Re: Czekam na syna ktory odejdzie | Hits: 468 |
|
aga3d  
27-12-2016 16:52 |
[ ] [Odpowiedź] [Widok uproszczony] [Rozwiń temat]
|
Podobnie jak Ty Borejko lekrze juz w ciaży powiedzieli mi że Szymek nie dożyje pierwszych urodzin. Zacznę od początku Była to moja 1 ciąża. Pozytywny test ciążowy wykonany w dniu dziadka, wielka radość. Po pierwszej wizycie wielki niepokuj ponieważ lekarz zauważył krwiaka niby zagrorzenie nie wielkie, ale strach wielki. Na następnej wizycie lekarz nie wykonał USG wiec niepewność czy jest dobrze czy nie wzrosła, pojechałam do szpitala gdzie stwierdzono 2x większego krwiaka i zagrorzenie poronieniem. Na szczęście nie zgodziłem się na pobyt w szpitalu. Drugiego dnia inna lekarka powiedziała mi ze krwiaka nie ma i że mam tamtego lekarza z dyżuru omijać. Jednak zauważyła wadę serduszka - 10tc. Wysłała mnie na badania plenatarne, na nich nadal nie umiala określić co to za wada. Wysłała mnie na kolejne badania i w 18tc poznaliśmy z mężem smutną prawdę-wada serca tak wielka że nie ma szansy na przeżycie po za brzuchem mamy. Trudno było mi o tym mówić więc nikt z rodziny nie wiedział. Wszyscy cieszyli sie zdrową ciążą i chyba dzięki temu ja też cieszyłam się że jest Szymek.
Ostatni miesiąc ciąży spędziłam na patologi ciąży gdzie juz na wejściu usłyszałam "zakladamy że dziecko nie przeżyje". Szymek umar w trakcie operacji ratującej życie w 2 dobie życia.
Mnie osobiscie bardzo cieszą te chwile z nim, co prawda na ręce wziełam go dopiero po śmierci, nie widziałam jego uśmiechu, ale był ze mną.
Wiem że ta historia nie jest pocieszająca ale piszę żeby powiedzieć Ci: Trzymaj się, nie poddawaj, ciesz każdą chwilą z maleństwem i nie daj sobie wmówić że z Tobą jest coś nie tak, bo każde dziecko chce mieć taką kochającą matkę. Aga - mama Szymka 04-06.10.2016 aniolka o wielkim sercu i Maksia 01.01.2018
|
|