Agnieszko, tak sobie myślę, że nie musisz specjalnie planowac takiego spotkania, bo z
reguły dzieje sie tak, że dziweczyny poprostu mają potrzebę mówienia, takiego zwyczajnego
wygadania się, wypłakania ze świadomością, że robią to w gronie osób, które rozumieją ból,
żal i złość bo czują podobnie, doświadczyły tego samego. Myślę, że pierwsze spotkania są na
takie właśnie oswojenie się ze sobą i wygadanie, a potem gdybyście chciały pociągnąc to
faktycznie na zasadzie grupy wsparcia to trzeba to bardziej przygotować. Acha jeszcze tak
sobie myslę w kontekście naszego spotkania, że ważne jest to abyście powiedziały sobie na
początek czego oczekujecie po spotkaniu, co jest dla was bardzo bolesne, a oczym możecie już
mówić, bo przecież różne osoby mogą być na różnych etapach przeżywania żałoby i potrzebawać
innego wsparcia. Oj, oj ale się rozpisałam... życzę miłego spotkania w atmosferze
spokoju i wzajemnego zrozumienia. Pozdrawiam Paulina Paulina
|