Temat poronienia dominuje, co BARDZO mnie martwi i jest nie w porządku wobec pozostałych rodziców po stracie. Temat ruszałam już na innym, zamkniętym forum. Za rok sprawę trzeba będzie rozegrać inaczej skoro współpraca z Poronieniem układa się w taki sposób...
--- (ps. Moja uwaga to refleksje po "odpaleniu" linka od ewymoniki - dodaję tę informację, ze względu na poniższą dyskusję)