Nasze dzieci zawsze będą z nami. Ja czuje obecność mojego Synka. Wszystkie tu wiemy co czujesz. Jak zmarł mój synek, to pierwszy raz w życiu na prawdę chciałam umrzec. Uważałam, że jak ja mogę żyć a mój syn nie, muszę umrzeć żeby się nim opiekować... Lekarze mówili o moim zdrowiu a mnie to nie obchodziło.
Teraz po półtora roku od jego urodzenia mam półroczna córeczkę. Patrząc na nią często myślę o jej bracie. Zastanawiam się czy byli by podobni itd. Ból nigdy nie minie. Nie minie tęsknota. My tylko uczymy się z tym żyć z czasem. Innej rady nie ma ...
Ściskam Cię mocno!! Mama Franusia *20.01.2016r. I Hani 26.01.2017r.
|