Kochana | Hits: 283 |
|
ewcia poławska  
16-11-2005 11:59 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
13.09.2005 urodził się mój synek Kubuś (40
tydz. ciaży). Urodził się ale martwy. Naprawdę nie wiem co mam Ci napisać. Ból po stracie
dziecka jest czymś nie do opisania. Ja właśnie wróciłam do pracy po "urlopie
macierzyńskim". Wszystkim się wydaje,że jak dobrze wyglądam i jak się usmiecham to już
jest wszystko wporządku. Idioci!Przecież nie będę siedziała w pracy i płakała. A poza tym to
jest tylko moja sprawa jak przechodzę żałobę po małym. Nie będę przy nich ryczała,bo to
debile. Niczego nie rozumieją.
Myślę sobie czasami,że nasze maleństwa, siedząc tam na
gorze, wolą widzieć nas uśmiechnięte niż zapłakane. Podobno każdy mały aniołek w niebie
nosi ze sobą dzban ze łzami swojej matki. Im więcej łez tym jemu jest ciężej. Także
postarajmy śmiać się więcej!
|
|
:: w górę ::
|