Za niedlugo będzie równe 3 miesiące jak się stało co się stało. Przechodziłam juz wszelkie etapy. Od złości, po otepienie, poprzez napady niekontrolowanego "to jest poza mną"
Teraz powoli bo powoli, ale się oswajam z tym wszystkim.
Wróciłam do pracy - zupełnie mi się nie chce, ale muszę... Znajomi - olali mnie zupełnie. Trudno. Ich strata. Łóżko - najlepszy mój przyjaciel (wraz z maszyną do szycia) Litry kawy, litry herbaty. Nie czuję głodu zupełnie. Etap nijaki uważam za otwarty.
Wiecie może jakie są przyczyny holoprosencefalii bezpłatowej? Bo dopiero dzisiaj wyczytałam w mojej karcie ze szpitala, że to jest a nie typowe wodoglowie jak było mówione... Eufre "Ewelina" Iskierka (+10tc) Nina (*+30.08.2015 24tc)
|