Ja nie chcę się kłócić... Nie wnikam w notatkę prasową, bo mnie przy tym nie było. A mszy będzie tyle ile dziewczyny zamówią..., bo mają taką potrzebę...
Ja cały czas myślę o tych co nie wierzą lub są malutkiej wiary (jak ja?). Boję się, że zostaną pominięci, bo skupiamy się na tym co będzie na mszy lub po niej, ehh
Chcę współpracować, bo cel jest piękny i nazwa tego dnia jako dzień dziecka poronionego jest dla mnie trochę szokująca (?) - nie wiem czy to dobre słowo...
Jest szansa na pomoc ludzi, krórzy nie są ani w Dlaczego ani w SRpP. Jak zobaczą, że my się kłócimy, to mogą zrezygnować. A szkoda, bo naszym wspólnym celem jest "niech nas usłyszą".
Wiele mamy wspólnego, ale też wiele nas dzieli - czas na kompromis :) Do zobaczenia jutro w realnym świecie :)
Monika
|