Kochani!
Powstał właśnie tekst do prasy na ten temat. To tekst przygotowany
wspólnie przez nas oraz przez dziewczyny ze Stowarzyszenia Rodziców po Poronieniu.
Chcemy razem przygotować się do tego dnia. Będzie on bardzo ważny i trudny.
Poszukujemy osób, które byłyby gotowe na kontakty w prasą, gdyby zaszła taka
potrzeba. Często chodzi w takich przypadkach o opowiedzenie swojej historii, rozmowę na
temat tego kto nam pomógł a kto wręcz przeciwnie, czego oczekują osieroceni rodzice od
innych w tym szczególnym dniu.
Mamy w ten sposób okazję, że powiedzieć to, co nas
boli, w sposób takie, żeby wreszcie dotarło do tych, do których powinno dotrzeć.
Osoby chętne do współpracy proszę o kontakt mailowy dlaczego@dlaczego.org lub
dopisywanie się do tego wątku.
A oto tekst, który został przygotowany. NIedługo
wrzucę go na stronę do ściągnięcia, tak żeby każdy kto ma możliwość przekazania tekstu do
znajomych dziennikarzy, lokalnych mediów itp mógł to zrobić.
-----------------------------------
Która z mam nie dostała na dzień matki
laurki z narysowanym sercem i podpisem “mama”? Schowana gdzieś na dnie szuflady
albo powieszona na lodówce przypomina o tym, co niezwykłe między matką a dzieckiem, a czego
nie da się wypowiedzieć słowami. Jednocześnie jest zrozumiałym symbolem dla wszystkich.
Ale nie każda mama dostanie w tym dniu swoją laurkę. Dla rodziców zmarłych dzieci
ten piękny w wymowie dzień jest niezwykle trudny – bo zmarłe dziecko nie przyniesie
narysowanego serca, nie zostawi mokrego buziaka na policzku, nie powie wierszyka i nie
ofiaruje bukiecika samodzielnie uzbieranych kwiatów. Co roku w Polsce piekło poronienia
przeżywa ponad 40 000 kobiet, co roku 2000 dzieci jest martwo narodzonych. Osiemnastych
urodzin nie dożywa blisko 5000 dzieci.
W świadomości społecznej panują stereotypy,
które całkowicie przeczą temu, co naprawdę odczuwają rodzice po śmierci dziecka. Stereotypy
te dodatkowo wzmagają ból i osamotnienie.
Wśród nich jest przekonanie, że lepiej nie
pokazywać matce zmarłego dziecka. Tymczasem to skrajnie błędne podejście prowadzi do
zwiększenia poczucia straty i bólu. Jedną z rzeczy, z którymi najtrudniej jest się pogodzić
osieroconym matkom jest fakt, że nie dane im było dobrze pożegnać się z martwym dzieckiem;
często towarzyszy im poczucie winy, że nie walczyły o to godne pożegnanie. Nie mają zdjęć,
opaski, odcisków stóp lub dłoni, nic. Czasem pozostaje tylko traktowany jak relikwia zapis
badania USG.
Dla rodziców dzieci, które zmarły w trakcie ciąży jedynym momentem, w
którym mogą stworzyć pamiątki po dziecku są narodziny. W USA oraz na Zachodzie normą jest,
że w takim trudnym momencie ktoś z personelu medycznego stwarza możliwość zrobienia zdjęć
dziecku, odbija ślady stópek i rączek. Rodzic też może zdecydować, czy chce się z dzieckiem
pożegnać – wziąć na ręce, utulić, choć ten jeden raz w swoim życiu. Dla wielu z nich
moment pożegnania, choć niezmiernie bolesny, paradoksalnie przynosi ulgę w cierpieniu.
W polskich szpitalach rodzice zazwyczaj nie mają wyboru dotyczącego pożegnania z
dzieckiem. Matce nie proponuje się rozmowy z psychologiem, a często jej pragnienia odbierane
są jako coś dziwnego i niestosownego. W żadnym szpitalu nie proponuje się odbicia śladów
stópek czy rączek. Rodzice, którzy chcieli sami zrobić zdjęcia dzieciom spotykali się z
ogromnymi trudnościami ze strony pracowników szpitala. To nieludzkie, wydawałoby się,
podejście, nie dziwi, gdy zna się historię Jasia, który zmarł w dziewiętnastym tygodniu
ciąży. Urodził się kilka dni później. Jego mamie, w ramach pożegnania, pokazano dziecko w
wiadrze.
Nadal są szpitale, gdzie martwe dzieci na oczach matek lądują w worku
Amerykańska organizacja “Now I Let Me Down to Sleep” (NILMDTS) traktuje jako
misję społeczną umożliwienie rodzinom wykonania pięknych, łagodnych, pełnych współczucia i
zrozumienia dla tragedii fotografii i nagrań video. Umiejętnie wykonane zdjęcia stanowią
ważną część w procesie zdrowienia rodziców. Pozwalają rodzinom uczcić pamięć i opłakać swoje
dzieci oraz podzielić się z innymi świadomością ich krótkiego życia.
Stowarzyszenie
Rodziców po Poronieniu wraz z “Dlaczego” - Organizacją Rodziców po Stracie oraz
Rodziców Dzieci Chorych chcą stworzyć taką możliwość również polskim rodzicom. Staramy się
pomóc przeżyć żałobę tym wszystkim, którzy zmagają się z tragedią. Poprzez serwisy
internetowe, artykuły w prasie oraz działania podjęte w szpitalach chcemy uwrażliwić
wszystkich na sytuację rodziców zmarłych dzieci.
Informacja została przygotowana
przez: Stowarzyszenie Rodziców po Poronieniu, “Dlaczego” - Organizację Rodziców
po Stracie oraz Rodziców Dzieci Chorych.
________________________________________________
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY
!!!
|