Ojcze Grzegorzu jak bardzo się cieszę że Ojciec już wrócił. Długo tu nie zaglądałam ale dziś spotkałam koleżankę i od słowa do słowa wyszło że zna Ojca osobiście (prowadził Ojciec jej grupę w Formacji Rodzin Nazaretańskich), pytam czy wie o operacji a Ona że tak, że pisał Ojciec że wszystko się udało. Strasznie się ucieszyłam, pędzę do domu by napisać dziewczynom na forum dobre wieści a tu taka niespodzianka. Pozdrawiam Ojca serdecznie i życzę dużo siły i pogody ducha. ancia
|