Jestem Wam winna przeprosiny. Tak dawno nie pisałam a właściwie dzięki Wam przezylam moja trudną ciążę. Dziękuję za to ze jesteście i za to że pomagacie. Nikt nas nie zrozumie. My już inaczej patrzymy na świat. Janek jest w domu. Wrócił ze szpitala po 2,5 miesiącach. Teraz czeka na kolejną operacje. Musi być w tym roku. Ja też czekam. Nie wiem co będzie bo tego nikt nie wie. Nikt nie dał mu szansy na życie. Ja się z nim zegnalam każdego dnia i chyba nadal to robię tylko że teraz daje z siebie wszystko co najlepsze. Teraz wiem ze zasługuje na wszystko co najlepsze a najbardziej na uśmiechniętą mamę. Często uśmiecham się przez łzy ale się cieszę że mogę go przytulić i mówić jak bardzo kocham. Ja wierzę że nasze dzieci są z nami zawsze. Wasze Dzieci są z Wami na zawsze bo niby gdzie miałyby być? Dlatego należy żyć najpiękniej jak to możliwe bo zasługujemy na wszystko co najlepsze. Pamiętajcie i bądźcie dumne że jesteście mamami. Wiem że Wasze dzieci nie chca widzieć Was smutne wiec żyjcie i cieszcie się życiem. Kocham Janka na zawsze. Boję się bardzo ale wiem że dam radę bo miłość jest siłą...