dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> STRATA DZIECKA
Nie jesteś zalogowany!       

Jak pomóc najbliższym po stracie?
macrela10  
23-02-2007 15:17
[     ]
     
Jestem tu dziś pierwszy raz i nie wiem czy były już takie wątki, a sama nie umiem poszukać. Nasi przyjaciele stracili dziecko. Koniec 8 lub początek 9 miesiąca, córeczka, bardzo już na nią wszyscy czekaliśmy. Nawet nie znam szczegółów, wiem tylko, że to się stało, że pofrunęła do aniołków. Sama w to jeszcze nie wierzę. Jeszcze tydzień temu widzieliśmy się w dobrym zdrowiu , uśmiechami na twarzy, rozmawialiśmy o ostatnich zakupach, przygotowaniach. Nie umiem się z tym pogodzić.
Na razie nie chcą z nikim rozmawiać. Ale jeśli już będą chcieli… wiem, ze nie znajdę słów pocieszenia bo nie ma takich słów, które potrafią pomóc czy pocieszyć po stracie dziecka. Ale nie wiem jak mam się zachować, żeby ich nie zranić jeszcze bardziej. Czy mam dzwonić, czy lepiej nie dzwonić i dać im spokój, zapraszać czy nie zapraszać. Wiem, ze to dla Pań na pewno bolesny temat, ale pomyślałam, ze tylko tu znajdę zrozumienie i pomoc w tak delikatnej sytuacji. Z góry dziękuję i pozdrawiam.
Dla Waszych Aniołków [*] [*] [*] 


Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
Angel  
23-02-2007 15:27
[     ]
     
Marcelo jestem mamą dwóch wspaniałych aniołków .W moim przypadku nie byłam gotowa na odwiedziny, to jeszcze bardziej pogłębiało mój ból po stracie.Poczekaj troszke,jednak nie pozostawiaj jej samej za długo,będzie potrzebowała osoby która ją wysłucha,pozwoli wypłakać się na swoim ramieniu.
Nie ma co do tego jakiegos terminu,każda z nas przechodzi to wszystko inaczej.Jedyne co moge doradzić nie komentuj tego ,nie mów"jesteś młoda będziesz miała jeszcze dziecko",i tego typu teksty,to jeszcze bardziej powoduje że się zamknie w sobie i żal będzie silniejszy.
Wspieraj ją ,rozmawiaj z nią o jej maleństwie-pocieszyć się raczej nie da.
Poleć jaj naszą strone,chętnie pomożemy,my tu jesteśmy jedną wielką rodzina.Mamusiami Aniołkowymi.
Pozdrawiam. 
Aga mama Mateuszka (*)23.04 2005 i Igorka (*)16.10.2006

Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
mama zuzanny  
23-02-2007 15:28
[     ]
     
witaj
przykro mi wiem co oni czuja sama stracilam coreczke w 9 miesiacu
pochowalismy ja dzien przed swietem zmarlych
sama czasami w to nie wierze,ja tez nie chcialam na poczatku nikogo widzec ale z czasem brakuje pzyjaciol,potrzebne jest wsparcie i sama obecnosc,przeczytj prosze na moim bloku tam sa sms od moich przyjaciol w dniu porodu i pozniej,tam jest wszystko napisane jak bardzo byli mi potrzebni i ile mi dala ich obecnosc,teraz wiem ze moge liczyc na nich i jacy sa oddani z calego serca
pozdrawiam

http://zuzia-aniolek.bloog.pl/ 

Ostatnio zmieniony 23-02-2007 15:30 przez mama-zuzi

Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
edyta7705  
23-02-2007 15:59
[     ]
     
Jestem mamą kochanego Aniołka, który żył 4 tygodnie i zostawił z nami swojego brata bliźniaka. Powiem czego ja oczekaiwalam a czego nigdy nie usłyszałam od moich znajomych. Nie potrzebowałam żeby ktoś mówił że rozumie bo rozumieją tylko Ci co stracili, nie potrzebowałam jednorazowego współczucia. Jedno co bardzo by mi pomogło i do tej pory mogłoby to mniej więcej takie słowa. "jest mi naprawdę bardzo przykro, nie wiem co czujesz , nawet się tego nie domyślam, ale jeżeli będziesz chciała kiedyś opowiedzieć, wspomnieć, wypłakać się zadzwoń, przyjdż. Możesz liczyć na mnie teraz, jutro, zawsze............" I jeden warunek, musisz być pewna, że wysłuchasz, że przytulisz, pomilczysz razem z nią. Musisz być pewna że jak ona już się wygada to nie powiesz czegoś w stylu "ja też mam doła, bo przytyłam dwa kilo" Ja osobiście spotykałam się z takimi wypowiedziami. I jeszcze jedno...........Ja potrzebowałam mówić w kółko jedno i to samo, bądź na to gotowa, aczkolwiek każda z nas jest inna. Podkreślaj że chcesz jej pomóc, ale nie wiesz jak. Proś żeby ona wskazywała Ci drogę, żeby mówila, czy chce milczeć, płakać, wspominać.........To dobrze że chcesz pomóc przyjaciółce. Nie czekaj z wyciąganiem ręki. pojedź osobiście powiedz że chętnie pomożesz a jak będzie w złym nastroju nie przeciągaj wizyty albo zapytaj "chcesz żebym poszla czy mam z Tobą zostać. Bądź przy niej ale decyzje podejmować musi ona. To naprawdę ciężko. Dla Ciebie i dla niej, ale wierzę że znajdziecie nić porozumienia. I że ona znajdzie w Tobie powiernika wszystkich myśli, pytań Dlaczego? i tysiący wątpliowości i prób obwiniania siebie. Gdybyś chciała jescze coś wiedzieć napisz GG1677869 


Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
ola  
23-02-2007 22:25
[     ]
     
Powiem czego ja oczekiwałam .Minęły 4 miesiące od śmierci Zuzanki.Uważam że trzeba zadzwonić i spytać czy możesz jakoś pomóc,mnie nikt nie pytał i mam żal do wszystkich.Chciałam aby ktoś bliski spytał mnie o to co sie stało żebym mogła wyrzucić to z siebie ,żeby ktoś mnie przytulił,żebym poczuła że moje dziecko było wazne nie tylko dla mnie,ale tego nie było i nie ma.Powtarzam psychologowi ,że szybciej doszłabym do siebie gdyby rodzina była mniej obojętna.Boli mnie że nikt nie spytał jak wyglądała Zuzia ,a przecież na mojej twarzy pojawia się uśmiech tylko wtedy jak mówię o niej.Milczenie zabija!!!!!obojętność zabija!!!!!Pragnienie przyjaciela w tak trudnych chwilach aż boli,więc bądź.Nie mówienie o dziecku pogłębia cierpienie!!!Bardzo pomoże ci lista życzeń osieroconych rodziców na stronie głównej.Jesteś wspaniałym przyjacielem więc staw czoła cierpieniu razem z osobą która tego potrzebuje!Pozdrawiam,Ola. 


Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
maciejka  
23-02-2007 22:46
[     ]
     
Edytka i Ola powiedzialy już dokładnie to co myślę. Nie zostawiaj jej samej...może jeszcze teraz jest czas, że musi być sama z tym bólem, musi przyjąć go do wiadomości. Ale potem powiedz jej, że jest Ci bardzo smutno i źle z powodu jej tragedii, że nie wiesz jak pomóc, a bardzo chciałabyś...że jestes z nią. Po prostu. Może ona określi, jakiej pomocy oczekuje. A może, tak jak dla mnie, ważne będą po prostu szczere ludzkie odruchy. Dobrze, że niektórzy mają takich przyjaciół jak Ty. Takich, którym nie jest wszystko jedno co czują...pozdrawiam. 


Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
mice'owa  
24-02-2007 10:21
[     ]
     
Moja przyjaciółka przyjechała do mnie 4 dni po porodzie martwej Julki. Już od progu płakała, ja razem z nią. Potem płakałyśmy jeszcze przez ponad godzinę, bo tyle trwało opowiadanie jej szczegółów ze szpitala i porodu Julki. Wysłuchała wszystkiego, sama prawie nic nie mówiąc. Na koniec wreszcie zjadłyśmy przyniesione przez nią słodycze i wypiłyśmy herbatę. Wypuściłam ją wreszcie po 3 czy 4 godzinach, bo zostawiła z mężem 2 małe córeczki. Właściwie nie pamiętam żeby ona dużo mówiła - jak najęta gadałam ja, a Agatka słuchała i płakała ze mną.
To wszystko. Była, nie stchórzyła.
Dzięki, Agatko!

Agnieszka - mama Julci (ur. martwo w 9 miesiącu) 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
jaewa1  
25-02-2007 12:31
[     ]
     
Ja w pierwszym okresie po śmierci mojej Amelki też nie chciałam nikogo widzieć (nie byłam w stanie), ale wszystkie smsy były dla mnie bardzo ważne, może zacznij od tego? Może Twoja koleżanka odpisze na któregoś smsa dając tym sygnał czego oczekuje, czego potrzebuje.

Ewa,
Amelka Aniołek 2.04.2004 http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec26.htm
Błażej 26.04.2005
i majowy synek

Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
macrela10  
25-02-2007 12:48
[     ]
     
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim za pomoc w tej trudnaj również dla mnie sytuacji. Korzystając z porad Pań zaczęłąm od smsa, będę je wysyłac co jakiś czas nawet jak nie uzyskam odpowiedzi. Pisały Panie , ze taka forma wsparcia tez pomaga. Ja chyba na razie też nie jestem jeszcze zdolna do wizyt, bo wątpię, czy udało by mi się coś powiedzieć oprócz płaczu. Wszyscy musimy chyba ochłonąć z pierwszego szoku. Mam jeszcze pytanie czy warto dowiadywać sie o termin pogrzebu maleńkiej? Nie jesteśmy najbliższą rodziną ale chcielibyśmy w nim uczestniczyć tylko nie wiemy czy to wypada, czy rodzice nie wolą przżywać tego sami. Jeszcze raz dziękuje za wszystkie wypowiedzi. Poszukałam dużo w internecie i znalazłam spoto ciekawych opracowań dotyczących pomocy najbliższym po stracie. jak to trochę ogarnę to powklejam linki, moze jeszcze komuś sie przyda.
Modlę się za wszystkie Wasze Aniołeczki 


Re: Jak pomóc najbliższym po stracie?
mice'owa  
25-02-2007 15:24
[     ]
     
Jak napisałam w swoim wątku, czasem właśnie trzeba pomilczeć i popłakać...nic nie trzeba mówić. Co do pogrzebu - warto zapytać. My z mężem nie mogliśmy się zgodzić co do tego, czy zrobić pogrzeb "otwarty" czy tylko dla najbliższej rodziny. W końcu wybraliśmy pierwszą opcję, i rozesłaliśmy do naszych przyjaciół i znajomych maile i sms'y. Warto się zapytać o pogrzeb, tym samym dasz przyjaciółce do zrozumienia że jej córeczka jest kimś dla Ciebie ważnym. A co do pomocy jeszcze - przeczytaj sobie 10 życzeń Rodzica Osieroconego na tej stronie. Są bardzo prawdziwe.

Pozdrawiam i życzę odwagi!
Agnieszka - mama Julki 
Agnieszka
mama Julki (*+ 41 tydz.), Pawełka (2 latka), Janka (*+ 11 tydz.) i jeszcze Kogoś - grudzień 2010



::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora