Codziennie proszę by Bóg zesłał mi łaskę wiary. Codziennie proszę mojego Synka, by mi się przyśnił. I nic. Mam tylko cichą nadzieję, że przychodzi do mnie w snach, a ja ich jedynie nie pamiętam. Czy czuję obecność Boga? Dziękuję Mu za to co mam, za ludzi którzy byli przy mnie w tych chwilach i za mojego Synka, bo wiem (tego jestem pewna), że jego śmierć przyczyniła się do głębszego poszukiwania Boga w moim życiu, zmieniła moje podejście do wiary. Tak bardzo chcę mieć pewność, że jest szczęśliwy, że żyje, że się kiedyś spotkamy.
Nie widziałam, jak mój Synek od nas odchodził, był ze mną tutaj 2 sekundy, zdążyłam się z Nim jedynie przywitać. Resztę czasu spędził już z tatą w inkubatorze. Pozdrawiam z Wielkanocną nadzieją.
.............................. Aniołek Szymuś 31tc*+12.12.10 Bratanek Matys 19lat +1.06.10 <A Href="<A Href="<A Href="http://szymus
|