Magda, masz prawo podjac wlasna decyzje, to Twoje zycie. Ale w Twojej wypowiedzi czuje pyche "jedynej sprawiedliwej", "prawdziwie wierzacej" bohaterki ktora pokazuje swoja wyzszosc nad "bladzacymi" i "egoistkami". Przypomina mi to przypowiesc o Faryzeuszu i celniku. Ja swego czasu tez musialam podjac decyzje a niestety wtedy oczekiwanie na obumarcie dziecka lub porod bylo luksusem na ktory nie moglam sobie pozwolic. Boleje nad tym i nienawidze tego kraju za to. Jestem jak najdalej od namawiania Cie do terminacji lub krytykowania Twoich decyzji, odplac wiec mi tym samym i uszanuj moje cierpienie tak jak ja szanuje Twoje. Pozdrawiam Sabina
|