Dzisiaj wkraczamy w 8 tc. Serduszko już widziałam - coś pięknego ❤ ale oczekiwanie przed gabinetem na swoją kolej zdecydowanie podnosi ciśnienie, dlatego pani doktor zleciła kolejną wizytę za miesiąc. Oczywiście gdyby tylko coś to dzwonię. Zastrzyki to już chleb powszedni. Jeszcze jakaś bakteria z posieu wyszła...tak bardzo się boję. Wiem, że mój malenki Anioleczek czuwa.