Witam Cię. Marlenko,
tutaj na pewno zostaniesz wysłuchana, po to jest to miejsce. Dzielimy się tym co nas boli,
wspieramy się nawzajem, w tych gorszych i w tych lepszych chwilach. Więc pisz! Przykro
mi, że zostałaś tak potraktowana w szpitalu. Niestety często się zdarza, że rutyna pozbawia
lekarzy wrażliwego spojrzenia na nasze cierpienie, ale oni przecież ratowali Twoje życie,
spróbuj tak o tym pomyśleć. Twoje Aniołki wiedzą, że ich miejsce jest zawsze w Twoim sercu.
I czekają na Ciebie, ale dopiero jak przyjdzie Twój czas. Ja też czekam na spotkanie z moim
Synkiem i mam nadzieję, że będzie mnie chciał przytulić po tamtej, piękniejszej stronie... Monika
|