Bardzo, bardzo mi przykro,
że i Ty straciłaś swoje dzieciątko. Czas świąteczny jest bardzo trudny dla każdego z nas, a
szczególnie, dla osób, kóre straciły swoje sczęście na krótko przed świętami lub po prostu w
okolicah tej daty. Życzę dużo, duzo tak potrzebnej siły i spokoju, o jaki często trudno w
tych świątecznych dniach.
Ja swoją córeczkę straciłam 1,5 roku temu. Wielu osobom
wydaje się (ba, nawet są pewne!), że już zapomniałam, że nie ma sprawy, a ja chociaż bardzo
szybko zaszłam w ciażę i szczęśliwie urodziłam synka to nadal mam bardzo trudne chwile i dni
i wiem, że tak już zostanie. Czas zmiania obraz sytuacji. Był moment, kiedy myślałam, że
nie powinnam zachodzić w ciążę, że nie powinno się udać, skoro los nie pozwolił mi być z
dzieckiem. Teraz inaczej na to patrzę. Teraz jednak dziękuję za te 30 tygodni ciąży, które
mogłam spędzić ze swoją Amelką. Może to dziwnie brzmi, ale tak właśnie jest- kocham ja i
tęsknię każdego dnia, ale skoro nie mogła być z nami dłużej to cieszę się, że była choć
tyle.
życzę Ci duzo siły i żebyś doczekała się dzieciątka . Ewa, Amelka Aniołek 2.04.2004 http://www.republikadzieci.org/problemyiniepokoje/strata/pamiec26.htm Błażej 26.04.2005 i majowy synek
|