Jestem w trakcie opisywania naszej historii, niestety też tak smutnej, jest mi ciężko, boli jak nie wiem co, a świat nie chce stanąć w miejscu... Nie zadaję pytania dlaczego mój synek nie żyje, ja się z tym pogodziłam, miałam na to czas, świadomie pożegnałam się z naszym maleństwem, mnie boli to że go już nie ma wśród nas. Dominika, mama Szymka 25.02.2009, Fabiana 21.06.2011 i Ziemowita 10-30.12.2015*
|