Czuję tak jak
ty, jeszcze nie tak dawno może miesiąc temu byłam w tak ogromnej rozpaczy, myślałam aby
odkopać moją córeczkę żeby jeszcze raz ją przytulić. Wiem, że to okropne co piszę ale tak
czułam. Teraz myślę bardziej racjonalnie ogromnie tęsknię ale nie myślę już o takich
rzeczach. Powtarzam sobie codziennie, że Weronisia odeszła i nic już nigdy przenigdy tego
nie zmieni, staram się nie analizować dlaczego, to pomaga, spróbuj wiem, że jest strasznie
ciężko, ale musimy wyjść z tej rozpaczy. Czasami też mam ochotę upić się, nałykać tabletek
żeby nie czuć tego bólu jednak to naprawdę nie pomoże. Mi pomaga myśl o tym że pragnę
następnego dziecka wiem, że do tego muszę być silna i zdrowa i pogodzona ze śmiercią mojej
córci.
|