Cóż, nie wiem, czemu się nie śni... a ma się śnić? A powinna? ja też czasem chciałbym, by mi się coś dobrego przyśniło, a przychodzi koszmar... Sny to praca naszej podświadomości, która wyrzuca to wszystko, co "dusiliśmy" w ciągu dnia, co się "zakumulowało" w nas i wychodzi w nocy podczas snu, kiedy nie pracują nasze mechanizmy obronne... wiem, to psychologia, ale pewnie tak jest. Ja nie mam żadnego wplywu na to, co mi się śni, a często chciałbym... i co poradzę? ------ ...naucz mnie dawać a nie liczyć, walczyć a na rany nie zważać... Internetowy Dom Rekolekcyjny: http://www.e-dr.jezuici.pl
|