balonik do nieba to wspaniały pomysł:)
mam jednak także nutkę wątpliwości co do formy tego spotkania. Obecnie jestem mamą także ziemską, ale pamiętam dobrze ten moment, gdy nie mogłam patrzeć na biegajace zdrowe dzieci. Myslę że ta forma może tylko pogłębić żal wielu rodziców albo ich po prostu z góry wykluczyć.
Oczywiście życzę powodzenia w akcji:) mam nadzieje, ze wszystko wyjdzie Wam pięknie
p.s. nie zapominajcie proszę ze rodzice dlaczegowi "przed chwilą" także mieli w domu te biegające, puszczające bańki dzieciaki. I stąd te watpliwości, czy takie spotkanie zamiast pomóc nie pogłębi cierpienia, wątpliwości z naszego punktu widzenia. Mamy po prostu inne doświadczenia z tematem "straty" i dlatego trudno nam się zrozumieć.
Basia mama Laury Czarodziejki (ur. 14.07.2001 zm. 22.09.2004)
Antosia (6 lat) i Marysi (2 lata)
|