dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Jak sobie pomóc?
klara90  
12-10-2007 09:17
[     ]
     
Co zrobić,do kogo się udać,czuję ,że nie dam rady,tak strasznie tęsknie za moim synkiem,nie myślę o niczym innym,w każdej minucie dnia,boję się,że po prostu zwariuję.Myślałam ,że już dotknęłam dna,parę tygodni temu ...Ale jest coraz gorzej,od śmierci Synka minęło prawie 3,5 miesiąca,ile jeszcze takich dołów zalicze,pewnie będzie tak do końca życia... 


Re: Jak sobie pomóc?
MagdaJ  
12-10-2007 10:19
[     ]
     
Trzymam kciuki Kochana byś sie jakoś pozbierała,nie jest to łatwe.Dzieciątka zawsze pozostaną w naszym sercu,zawsze bedziemy pamietać.Nasz Tomuś odszedł w 20tc ,14 miuesiecy temu.Ciągle tesnimy,ciagle jezdzimy do Niego na cmentarz,kochamy Go.
Myśle że mi pomogło to że nie chcialam na sile zapomieć,zawsze chcialam o nim pamiętac.Oddzieliłam też dwie sprawy,oddzieliłam starania o dziedzie od utraty Tomcia .Wiem że nigdy Go nie będzie z nami na ziemi.Wiem że jest w Niebie i na nas patrzy,pomaga nam.Chcemy mieć troszkę radości w życiu ,chcemy by był ktoś kto bedzie pamiętał o Tomciu-chcemy dzieciątka.Nie będzie to nigdy Tomcio,nie ma dzieci w zamian ale moga być dzieci by na nie przelać miłość.
Trzymaj sie! 


Re: Jak sobie pomóc?
mamafilipa  
12-10-2007 17:42
[     ]
     
Wiem z własnego doświadczenia, że tylko my sami możemy sobie pomóc. Życzę Ci dużo, dużo siły i wiary w lepsze jutro, bo złe dni będą jeszcze wielokrotnie. Wtedy właśnie musisz być silna. 


Re: Jak sobie pomóc?
Ela P  
12-10-2007 16:42
[     ]
     
witaj, ja straciłam moja córeczke 5 miesięcy temu...
wierzyam, ze z upywem czasu bedzie chociaz troszke lzej...
niestety z dnia na dzien jest co raz gorzej..
praca, wolontariat, teraz nowe studia... może to pomoże

życze Ci, oraz sobie i innym osieroconym matką duzo siły... oraz wiary i nadziei w lepsze jutro - nadziei, której tak nardzo mi osobiście brakuje...
ściskam mocno 


Re: Jak sobie pomóc?
kto7  
12-10-2007 17:53
[     ]
     
Z nami nie ma Małej juz 7miesięcy, zbliżają się jej urodziny..I nie jest dobrze.
Nie ma pomocy. Nie pomogła mi praca 24na dobe, nie pomaga oczekiwanie na nowe maleństwo, które ma przyjść na świat w rocznice śmierci Małej.
Płacze tylko gdy zostaje sama; nie chce rozmawiać o tym co się stało z nikim, wściekam się na męża gdy w gronie najbliższej rodziny wspomina co się stało..
Wiem, że nowe dziecko to nie będzie Mała itd ale..myśl, że jednak to jedyne co trzyma mnie przy życiu..czasem myśle że nie ma jej tylko na chwile.. 


Re: Jak sobie pomóc?
klara90  
13-10-2007 08:47
[     ]
     
Skąd brać te siły,kiedy wszystkie marzenia i nadzieje leżą w ciemnym grobie,a przedemną widzę tylko czarną dziurę,która w końcu mnie pochłonie 


Re: Jak sobie pomóc?
joan86  
13-10-2007 12:51
[     ]
     
U mnie minęło 5 mc od straty i nie jest lepiej i nie wierze w to że kiedyś będzie. Nas nikt nie potrafi zrozumieć tylko my same rozumiemy siebie bo to przeżyłyśmy. Kilka razy próbowałam się poddać ale walcze dla mojego aniołka. Ty też walcz dla swojego maleństwa. Musimy mieć siłę. 


::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora