że kiedyś tam się zobaczymy. 
ana





Re: 1 listopad...Światełko wiekuistej pamięci Okruszku. ((*))
mamaMateusza  
01-11-2012 18:07
[     ]
     
(*)(*)(*)... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: 1 listopad...Światełko wiekuistej pamięci Okruszku. ((*))
Alicja74  
01-11-2012 18:11
[     ]
     
Marcjankowi (*)(*)(*)....

Ala,mama anielskiej Amelki 23tc(*+08.02.2010)
i ziemskiej Roksanki (*1996)
Tak bardzo kocham i tęsknię , i nigdy nie przestanę 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
piotruś  
02-11-2012 20:08
[     ]
     
ja 100 dni temu stracilam synka bol jest okropny dnia 26.07.2012 niezapomne nigdy tak mi cie aniolku brakuje miales umilac swiateczne chwile nie moge sie pogodzic z tym wszystkim 
aniołkowa mama piotrusia i fasolki(8tc)

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
10-11-2012 19:15
[     ]
     
Światełko mojej pamięci [*] 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
15-11-2012 18:36
[     ]
     
Dlaczego dzieci tak przedwcześnie odchodzą? Co jakiś czas czytam kolejną smutną historię...
Pamiętam o Tobie kochanie każdego dnia ((*)) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
10-12-2012 16:51
[     ]
     
Wiem, że to nie ten czas, zbliżają się kolejne smutne święta...Być może niedługo zostanę bez pracy, bez perspektyw na przyszłość , bez marzeń. Wczoraj razem z P. nudziliśmy się. Przez cały dzień. Pomyślałam: Jak fajnie byłoby móc poświęcać swój czas komuś ważnemu,kochanemu...To mogłeś być Ty maleńki. Miał byś już 18 miesięcy , pewnie bawiłbyś z nie wiele starszą od siebie siostrzenicą. Czasem widzę, że i jej się nudzi, jest taka bystra...Kocham ją , choć nie jest moim dzieckiem kocham i Ciebie, choć nie mogę Ci tego okazać,zajmować się Tobą. Mogę jedynie ofiarować Ci swoją pamięć ,bo miejsce w moim sercu już masz zajęte, na zawsze. Kocham Cię Okruszku. Mama. 


Świąteczne Światełko Pamięci [*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
25-12-2012 19:17
[     ]
     
To drugie Święta bez Ciebie. Na szczęście przebiegają w spokojnej atmosferze. Nie przesadzę, gdy napisze, że podczas Wigilii było miło. Oczywiście nie zapomniałam o Tobie, odwiedziłam Cię na cmentarzu i wspomniałam o Tobie przed kolacją. Ciągle o Tobie myślę, ale staram się nie smucić, nie myśleć jakby to było, gdyby...
[*] 


Re: Świąteczne Światełko Pamięci [*]
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-01-2013 20:54
[     ]
     
Noworoczne światełko pamięci (*) dla Ciebie Okruszku. Oby rok 2013 był lepszy od poprzedniego, więcej wiary i odwagi, a na pewno się uda. Tylko skąd je czerpać? Najgorsza jest niepewność...
Pamiętam, zawsze. Mama. 


Re: Świąteczne Światełko Pamięci [*]
magdaJ24  
02-01-2013 14:19
[     ]
     
Światełko dla Aniołka (*)(*)(*) a Tobie mamusiu dużo sił. 


26 maj pierwszy wpis od dawna...Nie zaglądam, bo...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
27-05-2013 22:10
[     ]
     
Na pierwszej ( i ostatniej zarazem wizycie)psycholog stwierdziła, że nie powinnam czytac i zagłębiać się w historię, w których inne mamy opisują stratę lub straty swoich dzieci. Wiem, że to mi już "nie służy", owszem na początku pisanie tutaj mi pomagało, wiedziałam, że nie jestem sama. Tutaj otrzymałam wyrazy wsparcia i zrozumienia, czego w świecie, który mnie otacza zabrakło...Moi bliscy mnie rozczarowali, miałam żal, a teraz? Teraz sama przyłapuję się na tym, że myślę o stracie własnego dziecka, tak jakby to nie przytrafiło się mnie. Nie rozmawiamy o tym...Jedynie z partnerem czasem wspominamy i mamy świadomość, że wiele straciliśmy, ale przed innymi nie jesteśmy tacy wylewni. Jeździmy na cmentarz, ale już nie widać łez na naszych twarzach, jednak w mych oczach można dojrzeć pustkę. Tak. Moje życie to pustka, samotność, brak mu czegoś lub kogoś kto nada mu sens. Czuję się jakby to życie " przeciekało mi między palcami", czuję, że coś tracę. Może szansę na normalne życie, które teraz jest w rozsypce. Niełatwo wszystko poukładać. Niełatwo się zdecydować. Niełatwo zrobić większy krok naprzód , gdy w okół tyle problemów, trosk i zmartwień. Zrozumiałam, że dziecko to dar, który z jakiś powodów mi się nie należał. Z drugiej strony Bóg mnie ocalił, dał kolejną szansę. Na poprawę? Na bycie matką? Wiem, że mogłabym nią być...Jak przełamać strach przed kolejnym zajściem w ciążę?? Teraz wiem, że to ogromna odpowiedzialność. Już nie myślę o tym tak jak za pierwszym razem. Pamiętam, że nawet nie bałam się porodu, nie miałam żadnych obaw, myślałam że po 9 miesiącach jak każda przyszła mama urodzę śliczne maleństwo...Wiem, że wszystko było nie tak. Nie tak jak powinno być. Przepraszam za to mojego Aniołka. Żałuję, że nie ma Go wśród nas. I dziękuję Bogu, że się nim zaopiekował i nie pozwolił, by dalej cierpiał. Musiałam o tym napisać, bo nie mam bliskiej osoby, której mogłabym o tym opowiedzieć. To smutne...
Pozdrawiam Was mamy ANIOŁKÓW i zapalam światełka pamięci dla wszystkich naszych dzieci (*)(*)(*) 


Re: 26 maj pierwszy wpis od dawna...Nie zaglądam, bo...
mamaMateusza  
28-05-2013 13:09
[     ]
     
Myślę czasem co u Ciebie, jak się miewasz... 

*+ Mateusz 38tc i maleńki Aniołek, ziemski Miłosz
-----------------------------------------------------------------------------------------
Gdyby nasza miłość mogła Cię ocalić, nigdy byś od nas nie odszedł...

Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
01-06-2013 20:09
[     ]
     
29 maja minęły dwa lata...dwa lata. Nic nie jest już takie samo. Chcialabym, żeby moje zycie mialo wreszcie sens. Pamiętam Marcjanku i bardzo żałuję, że Cię straciłam. (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mery.k  
03-06-2013 15:08
[     ]
     
Dla Marcjanka anielskiego chłopczyka ((**)) ((**)) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
17-06-2013 20:00
[     ]
     
Choć usta milczą, ja ciągle pamiętam. 29 maj 2011, godz. 15:10, 1260 gr, 40 cm,powtarzam w pamięci. To mój maleńki Okruszek...(*)Aniołku wybacz mi, że nauczyłam się żyć bez Ciebie. Żyję myślą, że nie umarłeś na wieki i że kiedyś dane będzie nam się spotkać tam, w lepszym świecie. Żyję nadzieją, że kiedyś będziesz miał rodzeństwo, a ja będę dla niego dobrą, najlepszą matką. Jeśli Bóg pozwoli i da mi szansę na poprawę wtedy moje życie zyska sens. Będzie to cudowna chwila, warto na nią czekać. (*) 


Re: Zawsze będziesz częścią mnie...[*] Kocham Cię Marcjanku i nigdy o Tobie nie zapomnę ;-(
mery.k  
18-06-2013 17:49
[     ]
     
Tak jak dla Ciebie 29 maj tak dla mnie 25.08 to całe 850 g szczęścia, które trwało tylko, aż 21 mies.
Dla Marcjanka ((**)) ((**)), a mamie dużo dobrego 


Nie chce rozdrapywać ran...
SmutekNaTwarzyAwSercuZal  
12-08-2013 22:21
[     ]
     
Kiedyś miałam żal. Myślała, :"Nie rozmawiają, nie wspominają, nie odwiedzają...", uczyłam się żyć pośród ludzi zobojętniałych na moją osobistą tragedię. Uczyłam i ciągle uczę się żyć bez mojego syna, ale nie rozdrapuję ran. Ostatnio w pracy "koleżanki" zaczęły wypytywać o Niego, jedna powiedziała, że miałam córeczkę, druga ją poprawiła, a ja odpowiedziałam, że nie chcę o tym mówić. Potem zaczęły się rozwodzić nad życiem i śmiercią. Nie chciałam poruszać tego tematu, ale z jednym się zgodzę, że strata dziecka to najgorsze, co może spotkać matkę. Nie wiem jakbym żyła, gdyby Marcjanek żył pół roku, albo i dłużej, a następnie by odszedł. Umarł po cichutku, nie wiem ile wycierpiał, ale gdy to pisze moje oczy zalewają się łzami. Czy cierpiał tak jak ja w tej chwili? To , że płaczę oznacza, że moje serce nie wyschło, a Mój aniołek zawsze pozostanie w mojej pamięci. (*) 


Re: Nie chce rozdrapywać ran...
Jola285  
12-08-2013 22:44
[     ]
     
Bardzo mi przykro. Chciałabym Cię pocieszyć lecz nie potrafię. Sama straciłam córeczkę w 35tyg. Wybacz ale mam pytanie czy znasz przyczynę śmierci Synka?Przytulam mocno 
Jola285

::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora