dlaczego.org.pl  
Forum dlaczego.org.pl  >> ARCHIWUM
Nie jesteś zalogowany!       

Re: Gdy rodziły się nasze dzieci…Hits: 350
Karolka82  
19-05-2007 21:04
[     ]
     
Dlugie i

gorace lato wydawalo sie nie miec konca. Cieszylam sie i odliczalam dni do grudnia kiedy to

mial nas powitac nasz synek. Na regularnej wizycie razem z M. dowiedzielismy sie o tym ze u

Stefka nie ma tetna ale bylam o dziwo bardzo spokojna. Cos mnie dreczylo przez cala ciaze ze

to jeszcze nie czas...
Moj lekarz jak na zlosc byl na wakacjach. Zaden inny nie chcial

mnie nie karku i przez dwa dni chodzilam w szoku.
Po godzinach spedzonych na telefonie

dostalam sie do lekarza (jeszcze wtedy nie wiedzialam ze to po prostu byla najzwyklejsza

klinika aborcyjna) ktory by przeprowadzil zabieg. O 6 rano bylismy juz na miejscu. Chamstwo

pracownikow nie mialo granic. Wywnioskowalam z ich komentarzy ze to moja wina i jeszcze

mieli do mnie pretensje ze zakrwawilam im fotel! O 11 wyszlam trzaskajac drzwiami. Od razy

wykonalam telefon do mojego lekarza. Przez lzy wytlumaczylam co sie stalo. Dluzej juz nie

moglam go nosic w sobie, musialam juz byc po! Sekretarka byla bardzo wyrozumiala i niecale

dwie godziny pozniej lezalam w normalnym szpitalu pod opieka mojego obecnego lekarza. Od

razu nafaszerowali mnie duza iloscia lekow. Prawie nie kontaktowalam. Skurcze sie nasilaly i

kiedy myslalam ze juz nie moge, pojawil sie anestozjolog. Wreszcie mialam chwile wytchnienia

ale szkoda mi bylo M. ktory wytrwale siedzial obok mnie i powtarzal ze wszystko bedzie

dobrze...
O 5 rano obudzilo mnie parcie (chyba...), zadzwonialam po pielegniarke ktora

zadzwonila po lekarza. Nie zdazyl... Zanim przyjechal zdazylam urodzic mojego slicznego,

malego synka. Tulilam go w ramionach i wiedzialam ze moje zycie zmienilo sie na zawsze.


Byl Lipiec, niesamowite upaly. Droge do domu pamietam tylko jako zimno ktore przenikalo

wszystko i strugi deszczu.
Swiat wydawal sie plakac razem ze mna... 


  Temat Autor Data
  Gdy rodziły się nasze dzieci… mharrison 03-08-2005 22:10
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… Jola 05-08-2005 08:51
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… Jola 05-08-2005 09:03
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… mamawikusia 05-08-2005 16:09
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… mamawikusia 05-08-2005 16:23
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… basiamamalaury 05-08-2005 21:31
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… etka 06-08-2005 13:11
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… zorka 08-08-2005 12:21
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… edi7 16-08-2005 15:38
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… Kartoflanka 16-08-2005 19:57
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… sylwiaswiderska3 31-03-2007 10:57
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… demonnik 31-03-2007 15:05
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… ullla 17-05-2007 09:59
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… maria 19-05-2007 23:29
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… kurczak 17-05-2007 18:55
*  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… Karolka82 19-05-2007 21:04
  Re: Gdy rodziły się nasze dzieci… ola 21-05-2007 20:47
::   w górę   ::
Przeskocz do :
Forum tworzone przez W-Agora