To nie jest tak, że chodzę szczęśliwa i uśmiechnięta. Zwyczajnie staram się mądrze i dobrze żyć bo nie wiem co będzie jutro. Ludzie wszyscy wiedzą, że tak się powinno ale niewielu tak czyni. Gdy jest mi źle myślę a właściwie wtedy nie myślę. Bo tak łatwiej a i tak nic nie wymyślę. Czasem spieram. się z Bogiem dlaczego tyle dzieci musi być chorych ale może te dzieci sa datowane przez Boga aby ich rodzice byli mądrzejsi. Nie wiem. Zawsze muszę sobie wszystko tłumaczyć... A czasem nie wszystko można wytłumaczyć.