Nie chciałam w
najmniejszym stopniu zaszkodzić Inezce tym wpisem. Kibicowałam jej tyle miesięcy. Bardzo,
bardzo cieszę się, że ma swoje szczęście. Myślę, że ona nie jest przesądna. Już dawno ma
kołyskę i wózek, ale prosze o przeniesienie tego wątku do "to, co cieszy".
|