"Nie bylo nigdy zadnej propozycji polaczenia obu organizacji."
Była - o tym swoim "marzeniu" pisałam nawet tu, na publicznym forum. Bez odzewu.
"W 2006 roku to Wy - Dlaczego - postanowiło wyslac bez SRpP informacje prasowa z okazji DDU. Mimo - ze bylo to dla nas dosyc gorzkie doswiadczenie - przyjelismy, ze bylo to dzialanie nieumyslne."
Dlaczego ZAINICJOWAŁO obchody tego święta w Polsce; nie było wówczas żadnej innej organizacji, o ile dobrze pamiętam, działającej na rzecz rodziców po stracie. Informowaliśmy w notatkach prasowych, że święto obejmuje także rodziców po poronieniu - bo wierzylismy, że rodzice po poronieniu mogą odnaleźć swoje miejsce w Dlaczego (łączy nas strata...). Były też ulotki odsyłające do waszego serwisu, bodajże na gazeta.pl. Zdaje się, że w tym właśnie roku (2006) założyłyście dopiero swój serwis i odrębną organizację... Trudno było podpisywać się nazwą waszej organizacji w momencie, gdy ulotkę redagowałyśmy w dlaczegowym składzie - jako serwis rodziców po stracie...
"Jesienia, w 2007 roku, znow wysylalismy e-maile na temat wspolnej informacji prasowej, jednak na zamknietym forum "Rodzice" zaczela sie wsrod osob z Dlaczego dziwna dyskusja na temat "ze nie bedziemy promowac poronienia". Ok, skoro Wam nie po drodze, to nie. Nie doczekalismy sie odpowieddzi, co do informacji prasowej, a ze czas naglil, to wyslalismy sami."
To już skandal. Otrzymałaś, Moniko, wejście na nasze zamknięte, organizacyjne forum. Widziałaś, jaki jest planowany termin wysyłki informacji prasowej przez Dlaczego i ...rozesłałyście "swoją" notatkę 2 tygodnie przed nami.
Żeby było jeszcze ciekawiej, na waszą prośbę przekazaliśmy wam swoją listę mailingową do wszelakich redakcji, programów radiowych itp, itd.
...Byłaś uczestnikiem naszego roboczego forum (swoją drogą to też dowód na to, że wciągając cię tam, byliśmy za łączeniem - a nie podziałami...), widziałaś wszystko, co piszemy i planujemy...
"Ze wzgledu na gross naszych dzialan i inicjatyw sila rzeczy skupiamy sie na rodzicach po poronieniu czy tych, ktorzy doswiadczyli smierci dziecka w trakcie ciazy."
Dzielicie - nie łączycie... Podejrzewam, ze moja kolejna propozycja połączenia organizacji również będzie bez odzewu (trzeba by przecież zrezygnować z kluczowego słowa "poronienie" i zastapić czymś o szerszym zakresie...). Być może potrzebne byłoby spotkanie z rodzicami dzieci kilkuletnich byście zrozumiały, że to nie o mnie chodzi. My się lubić nie musimy, jednak rodzice po stracie powinni czuć wspólnotę, a nie kategoryzacje. Zauważ, to nie ja napisałam pierwszy post w tym wątku...
"Nie wiem, czy ktos spoza D, zrobil Wam az taka reklame."
"Zrobić reklamę"... Moniko - zastanów się jakich słów używasz, co jest pod spodem... Priorytetem są rodzice po stracie dziecka, a nie promocja, czy reklama ORGANIZACJI.
|