Tak czas przynosi zmiany,zmiany w nas..bo już nie bedziemy
takie jak dawniej...ja stałam się bardzo wyczulona na krzywdę dzieci,choroby i smierć,a też
jestem mniej ufna,otwarta do ludzi,którzy mnie zawiedli,zranili słowami i czynami.Teraz
wiem,ze są ludzie,którzy nie umieją ,a nawet nie chcą zrozumieć nas ,naszej tragedii i nie
umieją uszanowac naszych uczuć,bólu,łez.Sa też,ale garstka ,która stara się jakoś człowieka
zrozumieć i podnieść na duchu,ale jeśli chodzi o tych ,których ja znam to jest ich naprawde
bardzo mało ;(Jedna osobe moge do nich zaliczyc,tylko jedną a reszta albo nie rozumie i nie
chce zrozumieć albo udaje i nas pociesza by mieć temat do rozmów z innymi.To tez mnie
zmieniło -brak zrozumienia dla nas aniołkowych mam to tak jakby drugi raz umarło
dziecko!Dobrze ,że jest takie forum(choć wiem,że każda z nas wolałaby ,żeby nie było tego
forum a były nasze dzieci) i na nim można znaleźć wsparcie,zrozumienie i to jakoś pozwala
człowiekowi funkcjonowac w tym trudnym i tak bezwzględnym świecie:(Jakie to przykre,ze
zrozumie człowieka tylko człowiek,który też musiał stracić dziecko;(a reszta otoczenia jest
taka zimna:( Pozdrawiam wszystkie aniołkowe mamusie Dorcia mama aniołka
Julci(26tc*+08.09.08)i 2 chłopców (*)(*)(*)(*)(*)(*)Śpijcie nasze kochane aniołki w
niebie
target="_blank">http://www.naszajulcia2008.bloog.pl Dorcia
|