Mogłam przytulać Synka przez tydzień.Karmilam Go a nawet wykąpałam przewijalam. Myślałam że nigdy tego nie zrobię. Że to wszystko co dla innych jest normalne zostanie mi zabrane. A tu taki cud. Mogłam to robić i to byly najlepsze chwile w życiu. Tylko wy to rozumiecie bo to co w sercu nigdy nie zginie. Teraz już nie mogę tak bardzo być z Synkiem. Boli jego widok pod tymi kablami strzykawkami iglami. Ale ja mogę tylko Go kochać i cały czas tylko o nim myślę. Synku zrób tak aby było dobrze...Ty wszystko wiesz....Będę dzielna bo obiecałam....