Witaj Mamo Jasia, I po raz drugi dzisiejszego wieczoru popłynely łzy...pierwszy raz przy wierszu ktory umiesciła tu na forum - Mamy Huga, a drugi po przeczytaniu Waszej historii, bo to prawie jakbym czytala naszą...mam nadzieje ze los bedzie Ci sprzyjal i znajdziesz w sobie duzo sił, aby dazyc do bycia szczesliwa. Tego Ci zycze z calego serca! Ewa, Mama Hyzia ur.zm.(+30.09.13), Julii, Bartusia ur. 09.09.2014 i małego Człowieczka pod sercem