właśnie to nie bajka ,czasami załuję,bo ciężko jest cały czas walczyć,po prostu bardzo mnie to wykańcza psychicznie-i tak bardzo bym sie chciała poczuc szczęśliwa jak w dniu ślubu-było to niesamowite uczucie-troszkę stresu-ale przyjemnego,teraz czekam kiedy będę mogła sie postarać o mojego drugiego dzidziusia,w sobotę idę na wesele -ciesze sie z siostry szczęścia ,ale równiez będzie mi ciężko,bo nie ma zuzanki-i nie czuję pełni szczęścia pa pa pa zuzanka
|