Dla naszych nieprzytulalnych, ale baaardzo kochanych dzieci moc światełek i tęsknych myśli (***) (***) (***) (***)
A wszystkim osieroconym rodzicom życzę jak najwięcej takich chwil, kiedy odczuwamy bliskość Tych, które wcale nie są daleko...
Czuwajcie nad nami, kochane Maleństwa, aby to zło, jakim była Wasza śmierć nie była dla nas przyczyną kolejnego zła (zamykania się w rozpaczy, zaniedbywania tych, którzy pozostali itd.), ale z czasem stała się błogosławioną raną!
Kasia, mama Hanulki (12.06.2009 - 18.01.2010), a także Jerzyka i Stefcia
|