Ja juz nie pytam. Przyjmuje wole boza, ze tak widocznie musialo byc, ze tak bylo pisane mnie i moim dzieciom. Wierze ze cierpienia ktore byly moim udzialem Bog gdzies mi w koncu wynagrodzi, jeszcze w tym zyciu, bo wierze ze istnieje jakas rownowaga. Czasem mysle ze moze Bog daje duszom dzieci ktorym nie dane bylo zobaczyc swiata druga szanse i ich dusze wracaja, moze mawet jako nasze nastepne dzieci lub wnuki... Sabina
|