Dla rodziny od razu zapisałam się do pani psycholog, jestem juz po dwóch wizytach... jest ciężko i właśnie jak napisałaś tak będzie tylko trzeba nauczyć się z tym żyć tylko jak.. Nawet nie wróciłam z mężem do swojego mieszkania dopiero po nowym roku. niby minęły prawie 2 miesiące a ja wszystko mam przed oczyma jakby to było wczoraj ;( mam czasem problem z okazywaniem tych wszystkich uczuć że tłumie to w sobie i potem czasem nie oczekiwanie zaczynam krzyczeć o byle pierdołę i wtedy czuje że sobie nie radzę .... i czuje się nie swoją jakbym czasem robiła "dobrą minę do złej gry" -- 41 tc Aniołek Franek :* 14.11.2015r.-- Tak bardzo Tęsknie http://mama-aniolka90.blog.pl/ http://mama-aniolka90.blogsp