Re: pomocy...coraz trudniej...brakło sił..na zawsze.. | Hits: 416 |
|
malutka  
13-04-2006 23:15 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
gdzie ukryc bol, łyz, zwatpienie..nie ma do kogo sie przytulic..serce krawawi.. moje
Aniolki..chcialabym Was przytulic..i miec..bolu nie da sie opisac..[***] malutka
napisał(a): > dlugo myslalm by napisac.. mam tylko 21 lat..a za soba dwa poronienia..
27 sierpnia 2005 i 3 listopada 2005.. stracilam dwa aniolki w pierwszych 4 tygodniach
ciazy..o ktorej nie wiedzialam.. dowiedzialam sie jak poronilam.. chociaz jedna ciaza byla
efektem gwaltu, to tesknie za tym aniolkiem.. ono nie bylo winne... wie tylko moja
przyjaciolka, tata nie zyje, a ojczym i matka by mnie zabili.. jest mi smutno, zle..chodze
do psychologa..ale brak w sercu zostanie na zawsze..nie mam moich aniolkow.. jak to zrobic
by i dla moich aniolkow palilo sie tu swiatelko? bo nie wiem..a chcialabym by takie
swiatelko bylo.. >
>
> chyba to wszytsko traci sens..bol wraca..
>
>
> rychlicka
|
Ostatnio zmieniony 21-04-2006 12:18 przez malutka |
:: w górę ::
|