Tak, masz rację, dajmy sobie spokój. Jesteś uprzedzona (czego chyba nie ukrywasz) do wszystkich księzy - do tego stopnia, że nawet nie wiesz dokładnie co napisałem w moim poprzednim wpisie. Więc bardzo trudno tu o jakikolwiek dialog, bo jest brak dobrej woli. Po prostu czytasz to, co chcesz czytać a nie to, co jest dokładnie napisane. W moim wpisie niczego Ci nie zarzucałem, prosiłem tylko, byś skonkretyzowała Twoje zarzuty (z którymi się nie zgadzam i są kłamstwem wg mnie), które ujęłaś w swoim poprzednim wpisie. Nic więcej. Ale dobrze, jak wspomniałem, dajmy już spokój. ------ ...naucz mnie dawać a nie liczyć, walczyć a na rany nie zważać... Internetowy Dom Rekolekcyjny: http://www.e-dr.jezuici.pl
|